A miało być tak miło i przyjemnie… Niestety, rok nasycony tragediami i ludobójstwem w Gazie, kończy się nie najlepiej. Oczywiście, życzyliśmy sobie pewnie w trakcie Wigilii, żeby kolejny przynajmniej nie był gorszy. Nadzieja umiera ostatnia.
Tymczasem za chwilę końcowe dni 2024, który pożegnamy z ulgą. Wiele osób ma w planach udział w hucznych zabawach sylwestrowych, także tych, organizowanych w większych miastach, z udziałem artystów i celebrytów. Nie ma w tym niczego złego. Zabawa jest nieodłącznym elementem życia. Pisząc ten tekst, chciałbym jednak odnieść się do niedawnych wydarzeń w Orlando na Florydzie. Zapowiadał się ekscytujący pokaz dronów, który jednak zakończył się tragicznie. Nagranie można obejrzeć w serwisie „X”. Rzecz jasna, zawsze może być gorzej i należy się cieszyć, że tak się nie stało. Był to trzeci, doroczny Holiday Drone Show w Lake Eola Park. Z niewyjaśnionych przyczyn, drony zaczęły zderzać się ze sobą, a następnie wpadać w tłum ludzi. Cytat:
„Naturalnym instynktem każdego było schylenie się i rozproszenie, a zanim się zorientowaliśmy, moja córka znalazła mojego syna na podłodze nieprzytomnego” – powiedziała Adriana Edgerton, której syna uderzył dron, dodając: „ Z jego twarzy leciała krew ”.
Dziecko musiało zostać przewiezione do szpitala na pilną operację serca. To jednak tylko kilka suchych faktów, które można by uznać za czysty przypadek. Wiadomo, że awarie techniczne, czy błąd człowieka, zawsze są możliwe. Ktoś powie, że nie należy wyciągać z tego zbyt daleko idących wniosków. Pojawią się też pewnie głosy, że rozpowszechniam jakieś „nowe teorie spiskowe”. Otóż, NIE! Tutaj istnieje bardzo konkretne, całkiem realne zagrożenie.
Bezpieczeństwo to tylko teoria…
Większość Czytelników może sobie zadać bardzo proste pytanie. Czy idąc dziś na jakiś festyn organizowany przez magistrat, czy inne władze miejskie, niekoniecznie nawet w sensie pełnego finansowania imprezy, czuję się tak samo bezpiecznie, jak 10 lat temu?
W tym miejscu powinna się pojawić minuta ciszy, ponieważ to pytanie jest w gruncie rzeczy kluczowe. Bo jeśli uważasz, że poziom Twojego bezpieczeństwa różni się jednak w znacznym stopniu od tego, które było kwestią dość oczywistą jeszcze dekadę wstecz, może jednak coś się zmieniło? Zwróć uwagę, że przepisy dotyczące imprez masowych zostały zaostrzone. Jest więcej barier, służb mundurowych, etc. Czy to sprawia, że zaufanie wzrosło?
Nie chodzi, bynajmniej, o realia geopolityczne. Trudno zaprzeczyć, że czas covidowy, kiedy straszono ludzi, doprowadzając wielu niemal do obłędu, czy prób samobójczych, a część utraciła przez tę medialną nagonkę poczucie pewności i odporność na infekcje (to nie żart, ale fakt potwierdzony w badaniach), bardzo nas zmienił. Mamy też świadomość, że powrót żołnierzy z przegranej, czy przerwanej wojny na Ukrainie, dotknie również, a może przede wszystkim, Polskę. Wiemy, że powojenna trauma jest zjawiskiem medycznym, którego leczenie nie jest wcale rzeczą łatwą. Musimy też wiedzieć, że w ramach istniejącej konstrukcji prawa międzynarodowego, łączenie rodzin stanie się faktem. To oznacza, że wielu mężczyzn po prostu przybędzie niemal wprost z frontu do naszego kraju. Nie wszyscy oddadzą broń, a nawet jeśli, to kupienie na czarnym rynku pistoletu, czy nawet popularnego „kałacha”, nie stanowi problemu. Bezpieczeństwo Polaków znacznie spadnie i to nie teoretycznie, ale praktycznie. Można sobie z tego drwić, co nie zmieni w żaden realny sposób sytuacji, w jakiej się znajdujemy.
No, dobrze, spyta ktoś, ale co to ma wspólnego ze zbliżającym się sylwestrem i zagrożeniami, przed którymi przestrzegasz?
Być może tytuł jest pewnym uproszczeniem. Nie chodzi o jedną, konkretną imprezę. Jak wynika z przytoczonej wyżej relacji, takie sytuacje mogą mieć miejsce bez względu na to, czy mamy do czynienia z eventem dla pracowników i ich rodzin jakiejś większej korporacji, klubu sportowego, czy koncertem fundowanym przez miasto dla jego mieszkańców. To jest kwestia wtórna. Chodzi o duże zgromadzenia. Jarmark świąteczny, który kilka lat temu w Berlinie skończył się tragedią, a pierwszą ofiarą okazał się obywatel naszego kraju, nie był przecież jedynym miejscem ataku. Właśnie kilka dni wstecz mieliśmy do czynienia z podobnym wydarzeniem w Magdeburgu. Pięć ofiar śmiertelnych i ponad 230 osób rannych, to owoc „przeoczenia” samochodu wjeżdżającego w tłum z ogromną prędkością. Czy można było temu zapobiec? Z całą pewnością tak. Dziś wiemy, że kierowca wjechał na teren w miejscu, które miało być strzeżone przez policyjny radiowóz. Niestety, tak się nie stało.
Nie ma przypadków
I tutaj należy postawić pytanie, moim zdaniem, kluczowe. Jak wyglądają w praktyce przygotowania do podobnego ataku z powietrza?!
No, nie! Przesadziłeś, skomentuje pewnie nie jeden Czytelnik. Co to ma wspólnego z wjazdem furgonetki, albo osobowego auta? Otóż ma! I to bardzo wiele. O ile przygotowanie zamachu w sposób bardziej „tradycyjny” wymaga sporego splotu okoliczności, aby nie zostało udaremnione przez służby, czy choćby nawet zwykłych obywateli, to atak „z kosmosu” jest dla większości ludzi czymś niezwykłym. Drony, jak sądzę, mimo swej popularności, wciąż są niedoceniane. Wydaje nam się, że choć zostały użyte przez amerykańskie służby specjalne do wyeliminowania konkretnego dowódcy już kilka lat wstecz, a teraz przeżywają „renesans” w trakcie wojny rosyjsko-ukraińskiej, nie stanowią specjalnego zagrożenia dla cywilów. Ktoś powie, że wypadek w Orlando, to tylko splot nieszczęśliwych okoliczności. Może nawet mieć rację. To nie zmienia faktu, że REALNE zagrożenie istnieje od dawna. Co najmniej od 7 lat. Czemu? Na to pytanie odpowiada film, który polecam obejrzeć. To zaledwie kilka minut, ale warto się nad tym pochylić.
Poniżej umieściłem transkrypcję, aby łatwiej było wszystkim zobaczyć, co się stało i to już wiele lat wstecz. Kiedy prezenter pokazuje „zwykłego” drona, można odnieść wrażenie, że będzie mowa zupełnie o czymś innym. Recenzji z działania podobnych zabawek dla dzieci, jest w sieci sporo. Jak bardzo się można pomylić? Posłuchajcie!
Atak dronów?
Transkrypcja:
Twoje dzieci prawdopodobnie mają jeden z nich, prawda? Raczej nie do końca.
Kiedy próba chwycenia urządzenia się nie udaje. Prowadzący pyta i sam sobie odpowiada:
Piekielnie dobry pilot? Nie! Ta umiejętność to cała sztuczna inteligencja. Sam lata, a jego procesor może reagować sto razy szybciej niż człowiek. Ruch stochastyczny to przyszłość antysnajperska. Tak jak każde urządzenie mobilne w dzisiejszych czasach ma kamery i czujniki i tak jak twoje telefony i aplikacje mediów społecznościowych mogą rozpoznawać twarz.
Dalej prowadzący opisuje eksperyment, który oglądamy na ekranie.
W środku znajdują się trzy gramy materiału wybuchowego o określonym kształcie, tak to działa.
Czy wiedziałeś, że ta mała torebka wystarczy, aby przebić czaszkę i zniszczyć jej zawartość? Uwierz mi, że to byli tylko źli ludzie.
Teraz to jest atak lotniczy z chirurgiczną precyzją. To jeden z gama produktów, szkolonych jako zespół. One mogą przebić budynki, samochody, pociągi, unikać ludzi i kul. Praktycznie żaden środek zaradczy nie może ich zatrzymać.
Teraz, jak powiedziałem, to jest coś wielkiego. Dlaczego? Ponieważ myślimy na dużą skalę. Zobacz zlecenie za 25 milionów dolarów może wystarczyć, aby zabić połowę miasta. Złą połowę. Broń nuklearna jest przestarzała. Wyeliminuj całego wroga, praktycznie bez ryzyka. Po prostu opisz go, uwolnij rój i spokojnie odpoczywaj.
Ten krótki film to coś więcej niż tylko spekulacje. Pokazuje wyniki zintegrowania i miniaturyzacji technologii, które już mamy. Nazywam się Stuart Russell i jestem profesorem informatyki w Berkeley Pracuję z AI od ponad 35 lat. Ma potencjał, aby przynieść ogromne korzyści ludzkości, nawet w obronie, pozwalając maszynom wybierać, aby zabijać ludzi. To będzie dewastujące dla naszego bezpieczeństwa i wolności tysięcy moich kolegów badaczy. Tak, mamy szansę, aby zapobiec przyszłości, którą właśnie zobaczyłeś, ale okno do działania szybko się zamyka.
Czy teraz rozumiesz, że przy zachowaniu określonych procedur, tutaj nie ma miejsca na „przypadki”? Rzecz jasna, błąd ludzki, zawsze należy wkalkulować. Czy wady sprzętu również? To zależy od poziomu, o którym tutaj piszę. Jeżeli bierzemy pod uwagę technologię wojskową, w praktyce nie ma możliwości, żeby spadło na ziemię kilkanaście, czy kilkadziesiąt dronów, o ile taki cel nie został wyznaczony. Jak sami widzieliście w filmie sprzed 6 lat, możliwość sterowania urządzeniem już wówczas osiągała perfekcję. Dziś, kiedy można zaprząc do sterowania sztuczną inteligencję i to nie w jakimś zakresie, ale w pełni, wydaje się, że wyłącznie jakiś niebywały splot okoliczności mógłby sprawić, że któryś z dronów wypadłby z określonej wcześniej trajektorii lotu. Ale nawet wówczas, nie byłoby żadnego problemu, aby sąsiednie urządzenia wykonały synchroniczny ruch zabezpieczający resztę dronów przed ewentualną kolizją.
AI nas nie uratuje!
Czemu więc wydarzył się wypadek na Florydzie? Przyczyn pewnie jest kilka. Nie ma dowodów, że nastąpił jakiś zamierzony atak. Być może nie wykorzystano tam urządzeń o odpowiednich parametrach technicznych, albo nie zaktualizowano oprogramowania. Sytuacja, w której wskutek awarii jednego drona, dochodzi do serii kolizji, w dzisiejszych realiach technicznych i wykorzystaniu AI, jest wręcz nie do pomyślenia.
Ktoś zacznie się śmiać, że oto człowiek krytykujący sztuczną inteligencję, stał się nagle jej „ gorliwym wyznawcą”. Otóż, nie! Nadal jestem krytykiem, ponieważ modele językowe AI tworzą ludzie, najczęściej o poglądach mocno skręcających w lewo. To ma swoje konsekwencje praktyczne. Na poziomie semantycznym, czy w kwestiach światopoglądowych, SI będzie nadal pozycjonowana, jako element wpływu, albo nawet swego rodzaju „agent wpływu”. Innymi słowy, użytkownik, często już mocno „zaprzyjaźniony” z AI, znajdzie się pod kontrolą systemu. Albo zacznie przyjmować za prawdę różnego rodzaju „nowinki” głoszone przez „inteligentnego asystenta”, albo przyjmie postawę autocenzury, żeby nie „kopać się z koniem”. Obie sytuacje będą godne politowania. To nie oznacza jednak, że wyliczenia matematyczne AI należy lekceważyć.
W tym zakresie, może okazać się zdecydowanie lepsza i szybsza od człowieka, a to ma swoje implikacje. Jedną z nich jest określony poziom zaufania. Jeżeli wiesz, że wyliczenia, które pokazuje sztuczna inteligencja, polegają na prawdzie, nie masz powodu, żeby nie ufać istniejącym zabezpieczeniom. To z kolei może w przyszłości stać się groźne. Czemu? AI pracuje na określonych danych, a każdy błąd przy ich wprowadzaniu, czy pozyskaniu przez konkretny „silnik”, może na wyjściu okazać się tragiczny w skutkach. Przecież jeszcze niedawno sztuczna inteligencja nie potrafiła podać poprawnej liczby posłów dla poszczególnych partii, gdyż obca była jej metoda D’Hondta. Trzeba przyznać, że mimo to, próbowała „liczyć”. 😉 Rzecz jasna, to co otrzymujemy w postaci Chata „Gepetto”, a to na czym pracują specjaliści, to trochę inne modele, a prawdopodobnie, nawet trudno je porównywać. Są jednak jeszcze inne aspekty.
Nie wiesz na ile sterowanie zespołem dronów, wykonujących jakieś zadanie, rzeczywiście pozostawiono maszynie, a w jakim stopniu stoi za tym człowiek. Źli ludzie mogą stworzyć algorytmy, które nie tylko uczynią ewentualną awarię sprzętu bardziej prawdopodobną, ale wręcz do niej doprowadzą. Zresztą, czy potrzeba awarii, aby skierować drony w stronę tłumu widzów? NIE! Można to wykonać spokojnie i z zimną krwią, z pozycji operatora sterującego urządzeniami. Narracja o awarii, będzie miała charakter alibi, a wprowadzone programy mogą nie różnić się istotnie od standardowych przelotów z punktu A do punktu B. To, że po drodze nagle dron obniży lot i trafi kogoś w głowę, można próbować tłumaczyć „wrogim przejęciem”, czy błędami AI w trakcie sterowania, ewentualnie „niedyspozycją operatora”.
Warto jednak postawić całkiem inne pytanie: Na ile służby odpowiedzialne za naszą ochronę, będą posiadały realny wpływ na to, co się może wydarzyć? Jeżeli nie potrafią, także od strony prawnej, zabezpieczyć konkretnych miejsc imprez masowych, czy protestów, przed podobnym atakiem dronów, będziemy bezsilni.
W takiej sytuacji, nietrudno wyobrazić sobie, że tłum protestantów może w każdej chwili zostać zaatakowany przez rój dronów. Zaatakowany na tyle skutecznie, że to co wydarzyło się ostatnio na Florydzie, okaże się zupełnie niewinną igraszką. Wówczas porównania do akcji wjazdu jakiegoś BMW na teren targów i zabicie kilku osób, okażą się zupełnie „od czapy”.
Powiesz pewnie, no dobrze, ale co z kosztami? Słusznie! Zainwestowanie kilku milionów dolarów po to, aby przetrzebić tłum nieznanych bliżej protestantów, byłoby problematyczne i nierozsądne. A co, jeśli w trakcie takiego ataku udało się namierzyć i zlikwidować przywódcę protestu, czy niewygodnego polityka? Koszty są nieistotne, albo co najmniej drugorzędne? Pomyślmy o Ameryce i wyobraźmy sobie ile dziś Deep state dałby za to, aby 20 stycznia prezydent elekt, Donald Trump, nie przejął władzy w państwie?
Mam wrażenie, że tutaj nie ma ograniczeń finansowych, ani moralnych. Najlepsza technologia pozostaje jednak na usługach armii i służb specjalnych, więc być może (mam taka nadzieję), ręce bandytów okażą się zbyt krótkie.
To nie oznacza jednak, że w Polsce, czy jakimkolwiek innym europejskim kraju, powinniśmy poczuć się bezpiecznie. Nawet niedoskonały atak, czy to w wyniku „awarii”, niefrasobliwości, czy z rzeczywistej potrzeby zlikwidowania konkretnych ludzi, jest nie tylko możliwy, ale całkowicie realny.
Na szczęście mamy jeszcze jakiś wpływ na to gdzie się znajdziemy o określonej godzinie, zwłaszcza w trakcie imprez masowych z okazji Sylwestra 2024/25. Czytajmy uważnie programy i zwracajmy uwagę na niespodzianki typu „ognie sztuczne z drona”, czy „pokazy świetlne”. Zawsze lepiej dopytać, nim kupimy bilet. Oczywiście, szansa, że coś się stanie nie musi być wysoka, nawet wtedy, gdy kiedy organizator ogłosi specjalny pokaz. Nie chodzi o to, żeby kogokolwiek straszyć. Pokazuję fakty, aby uzmysłowić sobie, że nie żyjemy w czasach oczekiwania na kolejny odcinek „Gwiezdnych Wojen”. Technologia daje dziś nieprawdopodobne okoliczności inwigilacji, a o ewentualnym, zaplanowanym ataku na ludzi przy pomocy choćby nie w pełni doskonałych jeszcze, dronów, raczej dowiemy się dopiero post factum.
Zgodnie z zasadą: „Kto się uratował, ten wygrał, reszta przegrała”, zapewne wydarzy się tej zimy kilka poważnych incydentów, które tłumaczone będą różnie. Nie zawsze tym, że powstał jakiś techniczny problem. Nawet jeżeli nie będzie ofiar, warto zastanowić się kilka razy, nim wybierzemy się z dziećmi, czy sami, na jedną z reklamowanych imprez. Jeżeli po tym, co się zdarzyło w trakcie nie tak dawnej przecież, plandemii, wciąż ufasz, że rząd nie zrobi ci krzywdy, to gratuluję.
Parafrazując podstawowe prawo Murphy’ego, „jeśli coś może się zepsuć, to się zepsuje”, można napisać, „gdy rząd może użyć jakiegoś narzędzia przeciw obywatelom, to go użyje”. Tylko kwestią czasu pozostaje, kiedy. Pokaz w Orlando prawdopodobnie zakończył się nieszczęśliwym splotem okoliczności. Czy to oznacza, że możemy poczuć się bezpiecznie? Nie sądzę…
Mimo wszystko, jak mawia redaktor Stanisław Michalkiewicz, „dopóki nie padnie salwa, pozostańmy w dobrych humorach”. 😉 Z tym przesłaniem, życzę wszystkim moim Czytelnikom wielu łask i sukcesów w nadchodzącym roku, zdrowia, spełnienia marzeń i realizacji planów, które często z różnych przyczyn były odkładane, przesuwane, albo chowane głęboko w szufladzie. Niech ten piękny czas Narodzenia Pańskiego, przyniesie wiele owoców teraz i w przyszłości. Nieco niżej mały prezent, ale najpierw „kącik żebraczy”.
—
Nieustannie dziękuję też za to, że czytasz mój blog i być może czasem sprawia Ci to radość, mimo tematów przeważnie dość trudnych. Jeżeli uważasz, że moja praca ma sens, możesz mnie wesprzeć na przykład kupując książkę „SPLOT”. Będzie to inwestycją, której raczej nie pożałujesz. Zachęcam do podjęcia takiego ryzyka 😉. Ewentualnie możesz postawić mi kawę.
Jeśli jakiś tekst przypadnie Ci do gustu i zdecydujesz się napisać krótką recenzję na stronie, pod zakupioną pozycją, wymyślę jeszcze jakiś dodatkowy gratis. Nieustająco dziękuję osobom, które zdecydowały się wspierać blog cyklicznie.
Można też wybrać formę stałego zlecenia, albo wpłaty jednorazowej na podane niżej konto:
44 1140 2017 0000 4502 0148 3714 czy za pośrednictwem Revoluta. Pozostałe opcje znajdują się w stopce. Oczywiście, wciąż zachęcam do wsparcia projektu wydania książki „Ostatni oddech”.
A teraz obiecany drobiazg pod choinkę. Garść limeryków sylwestrowych, które mi się napisały jakiś czas temu 😉
Nauczyciel z okolic Sanoku
Raz zaszalał w ostatnią noc roku
Gdy strzeliły szampany
Oprócz pewnej Adriany
Jeszcze korek utkwił mu w oku
*
Starszy rolnik z okolic Nieszawy
Przed Sylwestrem czuł się niemrawy
Nim przystąpił do tańców
Wypił pięć szybkich grzańców
Łamiąc serce pewnej Wiesławy
*
W noc Sylwestra strażak z wioski Gajlity
Sztuczne ognie odpalił podpity
I choć pożar dom strawił
To gaśnicę odstawił
Nie chciał łatki mieć antysemity
*
Pewna dama (na niezłej już bańce)
Wyruszyła w sylwestrowe tańce
A, że była zbyt śmiała
Obie nogi złamała
Oraz serce jednej rudej Mańce
I to by było w tym roku na tyle. A na przedzie pewnie jeszcze coś tam by się znalazło. 😉 Może to?
Pewien młodzian rodem z Nieszawy
Na Sylwestra pojechał do Mławy
W czasie balu tak psocił,
Że się niezwykle spocił
oraz umarł w wyniku zabawy
Ściskam Was mocno. Uważajcie na drony, rude Mańki i inne przeszkody…
Polecam też felietony: Czas otrzeźwienia, Cenzura ignorantów, Sejmowa dintojra, Wszyscy będą siedzieć! Braun do Watykanu, Oklaski dla Brauna, Wielbłąd Kaczyńskiego, Przedwyborcza histeria pacynek, Podżeganie do pokoju, Elektryczne szaleństwo, Kaganiec oświaty, Antidotum na wirusy, Tydzień z hukiem, Ruskoonucyzm patriotyczny, Raszyńska masakra i czerwony diabeł, Obłędna miłość, Igrzyska śmierci w cieniu Pekinu, Klątwa Kurskiego i australijski skandal, Pudrowanie trupa i gry szpitalne, Strzały na granicy! Grobbing 2.0 i Halloween, Zjedz szczepionkę, Gladiator i dziewczyny, Turniej US Open Closed, Wymyk do podporu, Szczepionkowa propaganda nie działa! Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Uratowani przez Covid?
i artykuły: Mają nas za idiotów, PAN w służbie WHO, Hodowla mózgów i inne teorie, Tylko bez teorii spiskowych! Krzywdzenie dzieci, Byli w tym skuteczni, Terapia Daremna w natarciu, Ile lat więzienia? Sztuczny Inteligent, Zainfekowany mózg, I tylko dzieci żal, Zbrodnie medyczne trwają od lat! Szczepionki gorsze od choroby, Sanitarna bandyterka powraca, Strzelanie w stopę, Bezwarunkowy dochód podstawowy coraz bliżej! Oszuści, mordercy i EVC, Zapnijcie pasy! Etyka znika, Polimeryzacja ludzkości, Broń biologiczna w Polsce? Gumowe skrzepy we krwi, System zaczął przeciekać, Grypa szaleje? Powyborcza czkawka, Woda z mózgu, Prawdziwy MATRIX, To już jest koniec! Turborak i ratunek po szprycy, DNA zmienione szczepionkami, Nowotworów o 14000 procent więcej, Dzieci umierają coraz szybciej, Nikt nie umknie! A w Luizjanie można! Pałowanie z uśmiechem, Postępactwo naciska, Twój awatar przetrwa, Czas przebudzenia, Każdy ma wybór, W cieniu wojny, Chcą naszego dobra, Bandyckie metody, Świecenie oczami, Biorą się za niemowlaki, Rok kłamstw, Więzienie za prawdę o eliksirze, Covidowe srebrniki i WHO, Grillowanie lekarzy, Ponad 38 mln ofiar szczepień, Wielu rannych i będzie gorzej, Bandyci i mordercy się nie zatrzymują, Kontrakt z Pfizerem ujawniony! A miało być tak pięknie, Pętla się zaciska, Kolejna pandemia lada moment, Czy Twoja komórka okaże się zabójcą? Już nic nie będzie tak samo, Potworna Sztuczna Inteligencja, Będą zabijać, czy tylko straszą? Właśnie to chcą ukryć! Gwałty i tortury, Pedofile z WHO, Tragedia kanadyjskich dzieci, Sztuczne mięso w Polsce?! O ponad 6300 procent więcej zgonów dzieci, WHO poza prawem, Kanibalizm u bram, Bawią się nami znakomicie, Zamordyści odbiorą nam mienie, Sportowcy marionetkami globalistów? Szczepionkowy dogmat i cenzura, Oddali życie za pracę, Smacznego mRNA, Grafen detoksykacja, Sztuczna inteligencja głupia, jak but? Kłamstwo musi runąć! Trzymanie za mordę, System się przewraca, Ryzyko śmierci większe o 276 procent, Piętnastominutowe więzienia, Czipowanie ludzi już wkrótce! Zjedz świerszcza, Szczepionkowe skandale, Odporność zabijana na raty, Grafen zamiast wirusa? Twoja praca zniknie, 500 szczepionek w ciągu 8 lat!, Czy to na pewno wirus? Kredyt społeczny wchodzi tylnymi drzwiami, Jak walczyć z WHO? Zabijanie odporności potwierdzone, A co na to Kościół? Udarów więcej o ponad 100 tysięcy procent! Pfizer obnażony, Krew zaszczepionych niebezpieczna? 14.650 rodzajów powikłań! Zaszczepione dzieci umierają 137 razy częściej, Koniec teorii spiskowych? Umiera o 691 procent więcej dzieci, O 10.660 procent więcej nowotworów, Jak kłamcy bronią morderczych szczepionek, Psychopaci wytworzyli HIV-1, Cała prawda o COVID-19, Co wzięli zamiast szczepionki? WHO w mętnej wodzie, Teoria spiskowa do korekty, Sprawdź szkodliwość swojej szczepionki, Niemal o 300% więcej diagnoz nowotworów, Szczepionki czy trutka na szczury? Co pływa we krwi zaszczepionych, Masowe zgony sportowców, Eliksir śmierci, Ofiary covidowych szczepień przemówiły, Norymberga 2.0 coraz bliżej, Działa tylko trzecia dawka! Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Maseczki groźne dla życia, Śmierci, których nie było, A jednak się kręci