Dziś chciałem poświęcić kilka słów tematowi, który moim zdaniem jest wyjątkowo bulwersujący. Czy tak jest w istocie, ocenicie sami. Wiele miejsca na blogu zajęło i pewnie jeszcze zajmie, omawianie patologii, które związane były z plandemią straszliwej choroby Kaszel-19. Oczywiście, ktoś kto pierwszy raz trafił na te strony, może być zbulwersowany takim określeniem choroby, która odebrała mu kogoś bliskiego. Trudno pogodzić się z myślą, że zostaliśmy oszukani. Do tej pory często słyszę, że owszem, ktoś tam może robił jakieś lewe interesy, że było wiele błędów, ale przecież wirus musiał być groźny, skoro zabił tylu ludzi na świecie. Niestety, propaganda i dezinformacja zrobiły swoje. Zmowa milczenia wokół działań rządu i osób odpowiedzialnych w konkretnych placówkach medycznych, za drastyczne ograniczenie dostępu Polaków do leczenia, bezsensowne lockdowny, zamykanie parków i absurdalne testowanie potencjalnych pacjentów czymś, co do testów kompletnie się nie nadaje, nadal trwa. Brak rozliczeń może wyłącznie rozzuchwalać bandytów, którzy stawiają sobie nowe cele w prześladowaniu obywateli, zamiast od dawna zapełniać cele więzienne.
Do tego jeszcze cała historia ludobójstwa związana z promocją i przymuszaniem ludzi do przyjmowania preparatów genetycznych zwanych dla zmylenia przeciwnika „szczepionkami”. Choć trzeba przyznać, że w niektórych krajach podjęto na szczęście działania, aby to w końcu rozliczyć. Zostawmy na razie sprawy covidowe, ponieważ mamy system wpędzania Polaków w choroby, o wiele bardziej „umocowany” w tradycji „służby zdrowia”.
Wiesz, co jesz?
Nie będzie rozważań o tym, co „zjadła” Iga Świątek, jeśli ktoś spodziewał się tutaj tego, swoją drogą interesującego, wątku. Zainteresowanych odsyłam do programu Break Point. 😉
Natomiast retoryczne pytanie zawarte w śródtytule stawiam nie dlatego, żeby kogoś obrazić. Wszak każdy może wybierać dowolne składniki swojej diety, a na opakowaniach, zgodnie z obowiązkiem ustawowym, producenci deklarują (mniej więcej) zgodną z prawdą zawartość tłuszczu, węglowodanów oraz innych składników, w tym różnych dodatków i konserwantów. Można by się pastwić nad tym, że istnieją też substancje, czy preparaty biobójcze, o których obecności nie jesteśmy informowani wcale. Tematem zajmuje się od lat pan Marcin Bustowski, zresztą z sukcesami, o ile sukcesem można nazwać samo ujawnienie trucizny w parówkach, warzywach, czy innym pożywieniu. Tutaj nie ma jednak żadnej współpracy ze strony podmiotów odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Przeciwnie, instytucje powołane do kontroli żywności i dbałości o zdrowie obywateli RP, nie przyjmują do wiadomości zgłoszeń, albo pozorują jakieś działania, a trucie Polaków trwa w najlepsze, a w zasadzie w najgorsze. Któżby chciał dobrowolnie zjadać trutkę serwowaną niemal do każdego posiłku? Pytanie niby retoryczne, a przecież wszyscy to robimy i trudno oprzeć się wrażeniu, że nikt nas nie zmusza…
No, właśnie, ale czy to faktycznie ma coś wspólnego z wolnym wyborem? Czy można mieć do sanepidu lub innych organów administracyjnych „uzasadnione pretensje”? To eufemizm, bo całą tę nieodpowiedzialną zgraję ignorantów należałoby wsadzić do więzienia. A jeśli to nie ignorancja, wyroki musiałyby być odpowiednio wyższe. Mimo wszystko jednak, jakiś wybór nam pozostaje. W końcu można jeść mniej, albo kupować produkty sprawdzone. Tylko jaki procent Polaków na to stać? Być może są takie badania. Ważniejsze są jednak chyba zupełnie inne dowody!
Big Pharma jest wszędzie!?
To dla większości moich Czytelników akurat nie jest jakąś szczególną nowiną. Myśląc o tym zjawisku nieco szerzej, pewnie stawialibyśmy na to, że nie tylko w aptekach, szpitalach, czy innych placówkach medycznych, ale na przykład w szkołach. Przykład takich „podskórnych”, a w zasadzie obskurnych działań widzieliśmy ostatnio w wykonaniu pani minister Leszczyny i grona jej „wiernych fanów”, którzy stręczyli małoletnim „eliksir przeciwko wirusowi HPV”. Ta akcja, o ile zwiększyłaby zasięgi, może stać się przyczyną wielu tragedii. Jedną już mieliśmy, a to przecież dopiero początek. Pisząc, że koncerny farmaceutyczne są wszędzie, miałem jednak na myśli coś innego, o czym będzie nieco dalej.
Wiele miesięcy temu usłyszałem po raz pierwszy jakąś audycję Braci Rodzeń, którzy prowadzą swoją działalność uświadamiającą Polaków, na platformie Youtube. W ostatnim czasie są to już regularne spotkania na żywo z coraz szerszą rzeszą „zapaleńców”, skłonnych zmienić swój styl żywienia. Muszę przyznać, że o ile początkowo traktowałem to, jako swego rodzaju ciekawostkę, po jakimś czasie argumenty przedstawiane przez sympatycznych lekarzy, zaczęły do mnie docierać z coraz większą mocą. Aż w końcu, nieco ponad kwartał wstecz, podjąłem decyzję, że pora sprawdzić to wszystko w praktyce. I choć nie zostałem „wyznawcą”, bo część widzów traktuje misję vlogerów, niemal jak religię, to z powodzeniem praktykuję obecnie tak zwaną dietę niskowęglowodanową. Co więcej, wcale nie zamierzam przestać. 😊
Gorąco polecam niezdecydowanym. Ryzyko, że się „coś tam zrzuci” i wadze łazienkowej będzie znacznie lżej, jest poważne, ale przecież wiele osób z pewnością kocha takie wyzwania. Niektórzy próbowali różnych rozwiązań w tym zakresie, a powodzenie, nawet jeśli spektakularne, przeważnie było ograniczone do kilku miesięcy. Potem wszystko wracało do normy, a jedynym obiektem, który utrzymywał wagę dłużej, mogła być ewentualnie waga łazienkowa z pamięcią… Tak to już jest z dietami. Dlatego zwlekałem dość długo. Ostatecznie podjąłem decyzję, że to nie będzie wyłącznie próba, ale chciałbym pozostać w tym modelu żywienia tak długo, jak się da. Czemu?
Bracia Rodzeń punktują!
Za chwilę się wszystko wyjaśni. Tak naprawdę, wystarczyłoby posłuchać dwóch, czy trzech odcinków programów, które mogą wywrócić podejście do diety, do góry nogami. Ten, który zaprezentowali w ostatnią środę, 4 grudnia, jest wyjątkowy. KAŻDY, nawet jeśli jest młody i całkowicie zdrów, powinien obowiązkowo obejrzeć właśnie ten live.
Nie chodzi tutaj tylko o sposób odżywiania, ale o to, co się w naszym bantustanie wyprawia i jak daleko jeszcze mogą sięgać brudne łapska koncernów? Wiem, że nie każdy znajdzie czas, żeby wysłuchać ponad godzinnego spotkania lekarzy z widzami, więc przygotowałem obszerne fragmenty zapisu ze środowego programu, opatrując je komentarzem.
Na początku, bracia Rodzeń opowiadali trochę o sobie, o dzieciństwie, studiach, początkach pracy zawodowej, o praktyce w Australii, itd.
Mateusz: Nie byłem w pełni zadowolony, mimo tego, że byłem w trakcie robienia drugiej specjalizacji, tym razem z kardiologii. Nie czułem przyszłości w czymś takim, w takim życiu i zacząłem drążyć, znalazłem swoich mentorów, wiedzę, źródła. Oczywiście w internecie i w tych algorytmach i to popchnęło mnie w stronę stylu niskowęglowodanowego i od tego zmieniło się wszystko.
Łukasz: […] Potem wpadliśmy jak śliwka w kompot w wielką karierę. Zacząłem specjalizację z medycyny rodzinnej, gdyż powiedziałem sobie, że nie mam zamiaru dyżurować, bo dyżury są głupie, dyżury są nienaturalne, nie będę spał po nocach w obcym mieście i na obcym łóżku, ale z tego przeciwnika dyżurów wpadłem na 5 lat w dyżurowanie na internie, na izbie przyjęć, jedne z najcięższych dyżurów, jakie można sobie wyobrazić, tylko po to, żeby zwiększyć własną zdolność kredytową, żeby się zakredytować. I potem jeszcze piąłem się po szczeblach kariery menadżerskiej, dopiąłem się do dyrektora szpitala powiatowego, a razem z tym wspinaniem się na szczeble kariery rósł mój brzuch, bo ważyłem ponad 20 kilo więcej.
Mateusz: Tak jest, no i doszliśmy na szczęście do ściany, każdej innej ściany, no i to nas doprowadziło do zmiany stylu życia. I teraz wyobraźcie sobie, no jest tak, że jak… jak się już zmieni styl życia, zwłaszcza na niskowęglowodanowy, uważam, że tylko na niskowęglowodanowy, bo tak działa keto i po pierwsze przerobisz najpierw na sobie realny, niesamowity wpływ tego stylu. Dodatkowo przyjdzie to niezależne myślenie, które musi iść stylem ze niskowęglowodanowym, to zmienisz swoje życie, tak jak ja, schudłem 20 kilo, rzuciłem palenie, ustawiłem sobie fajne życie, to musisz zacząć leczyć tak pacjentów, bo jak nie zaczniesz leczyć tak pacjentów, to po prostu zwariujesz, bo wiesz jaka jest prawda i zdajesz sobie sprawę, że oszukiwano cię przez te wszystkie dziesiątki lat.
I uleczywszy siebie samych, uzdrowiwszy, bo ja miałem zespół jelita drażliwego i ewidentną nadwagę i szło wszystko w złym kierunku, prawdopodobnie mogłem mieć insulinooporność, nie wiem, nie badałem, bo nie wiedziałem wtedy, ale ewidentnie byłem uzależniony od słodyczy i coraz więcej ich jadłem, to najpierw uzdrowiliśmy siebie, potem zaczęliśmy tę wiedzę przekazywać pacjentom. A w związku z tym, że system jest tak, zorganizowany, że niestety promuje tych, którzy nie chcą edukować pacjentów, nieświadomie po prostu, no dlatego, że czas na pacjenta jest ograniczony i ty możesz sobie walczyć z szefem, że chcesz co 20 minut przyjmować pacjenta, ale jak przychodzi sezon infekcyjny, to nie możesz być tym kamieniem, który odmawia co chwilę komuś, kto nie dostał się do lekarza i chce przyjść na wizytę. Wtedy ten czas skraca się z 15 minut, czasami nawet do 7 minut i mniej. Wobec tego zdecydowaliśmy, że coś tutaj trzeba zrobić, mamy wiedzę, chcemy przekazywać ją innym. Na nas to działa. Zaczęliśmy zdobywać wiedzę z niezależnych źródeł. Wszystko zaczęło się kleić. Styl niskowęglowodanowy to styl, który wycofuje choroby metaboliczne, które rzekomo są niewycofywalne, bo tak nas przecież uczono na studiach. Tabletku, tabletku i jeszcze raz tabletku.
Łukasz: To prawda, ale jak już zaczęliśmy zmieniać życie swoim pacjentom, pierwsza cukrzyca wycofana, później następne stłuszczenia wątroby, nadciśnienia tętnicze, odstawiania leków, to okazało się, że jest więcej lekarzy w Polsce, którzy są naszymi sojusznikami i chcą razem z nami zmienić system. Ale nie chodzi głównie o lekarzy i dietetyków, ale tutaj chodzi o Was, o całe społeczeństwo, które urosło dookoła stylu niskowęglowodanowego i dookoła braci Rodzeń, uważamy, że tylko oddolnie z tą energią osób, które idą do gabinetu lekarza jeszcze nieobudzonego, dietetyka nieobudzonego, są w stanie oddolnie wpłynąć na zmianę tego systemu. Oczywiście to powoduje, że pojawiają się wrogowie i przeszkody, ale takie jest życie, jeżeli ma się jasno wytyczony cel.
Mateusz: No bo zorientowaliśmy się któregoś dnia, że skoro wiedza tam jest, trochę tajemna, bo trzeba było się do niej dokopać.
Łukasz: Zresztą pokażemy tą wiedzę dzisiaj, która jest niewykorzystywana przez Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości, chociażby.
Mateusz: Chociażby. No i wiedza jest, a wytyczne dalej swoje. Czyli towarzystwa naukowe i wytyczne powielają nieaktualną wiedzę.
Łukasz: To co jest pośrodku, skoro jest wiedza, jest towarzystwo, to co jest pośrodku? No nie przedmiot. Wpływy.
Mateusz: I to zaczęło nam się, no przestało nam się kleić, że osoby takie jak my, stosujące aktualną wiedzę, totalnie zgodną z nauką, z logiką, z fizjologią człowieka, narażają się na ostracyzm, narażają się na bycie nazywanym szarlatanem, a ci, którzy stosują nieaktualną wiedzę, ale zgodną z wytycznymi towarzystw, są traktowani… jako ci, którzy postępują zgodnie z wiedzą aktualną. Otóż jest zupełnie, okazało się, że jest zupełnie odwrotnie. Bardzo często stosując oficjalne wytyczne i zalecenia chociażby Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, jeżeli chodzi o sposób odżywiania, postępujesz niezgodnie z aktualną wiedzą i nauką.
Łukasz: Oczywiście, ale też postępujesz tak dzisiaj. Jest jakieś przeznaczenie, zobaczcie, kodeks etyki lekarskiej, bo dzisiaj przyszło do nas jako lekarzy.
Mateusz: Wyrzuciłem do kosza.
Łukasz: Każdy lekarz otrzymuje pismo, medium. To jest Gazeta Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, akurat już 2024-2025 z życzeniami na święta. Do tego był dołączony kodeks etyki lekarskiej. który sobie przestudiowałem i przypomniałem. Rozdział pierwszy, postępowanie lekarza wobec pacjenta. Czyli chcę teraz Ci powiedzieć, że oprócz tego, że to jest niezgodne z prawem, to co Ty mówisz, czyli bardzo często przestrzeganie nieaktualnych zaleceń jest niezgodne z prawem, ale jest też niezgodne z kodeksem etyki lekarskiej. Dlaczego? W artykule szóstym jest napisane, że… „Lekarz ma swobodę wyboru w zakresie metod postępowania, które uzna za najskuteczniejsze”, czyli w naszym przypadku wiadomo, aktualna mocna nauka, która wspiera wycofywanie cukrzycy typu drugiego stylem niskowęglowodanowym keto. Jasne, plus post przerywany. One są najskuteczniejsze. Powinien jednak ograniczyć czynności medyczne do rzeczywiście potrzebnych pacjentowi zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, czyli nie przesadzać po prostu. To, co jest potrzebne jest aktualnym stanem wiedzy. Ale nie z aktualnymi zaleceniami i wytycznymi.
Mateusz: Zwłaszcza, że one są nieaktualne.
Łukasz: Lekarzowi nie wolno posługiwać się metodami niezweryfikowanymi naukowo lub uznanymi przez naukę za szkodliwe bądź bezwartościowe. Czyli nie możemy się powoływać na coś, co jest niezweryfikowane. Keto jest zweryfikowane, ma mocne dane, metaanalizy, badania kliniczne. Wiele instytucji na świecie wprowadza to już jako rekomendację. Zaraz Wam powiemy, że Europejski Odpowiednik Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości już wiele lat temu wprowadził te zalecenia, ale z jakiegoś powodu nasi nie chcą ich skopiować.
Mateusz: Ale poza tym, wiesz, to jest śmieszne, o czym my rozmawiamy. My rozmawiamy, słuchaj, o tym, że my zalecamy pacjentom prawdziwe, nieprzetworzone jedzenie. Rozumiesz, do jakich paradoksów doszliśmy? Że dzisiaj już, aby zalecić pacjentowi jedzenie mięsa, warzyw, sera i orzechów, trzeba przedstawić badania naukowe. Bo narażasz się na jakieś ryzyko, na napiętnowanie, narażasz się na zabranie prawa wykonywania zawodu, no czujecie, ale z drugiej strony wcale nie musisz, słuchaj, robić nic, jeżeli dajesz zastrzyk, magiczną tabletkę, która ma mnóstwo działań niepożądanych, która nie została przebadana długoterminowo na pacjentach. która na dzieciach w ogóle nie została przebadana, ale jest rekomendowana dzieciom, o to nie musisz się już przejmować i tutaj możesz to spokojnie przepisywać i nie narażasz się na zupełnie nic, ale już prawdziwe jedzenie w oczy kole.
Łukasz: […] Australia, która w tym roku dyskutowała właśnie o cukrzycy, wydała dokument oficjalny przez tamtejszy parlament, w którym jest napisane, że styl niskowęglowodanowy jest potrzebny, jest mocna nauka, efektywny i bezpieczny dla osób z cukrzycą typu 2 i wiele instytucji na świecie też mówi to samo o keto i o poście przerywanym, ale u nas na razie nie są w stanie tego skopiować. Przykro nam, mamy nadzieję, aczkolwiek wątpię, to jest złudna nadzieja, że to nie jest pod wpływem firm farmaceutycznych. […]
Mateusz: Dobra, mówisz, że nie masz nadziei, ale oczywiście, że tak jest, przecież wiemy, byliśmy tam w systemie, ale kontynuujmy ten wątek, dlatego że jesteśmy o to w tym momencie, że już wiemy, że coś pomaga, że wiemy, że wycofujemy choroby, wiemy, że tego nie ma w zaleceniach, a powinno być, gdyż te zalecenia są respektowane przez większość lekarzy, wobec tego, co robimy i co postanawiamy. I postanawiamy, oczywiście mając odwagę dzięki Wam, bo jest Was… tak dużo, nabieramy odwagi, bo my jako przedstawiciele tej społeczności bierzemy pełną odpowiedzialność za swoje czyny, gdyż jesteśmy przedstawicielami ponad milionowej społeczności, ponad milionowej społeczności i teraz decydujemy się, a moglibyśmy tego nie robić, zaczęliśmy w Gdańsku wykład tak: „Słuchajcie, moglibyśmy siedzieć, nagrywać filmy i nie wychylać się i nie dyskutować z systemem. Tylko nie potrafimy tego zrobić, dlatego zaczęliśmy dyskusję, ponieważ naszym celem i nie przestaniemy, dopóki tego nie osiągniemy, jest wpisanie zaleceń niskowęglowodanowych do oficjalnych zaleceń i wytycznych tych towarzystw, które rekomendują postępowanie z pacjentem chorym metabolicznie. To jest cel naszej działalności, po to zaczęliśmy to robić. I po to się zaczynamy wychylać, a moglibyśmy siedzieć cichutko jak mysz pod miotłą”.
Łukasz: Głównie nam chodzi o Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości, które zaraz ty powiesz, że na razie nie raczy nam niestety odpowiedzieć na korespondencję. I Polskie Towarzystwo Diabetologiczne, z którym korespondujemy aktualnie.
Mateusz: Wobec tego kontynuując, zaczęliśmy pisać listy, napisaliśmy list do Ministerstwa Zdrowia, które odpisało nam, i szczerze odpisało, dziękujemy za ten list, „to nie my zajmujemy się wytycznymi, nie przechowujemy ich ani nie tworzymy tych zaleceń, ale towarzystwa, polskie towarzystwa naukowe”, jako ten autonomiczny twór, niepodlegający naszej kontroli, ma zadanie albo stworzyć własne wytyczne polskie, albo skopiować inne. No i napisaliśmy do tych towarzystw, Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, Polskiego Towarzystwa…
Łukasz: Warto dodać, że oprócz listu, który napisaliśmy, załączyliśmy raport, który macie w opisach tego live’u. Jest to raport z aktualną wiedzą, która stoi za leczeniem niskowęglowodanową dietą ketogeniczną w przypadku otyłości, insulinooporności cukrzycy typu drugiego oraz postów przerywanych jako skutecznego i bezpiecznego narzędzia w tychże sytuacjach medycznych.
Mateusz: No i otrzymaliśmy odpowiedź z Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, za co bardzo dziękujemy, bo ceni się jakakolwiek ta odpowiedź by nie była. Bardzo cenimy chęć korespondencji, chęć dyskusji. I to była pierwsza odpowiedź. Trzeba przyznać, że to nam też otwiera pewne klapki. To nam pomaga iść w dobrym kierunku, zrozumieć ten system, zrozumieć pewne motywacje, blokady, może też lęki osób, które w tym systemie funkcjonują.
Łukasz: Mimo, że czytaliśmy Wam i nie zgadzamy się konkretnie z tymi punktami i odpowiedzią na tego maila, plus te kolejne odpowiedzi, które były. […]
Mateusz: Tak i doceniamy to, czyli Polskie Towarzystwo Diabetologiczne doceniamy i dowiedzieliśmy się, że Polskie Towarzystwo Diabetologiczne jest kopią Europejskiego Towarzystwa… badań nad cukrzycą. To jest ważne, zapamiętajcie to. Czyli Polskie Towarzystwo Diabetologiczne jest kopią, gdyż kopiują. Oni praktycznie nie analizują swojej wiedzy, tylko opierają się na wytycznych Europejskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością. […]
I ja to rozumiem, bo mam zwierzchnika. Nie analizuję tego zwierzchnika pod kątem wpływów firm farmaceutycznych, finansowania, zależności finansowej i w ogóle zależności od przemysłu. Załóżmy, że nie mam na to czasu, przyjąłem, że tak jest, taki jest standard, nie zmienię tego, są tam naukowcy, kopiuję zalecenia. I dlatego te zalecenia Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego nie zawierają ani zaleceń dotyczących diety keto, promujących diety keto, nie promują diety keto. Wręcz przeciwnie, nakazują dużą podaż węglowodanów, nie promują postów przerywanych, nie ma czegoś takiego, czyli promują zajadanie się węglowodanami.
Celowo wytłuściłem niektóre fragmenty, ponieważ są szokujące. To pokazuje w jakim bantustanie żyjemy i że tak naprawdę, NIC nam się, zdaniem rządzących oraz bandyckiego systemu Big Pharmy, po prostu, nie należy! Można z Polakami śmiało robić, co się chce, bo są tak ogłupieni, że nawet nie będą pytać.
W tym miejscu w cytowanym programie pojawia się postać Łukasza Adamczyka. Człowieka, który jest niesamowity, a na diecie niskowęglowodanowej, niejako wbrew nauce i zaleceniom „fachowców”, bije kolejne rekordy. Biega na przykład do pracy i z pracy, codziennie, siedemnaście kilometrów w jedną stronę… Przygotowuje się teraz do najtrudniejszej wyprawy. Chce pokonać bez węglowodanów 610 kilometrów w strefie podbiegunowej. Polecam wysłuchanie tej części rozmowy, ponieważ pojawia się tam skuteczna recepta walki z infekcjami. Prosta, najtańsza z możliwych i dostępna dla każdego…
[..] Mateusz: Przeanalizowaliśmy pewną drogę tworzenia się wytycznych polskich i co się okazuje? Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości, jak już wiecie, ma nieaktualną wiedzę na temat odżywiania, zniechęcają do diety keto. Nie mówią o tym, że trzeba stosować posty przerywane i nie rekomendują tego. W zamian rekomendują częste posiłki i zajadanie się węglowodanami, czyli sprzecznie z fizjologią. To podwyższa poziom insuliny i pogarsza jeszcze insulinooporność, czyli otyłość. Wobec tego prześledziliśmy, co się dzieje z tą wiedzą? No i o to, co napotkaliśmy. Zobaczcie, jak wyglądają europejskie, wytyczne… Jak wyglądają europejskie wytyczne dotyczące leczenia otyłości u osób dorosłych stosujących dietę ketogeniczną o bardzo niskiej zawartości kalorii? Przegląd systematyczny i analiza. Generalnie tak.
Łukasz: Zwracajcie na datę. To jest sprzed trzech lat dokument, z ponad trzech lat.
Mateusz: Czyli uwaga, w 2021 roku Europejskie Towarzystwo Badań nad Otyłością, tak oni się nazywają, taki odpowiednik Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, zdecydowało się wykonać… przegląd systematyczny i metaanalizę dostępnych badań dotyczących diety keto. Zrobili to i wyciągnęli, to są ich jednoznaczne, wnioski, które za chwilkę zobaczycie. Przypominamy, 2021 rok, Europejskie Towarzystwo Badań nad Otyłością.
Łukasz: Wnioski i zalecenia po dokładnym przeglądzie systematycznym i metaanalizie aktualnych dowodów oraz biorąc pod uwagę… potencjalne skutki uboczne. Zwracam uwagę, że aktualne na 2021, teraz tych dowodów jest o wiele więcej, ponieważ lawinowo rośnie ilość badań nad keto.
Mateusz: Uwaga, uwaga.
Łukasz: Dieta ketogeniczna może być zalecana jako skuteczna dieta dla osób z otyłością, w szczególności dla pacjentów z ciężką otyłością lub chorobami współistniejącymi, takimi jak choroby stawów. okres przed operacją bariatryczną oraz choroby układu krążenia i metaboliczne.
Czyli wymieniam choroby metaboliczne: nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu drugiego, stłuszczenie wątroby, zespół policystycznych jajników, powikłania, czyli zawał, udar. To są powikłania chorób metabolicznych.
Łukasz: Czyli u tych osób, które potrzebują natychmiastowej lub znacznej uwagi. […] Dlatego dieta ketogeniczna może być przepisywana i ukierunkowana na określoną populację pacjentów z otyłością po rozważeniu oczywiście potencjalnych przeciwwskazań i pod nadzorem lekarza. Oczywiście, że pod nadzorem lekarza, skoro ktoś ma leki, ktoś jest do operacji szykowany, to dobrze, żeby to był lekarz. Ważne jest jednak, by spersonalizować. I teraz słuchajcie, dla mnie to zdanie jest kluczem. Po osiągnięciu docelowej masy ciała dzięki diecie ketogenicznej, czyli zakładając, że da się… osiągnąć prawidłową masę ciała, zdecydowanie zaleca się wdrożenie długoterminowych strategii zmiany stylu życia, aktywności fizycznej, poradnictwa żywieniowego w celu zmniejszenia ryzyka ponownego przyrostu masy ciała. Czyli nie mówią jojo i tak dalej, zabijesz się, zawały, tylko racjonalne podejście do keto.
Mateusz: Uwaga, reasumując, Europejskie Towarzystwo Badań nad Otyłością, czyli odpowiednik Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości mówi tak: można spokojnie przepisywać, ja dopowiem na receptę, dietę ketogeniczną po to, żeby pacjent zdrowo schudł, skutecznie schudł, bezpiecznie schudł. Pacjent otyły chory metabolicznie, z chorobami stawów, przed operacją bariatryczną, czyli tak naprawdę zanim położymy pacjenta na stół, powinniśmy mu zalecić odżywianie niskowęglowodanowe.
Łukasz: Tak, ale to są, przerywam Ci, ponieważ to są obserwacje z mojego gabinetu, gdzie wielokrotnie osoby wyciągałem z operacji bariatycznej. To nie tak, że po złości robiłem chirurgowi, który miał gdzieś tam płacone za procedurę tej operacji, żeby mu nie dać zarobić, tylko pacjent… Po prostu widziałem w jego oczach, że był gotowy na zmianę stylu życia. Po prostu nie spróbował wszystkiego. I dopiero jak zaczął keto pod moim nadzorem gwałtownie schudł, nie kwalifikował się do operacji, więc uważam, że każda osoba, która jest przed operacją bariatryczną powinna, bezwzględnie powinna być najpierw na keto. […]
Mateusz: Ale Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości nadal milczy. Jest 2024 rok. Mimo, że to są oficjalne papiery, Polskie Towarzystwo nadal milczy i co więcej, nie chcą nam odpowiedzieć na maila, w którym wysłaliśmy prośbę o przegląd systematyczny wiedzy dostępnej i aktualnej. To, co zrobiło Europejskie Towarzystwo Badań nad Otyłością. Nie raczą odpowiedzieć na naszego maila, no to teraz ja pytam. gdzie ta wiedza utknęła?
Łukasz: Jak wy myślicie?
Mateusz: Głosujmy. Ja się zastanawiam. Albo to są naprawdę zmęczeni i przepracowani ludzie, albo coś innego jest na rzeczy, co sprawia, że nie chcemy tych zaleceń wpisać do zaleceń oficjalnych Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
Łukasz: I teraz dlaczego o to walczymy? Bo wiemy… jak działają lekarze, jak działają nasi koledzy. Dopóki to nie będzie w oficjalnych zaleceniach towarzystw, mimo jak już udowadnialiśmy wielokrotnie, nie ma prawa przestrzegać tych rekomendacji, ale niestety większość lekarzy jednak boi się konsekwencji niestosowania się do rekomendacji. Po prostu są zapędzeni, pędzą, może zestresowani, przepracowani, nie mają czasu na autoanalizę i na analizę… indywidualną i niezależną tej nauki, więc te zalecenia pozwolą im stosować to po prostu tak automatycznie. To są trybiki systemu, wielu lekarzy po prostu robi to, co im system każe, bo do tego są tak naprawdę przez system wychowywani i okey, niech tak będzie, więc dlatego teraz musimy walczyć o to, żeby ta matryca, na podstawie której pracują, miała wpisaną… solidną naukę, czyli dieta ketogoniczna w wycofywaniu chorób metabolicznych i posty przerywane, czyli nasz raport z 2024 roku.
W tym miejscu chciałoby się powiedzieć, Panie Łukaszu, jest pan idealistą! Pana koledzy, kolokwialnie pisząc, mają wywalone na to, co panowie sobie myślicie oraz jaka dieta, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Więcej! Zaryzykuję twierdzenie, że nawet jeślibyście sobie wypruli flaki i wzięli za nich kilka dyżurów, żeby w spokoju mogli przeczytać dostępne badania, a przynajmniej metaanalizy, to nic z tego nie będzie! Gdyby choć kilka osób zdecydowało się zapoznać z tą wiedzą, nie zastosują jej w praktyce. Czemu? PONIEWAŻ SĄ KONFORMISTAMI. Co najwyżej powiedzą prywatnie, „daj mi spokój, mam kredyt do spłacenia i rodzinę na utrzymaniu, więc nie będę kopał się z koniem”.
Znamy ten mechanizm, aż za dobrze. Widzieliśmy go w trakcie plandemii wszędzie. Nie tylko u medyków, ale u nauczycieli, urzędników, policjantów oraz nawet u części sędziów. Po co ryzykować? Lepiej włożyć tę szmatę na twarz, albo nie wspominać o tym, że szpryca może wyrządzić krzywdę.
Jestem z Was dumny, że postanowiliście się z systemem zmierzyć na serio. Pamiętając jednak, że w przeciwieństwie do swoich kolegów, zbudowaliście własny biznes i obecnie, przynajmniej w teorii, jak to ujął nieodżałowany Jan Kobuszewski w skeczu Ucz się Jasiu, „mogą Wam skoczyć”… No, już mniejsza z tym, gdzie. 😉
Jeszcze kilka zdań warto zacytować, żeby przekonać się, że tutaj nie ma przypadków. To jest banda! Bynajmniej, nie ignorantów. Może tylko dziwić, że zorganizowana grupa przestępcza, jaką jest mafia farmaceutyczna powiązana z politykami, może liczyć aż na taką bezkarność. Miejmy nadzieję, że mimo wszystko, do czasu. Idźmy dalej.
I jak mówią bracia Rodzeń: Dziękujemy bardzo i żądamy, żeby ten przegląd skończył się dokładnie takimi samymi lub podobnymi wnioskami u nas tutaj w Polsce, po to, żebyśmy w końcu pacjentom dawali aktualne zalecenia.
A teraz spójrzmy na dowody. Kto sponsoruje Europejskie Towarzystwo Badań nad Cukrzycą?
Wow! Producenci leków przeciwcukrzycowych? Naprawdę?! I któż by pomyślał… 😉 Dworuję sobie, ale przecież to są mechanizmy tak czytelne, że nawet kompletny kretyn (z całym szacunkiem dla kretynów) zauważyłby ten prosty związek. Czy ktoś, niekoniecznie inteligentny, będzie zakładał, że jakieś firmy, które osiągają zyski ze sprzedaży leków na konkretną chorobę, zrobią cokolwiek, żeby tę jednostkę chorobową wyeliminować? Czy to by nie był, jak to ujął jeden z braci Rodzeń, już nie strzał w stopę, ale w obydwa kolana i dodatkowo jeszcze w łokcie? To są rzeczy oczywiste.
Problem jest znacznie głębszy i tutaj należy operować konkretnymi i prawdziwymi sformułowaniami. Nie leki „przeciwcukrzycowe”, tylko leki zmniejszające objawy cukrzycy. To nie są synonimy. Te preparaty nie leczą przyczyn, ani nawet skutków, bo gdyby tak było, już dawno choroba zniknęłaby ze statystyk. Kompletnie nie o to chodzi. Pacjent wyleczony, to pacjent dla firmy stracony. Oto powód, dla którego jak ognia lekarze unikają informacji, że cukrzyca typu drugiego, jest wyleczalna!
Spójrzmy teraz na kolejny slajd:
A kto tak dzielnie wspiera Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości? Ach, tak?! Cóż za koincydencja! A ponoć nie ma przypadków…
I wszystko nagle stało się jasne. PTLO, jako towarzystwo, prawdopodobnie od początku wspierane przez wyżej wymienione firmy, nie chce opublikować zaleceń diety keto dla pacjentów z otyłością i cukrzycą, albo stanem przedcukrzycowym. Nadal kogoś to dziwi? Ciekawe też dlaczego nie trąbią o odżywianiu niskowęglowodanowym w telewizji? Przecież od co najmniej trzech lat są niezbite dowody, potwierdzone przez EASO. Podobno czerpiemy dobre wzory od instytucji europejskich? Oczywiście, ale przecież nie wtedy, kiedy zagraża to biznesowi. Wbrew pozorom nie chodzi wyłącznie o farmaceutyki.
Informacja, że jest rzeczą ze wszech miar korzystną, zmiana stylu żywienia i ograniczenie spożycia węglowodanów, stanowiłaby co najmniej tak samo poważne zagrożenie dla koncernów spożywczych! Wszak to właśnie one, w dłuższym horyzoncie czasowym, produkują pacjentów dla Big Pharmy, a jedną z chorób „cywilizacyjnych”, jest cukrzyca typu drugiego.
Zamieszczone slajdy pochodzą ze wspomnianego wyżej programu Braci Rodzeń, który powinno obejrzeć jak najwięcej widzów.
Nie mam żadnych złudzeń, że coś tutaj zmieni się „samo”. To będzie jeszcze długa, może nawet bardzo długa, walka. Możesz w każdej chwili przejść na „jasną stronę mocy”, albo przynajmniej propagować swobodny wybór modelu żywienia, wysyłając link do vloga Braci Rodzeń, czy do mojego tekstu. Do tematu mam nadzieję jeszcze powrócić.
—
Dziękuję, że nadal czytasz kolejne wpisy. Być może znajdziesz tutaj jakiś tekst, który pomoże uratować komuś życie. To już się zdarzyło, dlatego uważam, że to ma sens, choć na pewno nie każdy wpis będzie atrakcyjny dla wszystkich. Jeśli jednak dostrzegasz w tym jakąś wartość, możesz postawić mi kawę.
W dalszym ciągu polecam książkę „SPLOT – opowiadania parakryminalne” z przekonaniem, że będzie to inwestycją, której nie pożałujesz. Zachęcam do podjęcia takiego ryzyka 😉.
Jeśli jakiś tekst przypadnie Ci do gustu i zdecydujesz się napisać krótką recenzję na stronie, pod zakupioną pozycją, wymyślę jeszcze jakiś dodatkowy gratis. Nieustająco dziękuję osobom, które zdecydowały się wspierać blog cyklicznie.
Można też wybrać formę stałego zlecenia, albo wpłaty jednorazowej na podane niżej konto:
44 1140 2017 0000 4502 0148 3714 czy za pośrednictwem Revoluta. Pozostałe opcje znajdują się w stopce. Będę zobowiązany także za wszelkie recenzje mojej pracy. Oczywiście, wciąż zachęcam do wsparcia projektu wydania książki „Ostatni oddech”.
Polecam też felietony: Czas otrzeźwienia, Cenzura ignorantów, Sejmowa dintojra, Wszyscy będą siedzieć! Braun do Watykanu, Oklaski dla Brauna, Wielbłąd Kaczyńskiego, Przedwyborcza histeria pacynek, Podżeganie do pokoju, Elektryczne szaleństwo, Kaganiec oświaty, Antidotum na wirusy, Tydzień z hukiem, Ruskoonucyzm patriotyczny, Raszyńska masakra i czerwony diabeł, Obłędna miłość, Igrzyska śmierci w cieniu Pekinu, Klątwa Kurskiego i australijski skandal, Pudrowanie trupa i gry szpitalne, Strzały na granicy! Grobbing 2.0 i Halloween, Zjedz szczepionkę, Gladiator i dziewczyny, Turniej US Open Closed, Wymyk do podporu, Szczepionkowa propaganda nie działa! Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Uratowani przez Covid?
i artykuły: PAN w służbie WHO, Hodowla mózgów i inne teorie, Tylko bez teorii spiskowych! Krzywdzenie dzieci, Byli w tym skuteczni, Terapia Daremna w natarciu, Ile lat więzienia? Sztuczny Inteligent, Zainfekowany mózg, I tylko dzieci żal, Zbrodnie medyczne trwają od lat! Szczepionki gorsze od choroby, Sanitarna bandyterka powraca, Strzelanie w stopę, Bezwarunkowy dochód podstawowy coraz bliżej! Oszuści, mordercy i EVC, Zapnijcie pasy! Etyka znika, Polimeryzacja ludzkości, Broń biologiczna w Polsce? Gumowe skrzepy we krwi, System zaczął przeciekać, Grypa szaleje? Powyborcza czkawka, Woda z mózgu, Prawdziwy MATRIX, To już jest koniec! Turborak i ratunek po szprycy, DNA zmienione szczepionkami, Nowotworów o 14000 procent więcej, Dzieci umierają coraz szybciej, Nikt nie umknie! A w Luizjanie można! Pałowanie z uśmiechem, Postępactwo naciska, Twój awatar przetrwa, Czas przebudzenia, Każdy ma wybór, W cieniu wojny, Chcą naszego dobra, Bandyckie metody, Świecenie oczami, Biorą się za niemowlaki, Rok kłamstw, Więzienie za prawdę o eliksirze, Covidowe srebrniki i WHO, Grillowanie lekarzy, Ponad 38 mln ofiar szczepień, Wielu rannych i będzie gorzej, Bandyci i mordercy się nie zatrzymują, Kontrakt z Pfizerem ujawniony! A miało być tak pięknie, Pętla się zaciska, Kolejna pandemia lada moment, Czy Twoja komórka okaże się zabójcą? Już nic nie będzie tak samo, Potworna Sztuczna Inteligencja, Będą zabijać, czy tylko straszą? Właśnie to chcą ukryć! Gwałty i tortury, Pedofile z WHO, Tragedia kanadyjskich dzieci, Sztuczne mięso w Polsce?! O ponad 6300 procent więcej zgonów dzieci, WHO poza prawem, Kanibalizm u bram, Bawią się nami znakomicie, Zamordyści odbiorą nam mienie, Sportowcy marionetkami globalistów? Szczepionkowy dogmat i cenzura, Oddali życie za pracę, Smacznego mRNA, Grafen detoksykacja, Sztuczna inteligencja głupia, jak but? Kłamstwo musi runąć! Trzymanie za mordę, System się przewraca, Ryzyko śmierci większe o 276 procent, Piętnastominutowe więzienia, Czipowanie ludzi już wkrótce! Zjedz świerszcza, Szczepionkowe skandale, Odporność zabijana na raty, Grafen zamiast wirusa? Twoja praca zniknie, 500 szczepionek w ciągu 8 lat!, Czy to na pewno wirus? Kredyt społeczny wchodzi tylnymi drzwiami, Jak walczyć z WHO? Zabijanie odporności potwierdzone, A co na to Kościół? Udarów więcej o ponad 100 tysięcy procent! Pfizer obnażony, Krew zaszczepionych niebezpieczna? 14.650 rodzajów powikłań! Zaszczepione dzieci umierają 137 razy częściej, Koniec teorii spiskowych? Umiera o 691 procent więcej dzieci, O 10.660 procent więcej nowotworów, Jak kłamcy bronią morderczych szczepionek, Psychopaci wytworzyli HIV-1, Cała prawda o COVID-19, Co wzięli zamiast szczepionki? WHO w mętnej wodzie, Teoria spiskowa do korekty, Sprawdź szkodliwość swojej szczepionki, Niemal o 300% więcej diagnoz nowotworów, Szczepionki czy trutka na szczury? Co pływa we krwi zaszczepionych, Masowe zgony sportowców, Eliksir śmierci, Ofiary covidowych szczepień przemówiły, Norymberga 2.0 coraz bliżej, Działa tylko trzecia dawka! Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Maseczki groźne dla życia, Śmierci, których nie było, A jednak się kręci