Wspominałem kilka tygodni temu o aferze, która wybuchła w Hiszpanii po ujawnieniu masowej sprzedaży fałszywych paszportów covidowych. Oczywiście, tamta sprawa była (dla niektórych) bulwersująca ze względu na dużą liczbę prominentnych postaci świata sportu, sztuki, czy nawet medycyny. Okazuje się jednak, że podawane w poszczególnych krajach oficjalnie informacje i statystyki są dalekie od prawdy.
Co się stało w UK?
W Zjednoczonym Królestwie, jak podaje portal The Expose, wbrew oficjalnej narracji, jakoby preparaty genetyczne przyjęło 92% obywateli, liczba ta została zawyżona i to znacznie. Cytat:
„Profesor Hannah Fry z BBC twierdzi, że 8% populacji Wielkiej Brytanii jest nieszczepionych. Ale to kłamstwo. Najnowszy raport brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia („UKHSA”) pokazuje, że prawie 30% populacji we wszystkich grupach wiekowych i 20% populacji powyżej 18 roku życia, nie otrzymało ani jednej dawki szczepionki przeciw Covid.”
Jakiś „tragiczny” błąd systemu? A może jednak nie? Clare Craig zauważyła jednak, że profesor Hannah Fry bierze udział w manipulacji danymi BBC. W raporcie UKHSA jako żywo mamy zupełnie inny obraz. Czemu różnica jest tak istotna w całej narracji? Dokładne oszacowanie odsetka osób nieszczepionych ma kluczowe znaczenie nie tylko dla określenia skuteczności, ale i bezpieczeństwa szczepionki. Kłamstwo BBC ma więc duży wpływ na wyolbrzymianie twierdzeń o tym, że preparaty są bezpieczne i skuteczne. Spójrzmy na tabelę z oficjalnych statystyk Ministerstwa Zdrowia Anglii.
Widzimy rozkład liczby podanych preparatów w poszczególnych grupach wiekowych i sumy, oraz (w ostatnim wierszu na dole) także procent „wyszczepionej” populacji. Jak się manipuluje danymi? Autorka artykułu, Rhoda Wilson wyjaśnia:
„Załóżmy, że wiemy, że 800 zmarłych zostało zaszczepionych, a 200 nie. Następnie:
- Jeśli prawdziwy odsetek nieszczepionych wynosi 10%, oznacza to, że zmarło 200 na 100 000 nieszczepionych (jest to wskaźnik śmiertelności 1 na 500), podczas gdy zmarło 800 na 900 000 zaszczepionych (jest to wskaźnik śmiertelności wynoszący 1 na 1125). Tak więc śmiertelność u osób nieszczepionych jest znacznie wyższa niż u osób zaszczepionych .
- Jeśli prawdziwy odsetek nieszczepionych wynosi 30%, oznacza to, że zmarło 200 na 300 000 nieszczepionych (jest to wskaźnik śmiertelności wynoszący 1 na 1150), podczas gdy zmarło 800 na 700 000 zaszczepionych (jest to wskaźnik śmiertelności wynoszący 1 na 875). Tak więc śmiertelność u osób nieszczepionych jest znacznie niższa niż u zaszczepionych.”
Banalnie prosty „trick”, prawda? A potem tworzy się news, a w zasadzie fake news, który obiega świat, a pożyteczni idioci, którzy czytaniem analiz i badań naukowców nigdy się nie splamili, będą powtarzać z pełnym przekonaniem kolejne kłamstwa. Nie chcę tutaj nikogo urazić, bo jest wiele osób, które nie mając czasu na zapoznanie się z publikacjami naukowymi, poświęcają jednak choć 30 minut tygodniowo, aby posłuchać gości zapraszanych do rozmowy przez niezależnych dziennikarzy. W wielu programach w sieci można znaleźć wypowiedzi nie tylko lekarzy, ale też specjalistów innych dziedzin, jak choćby biologii, czy statystyki, którzy w prosty sposób obnażają wszystkie nieprawdziwe informacje. O lenistwie, w tym zwłaszcza karygodnym lenistwie umysłowym, pisałem kilkakrotnie. Jeśli ktoś nie chce zadbać o zdrowie swoje, ale też osób bliskich, przede wszystkim, dzieci, poprzez tak niewielkie „wyrzeczenie”, jak można określić to inaczej? Wszak 30 minut na tydzień, to zaledwie 4,5 minuty dziennie. Naprawdę się nie da? A widzę, że wśród osób, które nie znalazły nawet tych kilku minut jest cała masa celebrytów, redaktorów, a także lekarzy. Oni mają obowiązek wiedzieć, co się dzieje! Jasne, że część z nich, to czarne owce, a może bardziej wilki, które biorą udział w tej masowej egzekucji idących na rzeź owieczek. Jednak nie wszyscy są przecież źli. Wielu dało się zindoktrynować do tego stopnia, że mimo ponad 180 badań pokazujących całą prawdę o tzw. maseczkach, oni nadal je zakładają i (o zgrozo!) każą to czynić swoim pacjentom! Namawiają do „szczepień”, choć dziś już wiadomo dokładnie, czym to grozi oraz, że kompletnie NIC nie daje.
Pfizer się nie wywinie!
Czy słyszeliście o jakimkolwiek lekarstwie, które może powodować ponad 1300 poważnych schorzeń?! Czy coś takiego (bo trudno to byłoby taką substancję nazwać lekiem), zostałoby dopuszczone do sprzedaży? A preparaty genetyczne zwane mylnie „szczepionkami” wciąż są promowane, chociaż te 1300 jednostek chorobowych, to dopiero początek!!! Polecam posłuchać tej rozmowy. Wszak obserwacje trwają tylko rok, a wiemy z historii medycyny, że część chorób, powodowanych przez pochopnie dopuszczone do obrotu medykamenty, ujawnia się dopiero po kilku latach. Pani dr Katarzyna Ratkowska, w linkowanym powyżej programie, podaje źródła, więc informacje można zweryfikować. Warto podkreślić, że światło dzienne ujrzała dotąd jeszcze niewielka część dokumentacji badań nad „eliksirem” firmy Pfizer, ale w zupełności wystarczy by zjeżyć włos na głowie. Trudno sobie wyobrazić, że odpowiedzialni nie trafią w przyszłości na ławy oskarżonych i nie otrzymają kary głównej, albo dożywotniego więzienia za los, który zgotowali milionom ludzi na całym świecie. Oczywiście, przedstawiciele Big Pharmy stali się tylko narzędziem globalistów, ale grozę budzi to, do czego mogą być zdolni ludzie, jeśli tylko zostaną odpowiednio wynagrodzeni.
Niedzielski et consortes
Można by spytać, w takim razie co z ministrem choroby i nagłej śmierci? Czy on faktycznie wierzy, że pozostanie bezkarny? Przecież dziś, kiedy jest już całkiem jasne, także w świetle ujawnionych dokumentów, z czym mieliśmy do czynienia, ONI wciąż chcą robić TO SAMO! A jak myślisz, czemu? Odpowiedź jest banalnie prosta. Nie mogą się teraz zatrzymać. Mają pełną świadomość, że za zbrodnie popełnione na polskim narodzie MUSZĄ ODPOWIEDZIEĆ! Tylko „ucieczka do przodu” pozostała im, jako minimalna szansa, aby się wywinąć z tej kabały. Nie wiemy jeszcze bardzo wielu rzeczy. Na przykład, jakiego rodzaju kompromaty posiadają służby Ukrainy? Trudno uwierzyć, że skoro to obywatele naszych wschodnich sąsiadów byli organizatorami różnych „uciech”, w tym zwłaszcza cielesnych, co zostało ujawnione w aferze podkarpackiej, to z pewnością wielu polityków jest „umoczonych” i mają już tam swoją kartotekę. Być może nie tylko zdjęciową, ale też audiowizualną. Tyle, że to już nie będą jakieś taśmy kelnerów, gdzie można posłuchać przekleństw i przyznania się do kilku mniejszych, czy większych przestępstw, ale prawdziwy skandal obyczajowy, jaki może wywrócić całą obecną scenę polityczną. Czy bycie „sługami narodu ukraińskiego” nie jest przypadkiem elementem wpisanym w określoną agendę? Może się mylę i tę „covidowo-wojenno-finansową biegunkę” wywołali nasi „sojusznicy” zza oceanu. W każdym razie, globaliści trzymają ich za twarz mocno, więc starają się wywiązać ze zobowiązań. Im bardziej energicznie to uczynią, tym szybciej dojdzie do założenia wszystkim kagańców, a niepokornych zamknie się w klatkach. Wystarczy tylko (i aż) „Polska bezgotówkowa”, aby dało się wyłączyć każdego „zadymiarza”. Model jest bardzo prosty i sprawdzony już w Niemczech, czy Kanadzie.
„- Karta płatnicza nie działa? Och, jak nam przykro! Widocznie wystąpiła jakaś awaria.
– Ale zniknęły mi moje pieniądze z konta!
– Doprawdy? Postaramy się to wyjaśnić. Proszę zadzwonić w przyszłym miesiącu.
– Ale ja nie mam…
– Do usłyszenia.”
Mniej więcej takiej rozmowy będzie mógł się spodziewać KAŻDY, kto może być, choćby potencjalnym tylko, „wrogiem władzy ludowej”. Pamiętacie komedię „MIŚ”? – „Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?” Dokładnie tak! Bez środków do życia trudno zrobić cokolwiek. Jeśli jeszcze wprowadzi się narzędzia bezprawia takie, jak choćby konfiskatę narzędzi pracy, czy zawieszanie licencji, albo prawa jazdy, tam gdzie są wymagane do wykonywania usług, czy określonych czynności w ramach umowy z pracodawcą, co pozostanie? Najgrzeczniejsi otrzymają miskę ryżu i dochód gwarantowany, ale czy o to nam chodzi? Może czas, by uświadomić sobie, że tłamszenie ludzi nie skończy się po 7, 8, lub 10 „fali”. Tutaj chodzi o całkowite przemodelowanie człowieka! I wielu na taki układ pójdzie, ponieważ wciąż będą mieć nadzieję, że jeszcze tylko 4, no może ostatecznie 5 dawka i już będzie dobrze. NIE BĘDZIE! Dlatego właśnie polecam wsłuchać się mocno w ten apel. Adresowany wprawdzie do służb mundurowych, ale oddający sens tego, co nas czeka. Pułapkę zastawili już dawno. Posiadają wszystkie niezbędne narzędzia, żeby kontynuować i pogłębiać paranoję, z jaką mieliśmy do czynienia przez ponad 2 lata. Mało?! Brakuje im JEDNEGO. Pewności, jak zachowają się zwykli ludzie. Bo tylko od nas zależy, czy społeczeństwo łyknie kolejne kłamstwa.
Nadciąga Centaurus!
Przykład, już nawet nie kłamstwa, ale kompletnej paranoi, to „nowa fala”. Nie, nie… bynajmniej nie chodzi o żadną „falę zakażeń”, bo już wyjaśniałem kilkakrotnie, cytując wirusologów, że taki „zwierzak” po prostu NIE ISTNIEJE. Każda epidemia, podobnie jak dobrze napisany tekst, ma swój początek, rozwinięcie i zakończenie. Opowieści dziwnej treści, jakoby nadchodziły fale tej samej epidemii, są już nie tylko śmieszne, ale wręcz żałosne. Lecz nie byłoby warto o tym pisać, gdyby nie fakt, że nadeszła NOWA FALA MEDIALNYCH KŁAMSTW. Oto, na stronie RMF24 można przeczytać coś takiego. Oczywiście, to tylko jeden z przykładów, bo przecież tę samą porcję strachu serwują ludziom podobnie „wiarygodne portale”. Zacytuję fragment nowej sagi, tym razem, o „zbrodniczym Centaurusie” wraz z wypowiedzią człowieka, który zamiast od dawna siedzieć w więzieniu piastuje urząd Szefa prywatnej organizacji, jaką jest WHO.:
„Niepokój ekspertów budzi duża liczba mutacji odróżniających tę nową od poprzednich. Jak wyjaśnił Binnicker, niektóre z tych mutacji znajdują się w obszarach związanych z białkiem kolczastym i mogą pozwolić wirusowi na skuteczniejsze wiązanie się z komórkami. Innym problemem jest to, że ulepszenia genetyczne mogą ułatwić wirusowi omijanie przeciwciał. Jednocześnie eksperci utrzymują, że szczepionki i dawki przypominające są nadal najlepszą obroną przed ciężkim zachorowaniem.
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus zaapelował do rządów, by już teraz przygotowały się na nadejście nowej fali zachorowań. Zalecił wzięcie pod rozwagę przywrócenie noszenia maseczek ochronnych i zwiększenie testowania.”
Czyli co? BEŁKOT! Niestety, wyjątkowo szkodliwy, ponieważ różni rządowi pożyteczni idioci, choć chyba trafniej byłoby powiedzieć tym razem KRETYNI, po raz kolejny chcą doprowadzić do tragedii. Noszenie masek przez starszych ludzi, którym się te kagańce rekomenduje, z pewnością wielu przyprawi o zawały serca, udary i szereg innych schorzeń. W czasie upałów taki eksperyment, to coś zbliżonego do skoku na główkę do zimnej wody po dwóch godzinach leżenia w pełnym słońcu. Ale bandyci nie powstrzymają się przed niczym. W razie czego powiedzą przed trybunałem sprawiedliwości Norymberga 2.0, (który mam nadzieję zacznie działać szybciej niż sądzą), że „oni przecież tylko rekomendowali”. Niestety, widzę codziennie zamaskowanych seniorów w kościele, środkach komunikacji, ale też NA ULICY! Nie mają świadomości, że w wilgotnym środowisku, przy tych temperaturach, bakterie namnażają się błyskawicznie. Nie chcę już tego powtarzać, bo pisałem wielokrotnie o zabójczych „maseczkach” (co za idiotyczna nazwa szkodliwego kagańca). Może ktoś uzna, że słowo „kretyni” jest zbyt mocne. Ale jak określić kogoś, kto brnie w szkodliwe, nic nie dające „namordniki” oraz w testowanie, pomimo tak licznych publikacji naukowych, a także potwierdzenia przez samego Antoniego Fauci, że testy PCR powyżej 30 cykli denaturacyjnych SĄ BEZUŻYTECZNE, a przecież ŻADEN z tych, które stosowane są w Polsce i w większości innych krajów, nie ma mniej niż 35 cykli? Większość ma ich 40, lub więcej! Czemu i komu więc ma służyć ta „rekomendacja”? Chcesz zobaczyć, jak bardzo przestrzegają przepisów ci, którzy kazali swoim obywatelom nosić kagańce, zmuszając ich do tego absurdalnie wysokimi mandatami? Obejrzyj CAŁY wątek, bo taki wysyp hipokryzji trudno znaleźć w jednym miejscu. Można by dodać do tego jeszcze naszych rodzimych hipokrytów, jak profesor Szumowski, który na antenie Radia RMF mówił, że nie wie po co ludzie noszą maseczki, a potem nie tylko kazał je nakładać, ale jeszcze pozamykał lasy i parki.
Tymczasem na oficjalnej stronie rządowej pacjent.gov.pl można przeczytać, że maseczka chroni innych. Nie NAS, tylko INNYCH!
To zresztą jest w zgodzie z tym, co można przeczytać w wywiadzie z ekspertem, mgr inż. Krzysztofem Makowskim z Pracowni Sprzętu Ochrony Układu Oddechowego Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego. Zaczyna się od takiego zdania:
„Maseczki nie chronią nas przed zakażeniem. Maseczki chronią inne osoby, jeśli jesteśmy nosicielami wirusa, żebyśmy ich nie zarazili” – a nieco dalej pada jeszcze takie stwierdzenie: „Maska medyczna nie służy bowiem do tego, żeby ochronić użytkownika, tylko żeby ochronić pacjenta (przed mikroorganizmami wydalanymi z nosa czy ust przez inne osoby, na przykład personel medyczny).” – cały tekst tutaj.
To są, dla każdego normalnego człowieka z minimum wiedzy medycznej, oczywiste oczywistości, jakby powiedział „klasyk”. W kolejnej części tekstu jest między innymi o prawidłowym noszeniu kagańców, umiejętnym zdejmowaniu, utylizacji itd. Tyle, że to wszystko wiemy od dawna, natomiast minister Adam N. nie wyjaśnił, z jakiego powodu chce w świetle tego, co czytamy wyżej, rekomendować seniorom noszenie szmaty na twarzy? W swoim ostatnim programie Grzegorz Płaczek pokazał ten i kilka innych absurdów.
Co z tym „eliksirem”?
Wróćmy do pytania z początku tekstu. Ile osób, naprawdę, przyjęło „szczepionkę” przeciwko C19? Skoro w Anglii „pomylono się” o 22%, a to z pewnością tylko część błędu, jak sytuacja wygląda w Polsce? Napisałem wyżej, że ponad 1/5 populacji na wyspach, która nie poddała się propagandzie, jest wynikiem, w moim przekonaniu” mocno niedoszacowanym. Dlaczego? Ponieważ nie uwzględniono rynku fałszywych paszportów covidowych oraz symulowania przyjęcia preparatu przez część służb medycznych, które w łatwy sposób mogły to uczynić bez potrzeby włamywania się do bazy danych. Dlatego jestem przekonany, że co najwyżej 50-55% obywateli UK zostało „wyeliksirowanych” naprawdę. Przy czym należałoby jeszcze odjąć grupę tych, którzy otrzymali placebo. Gdybyśmy spojrzeli przez pryzmat takich zastrzeżeń na sytuację w naszym kraju, mogłoby się okazać, że tylko około 30%, a maksymalnie 40% populacji poddało się temu eksperymentowi na ludziach. Mamy jednak w Europie kilka państw, gdzie obywatele są, jak widać, o wiele bardziej świadomi, co im grozi, ponieważ do antidotumowania się nie garną. Rumunia – 42,2%, Serbia – 37,5%, czy Bułgaria – 29,9% osób, które uważa się za w pełni „zabezpieczone”, to znaczy, że przyjęły tyle dawek ile wymagał producent. Oczywiście, na początku, bo przecież później okazało się, że będzie „niezbędna” trzecia, a za chwilę też czwarta porcja.
Jest jeszcze jeden aspekt, który był traktowany w niektórych statystykach dość osobliwie. W zależności od potrzeb, kwalifikowano jako „zaszczepionych”, tych którzy przyjęli tylko jedną dawkę, albo jako nieszczepionych wcale tych, którzy wprawdzie przyjęli już dwie, ale nie upłynęło jeszcze 14 dni od podania kolejnej dawki. Ten drugi przypadek zachodził wówczas, kiedy ktoś nagle zszedł z tego świata, albo ciężko zachorował na covid. Wtedy należało go koniecznie potraktować, jako „nieszczepa”, żeby nie psuł statystyk. Ludzie widzieli różne sytuacje, a pracujący w tak zwanej służbie zdrowia, nawet nagminnie. Czy ktoś rozsądny mógłby po takich obserwacjach w ogóle rozważać poddanie się eksperymentowi? Uważam, że jeżeli ilość ryzykantów w Polsce nadal nie przekroczyła 40%, to skala „wyszczepienia” jest i tak tragedią, której rozmiary możemy poznać dopiero po upływie dekady. Tym niemniej, pozostaje nadzieja, że ponad 60% Polaków stanie, mniej lub bardziej aktywnie, po stronie prawdy. Chodzi o to, żeby w chwili próby potrafili głośno i wyraźnie powiedzieć bandytom NIE!
Ani kroku dalej!
Problem w tym, że czasu pozostaje coraz mniej. Niektórzy łudzą się, że kryzys ekonomiczny załatwi sprawę, bo ludzie nie wytrzymają wzrostu stóp procentowych, drożyzny, inflacji i autorytarnych rządów. Tylko, że zamiana siekierki na kijek jest nam potrzebna, niczym krowie smycz. Dojście do władzy tusko-lewicy, czy „pragmatycznego” Hołowni, NICZEGO nie załatwi. Ba! Zaryzykuję twierdzenie, że będzie znacznie gorzej, choć wielu Czytelników powie, że to niemożliwe. Owszem! Oni już teraz wzywają rząd Morawieckiego do „bardziej zdecydowanych działań”. Czynili to również wcześniej. Niektórzy w istocie są być może przekonani, że maski ratują życie i zaczęli je nosić w parlamencie ponownie, bez żadnego uzasadnienia medycznego, czy choćby bezprawnych uchwał Prezydium Sejmu. Prowokacja, chęć przypodobania się ogłupionemu elektoratowi, czy kolejny kretynizm? A może cynicznie zimna kalkulacja, zakładająca, że jednak większość Polaków w tę hucpę uwierzyła?
Nie wolno pozwolić na eskalację tych „niewinnych” pomysłów! Nikomu nie zabraniamy nosić garderoby, którą lubi, nawet jeżeli jest to mniej lub bardziej brudna szmata na twarzy. Niech sobie założą nawet 4 i jeszcze dodatkowo przyłbicę, albo kask. Wolna wola. Tylko ręce precz od normalnych, zwykłych ludzi! Gdyby podjęli próbę wprowadzania tych idiotyzmów, które kosztowały już życie ponad 200.000 Polaków, trzeba protestować NATYCHMIAST! Czekanie z nadzieją, że się opamiętają, to zły pomysł. Jedynie presja i to STAŁA PRESJA, ma sens. Oczywiście, jak zawsze polecam modlitwę za rządzących, bo wciąż jest szansa, że się jednak opamiętają. Przynajmniej w części, która wystarczy, aby zablokować każdy kolejny, haniebny projekt, jak niesławna ustawa Hoca. Muszą wiedzieć, że nie damy już sobie odebrać możliwości swobodnego przemieszczania się, prawa do pracy, normalnej nauki w szkole oraz wyboru, co kto będzie nosił. Zwłaszcza na twarzy! Muszą zrozumieć, że nikomu nie można bezkarnie wkładać do nosa jakiegoś patyka, pod pretekstem, że to „jest niezbędne do wykonania innej procedury medycznej”. NIE! DOSYĆ!
To nie wystarczy
Trzeba tworzyć listy hańby. Wpisywać na nie WSZYSTKICH, którzy w jakikolwiek sposób przyczyniają się do wdrażania szybkiej ścieżki zmian, które stręczą nam globaliści. ŻADNYCH lekcji zdalnych, ŻADNEGO zmuszania do noszenia kagańców Z JAKIEGOKOLWIEK POWODU! I co niezwykle ważne, ŻADNEJ ODMOWY procedur medycznych pod pretekstem „obostrzeń covidowych”. Tym bardziej, że obostrzenia są niepotrzebne, szkodliwe i NIELEGALNE! Każda próba takiej przemocy, z jaką mieliśmy już wcześniej do czynienia, powinna teraz zostać sfilmowana, czy przynajmniej zarejestrowana w formie dźwiękowej. To będą dowody w tysiącach spraw, które muszą w końcu znaleźć swój finał. Tak! Wiem, że to będzie trwało długo. Wiem też, że należy wybaczać, choć to trudne. I owszem, trzeba prosić o łaskę zdolności przebaczenia zbrodniarzom i wszelkiej maści bandytom, bez względu na to, czy chodzi o przestępstwa urzędnicze, pracownicze, czy inne. Tylko to nie zmienia W NICZYM faktu, że za wszelką cenę trzeba zabezpieczyć społeczeństwo przed dalszym działaniem jednostek, które mu szkodzą. Trzeba doprowadzić przed trybunał ludzi, którzy niszczą tkankę społeczną, więzi międzyludzkie, albo czyhają na cudze życie, zdrowie lub majętność. I kompletnie nie ma znaczenia, czy czynią to z głupoty, lenistwa, strachu, czy dla osiągnięcia korzyści majątkowych. To rozstrzygnie niezawisły sąd. Ocenę motywów pozostawmy sędziom. Ale TO MY jesteśmy odpowiedzialni za to, by bronić słabszych. Nikt i nic nas od tego nie uwolni.
Na koniec mam gorącą prośbę. Kilka miesięcy temu pisałem o swojej książce „Ostatni oddech”. Nieco późno, ale dojrzałem w końcu do tego, aby zorganizować zbiórkę na druk i promocję zbioru kilkunastu opowiadań. Cały opis i krótki film znajduje się pod tym adresem:
pomagam.pl/ostatni-oddech/
Jeśli cenisz sobie moją pracę, którą wykonuję przecież bez wynagrodzenia, będę wdzięczny za pomoc w realizacji tego celu. Jak widzisz, tutaj nie ma reklam, które pojawiają się na wielu blogach. Niestety, koszt wydania książki jest wysoki, a będzie zapewne jeszcze wyższy, bo inflacja nas mocno dociska. Mimo to, mam nadzieję, że znajdą się Czytelnicy, którzy zechcą wyasygnować jakąś, choćby niewielką, sumę. Z góry dziękuję 🙂
Czytaj również felietony: Raszyńska masakra i czerwony diabeł, Obłędna miłość, Igrzyska śmierci w cieniu Pekinu, Klątwa Kurskiego i australijski skandal, Pudrowanie trupa i gry szpitalne, Strzały na granicy! Grobbing 2.0 i Halloween, Zjedz szczepionkę, Gladiator i dziewczyny, Turniej US Open Closed, Wymyk do podporu, Szczepionkowa propaganda nie działa! Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Maseczki z kluczykiem?, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Uratowani przez Covid?
i artykuły: Psychopaci wytworzyli HIV-1, Cała prawda o COVID-19, Co wzięli zamiast szczepionki? Zabijanie elektoratu, WHO w mętnej wodzie, Teoria spiskowa do korekty, Covidowe absurdy, Sprawdź szkodliwość swojej szczepionki, Mordercy staną przed sądem, Niemal o 300% więcej diagnoz nowotworów, Szczepionki czy trutka na szczury? Co pływa we krwi zaszczepionych, Masowe zgony sportowców, Eliksir śmierci, Szczepienie przeciw Covid-19 dwukrotnie zwiększa ryzyko zgonu, Dwa razy więcej zawałów wśród zaszczepionych, Segregacja sanitarna ad Hoc, Ofiary covidowych szczepień przemówiły, Pomóżcie nam złamać prawo! Co zawierają TE szczepionki? Norymberga 2.0 coraz bliżej, Działa tylko trzecia dawka! Powiedz STOP mordercom, Szczepionkowy totalitaryzm w rozkwicie, Życie zaczyna się po szczepionce? Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Nie szczep się! Panikuj! Maseczki groźne dla życia, Rosyjska ruletka, Milczenie owiec? Śmierci, których nie było, A jednak się kręci