Podobno zbliżają się w Polsce wybory. Nikt nie wie, czy w ogóle się odbędą. To z pewnością jedna z najważniejszych zagadek letnich miesięcy 2023 roku. Wkrótce powinniśmy poznać datę, bo przecież zgodnie z kodeksem wyborczym: „Wybory do Sejmu zarządza Prezydent Rzeczypospolitej, w drodze postanowienia, nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu” (art. 194 par.1). Tak więc czasu pozostało niewiele, gdyż wybory muszą się odbyć w jednym z tych terminów: 15 października, 22 października, 29 października lub 5 listopada.
Zamordowali dzieci
Rozpocząłem od kwestii wyborów nieprzypadkowo. W moim przekonaniu istnieje spora szansa na to, że nawet jeśli poznamy daty kalendarza wyborczego, to wczesną jesienią zostanie na terenach przygranicznych ogłoszony jeden ze stanów specjalnych, z czym mieliśmy już do czynienia w czasie prób forsowania granicy polsko-białoruskiej. W takiej sytuacji wybory nie mogłyby się odbyć. Na przykład w trakcie stanu wojennego, przez okres jego trwania oraz przez 90 dni po jego zakończeniu. To mogłoby oznaczać przesunięcie terminu nawet o ponad 240 dni, wszystko całkowicie zgodnie z Konstytucją RP. Czemu uważam, że to realny scenariusz? Ponieważ istnieje możliwość, że coraz bardziej „zużyty” rząd „miłościwie nam panującej” formacji, nie tylko nie pozyska już kolejnych głosów przyszłych wyborców, ale radykalnie ograniczy ich liczbę. Wewnętrzne sondaże PiS mogą pokazać na przykład, że rzeczywiste notowania bezpośredniej opozycji, czyli Konfederacji, przekraczają 17%, a w górę pójdę też słupki innych partii. Ryzyko utraty władzy stanie się całkiem realne, a możliwość przyszłych rozliczeń z powodu rozkradania Polski, mordowania obywateli, notorycznego łamania Konstytucji i innych grzechów, także coraz bardziej prawdopodobna. Oczywiście, posłowie posiadają immunitet, który w wielu kwestiach rozciąga się także na czas po zakończeniu kadencji Sejmu, ale nie wszyscy urzędujący bandyci w białych kołnierzykach, byli przecież posłami.
Ale co to wszystko ma wspólnego z dziećmi w Kanadzie? Otóż ma! I to sporo. Nie można się niestety doprosić o przedstawienie rzeczywistych, prawdziwych danych dotyczących polskich dzieci i nastolatków, które zmarły z dowolnej przyczyny od początku rozpoczęcia „szczepień”, czyli od połowy 2021 roku. Wiemy, choćby z badań brytyjskich oraz danych EuroMOMO, które tutaj omawiałem np. w tekście „O ponad 6300 procent więcej zgonów dzieci”, że doszło do niespotykanego wcześniej wzrostu liczby zgonów w grupach wiekowych 5-11 i 12-17 niemal w całej Europie. Tymczasem publikacja danych z Kanady, zebranych w marcu bieżącego roku, które objęły 4 miesiące z przełomu 2022/2023, autorstwa dr Williama Makisa pokazała, że w nieco szerszym przedziale wiekowym (0-19 lat), po przyjęciu preparatów zwanych „szczepionkami”, zmarła nagle lub w wyniku powikłań po grypie, albo uszkodzenia mięśnia sercowego, blisko setka dzieci!
W artykule Jamesa Gilla z sierpnia 2022 r. zatytułowanym „Wyniki autopsji histopatologicznej serca u 2 nastolatków po drugiej dawce szczepionki COVID-19” ( kliknij tutaj ) dwóch nastoletnich chłopców zmarło we śnie w ciągu pierwszego tygodnia po otrzymaniu drugiej dawki szczepionki mRNA COVID-19 firmy Pfizer. Obaj chłopcy zostali uznani za zmarłych w domu.
Nagłe zgony kanadyjskich dzieci gwałtownie wzrosły w ostatnich miesiącach. Śledzę te zgony od listopada 2022 r., kiedy zdrowe kanadyjskie dzieci zaczęły umierać na grypę, paciorkowce, zapalenie mięśnia sercowego, zakrzepy, udary, nagłe zgony podczas uprawiania sportu i nagłe zgony we śnie (!) – czytamy w artykule zamieszczonym w portalu VaccineImpact.
Zdjęć jest znacznie więcej. Ofiar zapewne również… Kiedy patrzy się na uśmiechnięte twarze młodych ludzi, którzy mieli wiele planów i całe życie przed sobą, chce się po prostu płakać. Oczywiście, umierają wszyscy. Zdarza się, że także najmłodsi. Tylko że tutaj nie miało to nic wspólnego z wypadkami, czy jakimiś naprawdę poważnymi schorzeniami, nie licząc kilku przypadków galopujących nowotworów po wstrzyknięciu znanego nam preparatu. Sytuacji, które opisałem szerzej już wcześniej, bo jedna z nich dotknęła mojego kolegę. Przypadek, gdy groźny nowotwór rozwija się nie w ciągu miesięcy, czy lat, lecz w ciągu godzin, jest czymś zupełnie niesłychanym. Tym bardziej, kiedy okazuje się, że to z całą pewnością nie jest choroba bez bardzo konkretnej przyczyny. Kim trzeba być, żeby stworzyć taką truciznę?! Najgorsze jest to, że decyzję o przyjęciu preparatu podejmowali, rzecz jasna w dobrej wierze, rodzice. Sądzili, że chronią pociechę przed czymś okropnym, gdy tymczasem było zupełnie odwrotnie. Dziś wiemy z badań, licznych publikacji dziennikarzy śledczych, wypowiedzi prominentnych osób oraz materiałów firmy Pfizer i Moderna, że ten „eksperyment” został starannie zaplanowany i wyreżyserowany. Nie znamy jeszcze tylko rozmiarów tragedii, bo przecież ludzie nadal umierają z powodu przyjętych wcześniej zastrzyków. Opowieści medyków, że nie ma dowodów, jakoby „szczepionka” miała coś wspólnego ze zgonem, można włożyć między bajki. To zwyczajni mordercy. Za 5 zł sprzedaliby pewnie własną matkę, skoro kompletnie obojętny był im los pacjentów, zwłaszcza tych najmłodszych. Zamiast przestrzegać, namawiali. Robili to nadal, doskonale widząc, co się dzieje. To także personel medyczny, który często w obawie przed utratą pracy wolał odwrócić wzrok i nie myśleć, do czego naprawdę doprowadzili. Słynni łódzcy „łowcy skór”, to przy nich kompletni amatorzy. Tutaj w grę wchodziły znacznie większe pieniądze, otrzymywane regularnie przez wiele miesięcy. Czy jakikolwiek „dodatek covidowy” da się przeliczyć na lata życia? Na dziesiątki, a w skali kraju łącznie, zapewne na tysiące lat życia, przy tak olbrzymiej liczbie zamordowanych Polaków?
Rodzimi bandyci staną przed sądem
Nie wiem, jak będzie wyglądała sytuacja w Kanadzie, czy USA gdzie zamordowano prawdopodobnie znacznie więcej dzieci. Czy rodzice zdecydują się wystąpić przeciwko służbie zdrowia, a w zasadzie oskarżyć rząd, który zmuszał obywateli do przyjmowania całkowicie niepotrzebnych, śmiercionośnych preparatów?
Oficjalne dane pokazują, że w grupie wiekowej 12-17 lat jedną dawkę „szczepionki” przyjęło ponad 84% dzieci, a booster (dawkę „przypominającą”), 10,5% „zaeliksirowanych” młodych ludzi.
Co się wydarzyło dalej, można zobaczyć w poniższej tabeli:
Liczba młodych osób, które zmarły nagle, czy to we śnie, czy podczas uprawiania sportu, lub innych zajęć (ostatnia kolumna), stanowi ponad 50% ofiar zmarłych po przyjęciu preparatu we wskazanym przedziale czasu. Nie ma wątpliwości. To nie stało się przypadkiem.
Czy zatem sprawcy tych tragedii poniosą karę? Trudno powiedzieć. W jednym z najbardziej zamordystycznych państw świata, jakim jest Kanada, istnieje możliwość, że odpowiedzialni za zbrodnie unikną kary. A w Polsce? Najpierw trzeba bandytów zmusić do ujawnienia wszystkich danych. Tutaj nie można opierać się na domysłach, czy szczątkowych informacjach. Opowieści, że nie można ujawnić liczb, ponieważ znajdują się w rejestrze medycznym, jest zwykłym kłamstwem. Do 2020 roku było to możliwe, a teraz już nie? Anonimizowane informacje nie zawierają niczego, co pozwoliłoby ujawnić dane wrażliwe. A przecież dla celów statystycznych, niczego więcej nie potrzebujemy. Do rozpoczęcia konkretnych postępowań karnych, rzecz jasna, muszą zostać wskazane osoby poszkodowane, a więc w tym przypadku dzieci, które poniosły szkody w wyniku przyjęcia „szczepionek”. Jeśli nie żyją, niezbędne byłoby ustalenie danych ich rodziców, czy opiekunów prawnych. Czy takie osoby zechcą się ujawnić? Przypuszczam, że część na pewno tak, ale poczucie winy może być na tyle duże, że nie będą zainteresowane „grzebaniem w ich życiorysach”, nawet jeśli taki zabieg mógłby pomóc w przyszłości uniknąć podobnej sytuacji i uratować inne dzieci. Jednak choćby było to bardzo trudne, bo rodzice nie znajdą w sobie siły, aby ponownie analizować tak bolesny czas w ich życiu, obecna Komisja Norymberga 2.0, powinna przekształcić się w sejmową komisję śledczą ze wszystkimi niezbędnymi uprawnieniami. Transmisja obrad takiego zespołu, podobnie jak wcześniejszych tego typu postępowań, może zachęcić telewidzów, czy internautów do złożenia zeznań w sprawach, które dotknęły ich bliskich.
Tu wcale nie chodzi wyłącznie o dzieci, czy młodzież. Przecież mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu w historii epidemiologii. Nawet przy maksymalnie złej woli, trzeba przyznać, że dane z badań profesora Johna Ioannidisa z racji ich niekwestionowanej rzetelności i rangi naukowej, mówią niemal wszystko. Żadnej pandemii nie było. Wskaźnik śmiertelności IFR na poziomie 0,07% jest niższy niż w przypadku zwykłej grypy, nie mówiąc już o jakiejś epidemii poważniejszej.
Zagadkowe śmierci
Nie trzeba być osobą szczególnie spostrzegawczą, żeby zobaczyć, co się wokół nas dzieje. Jak dramatycznie wzrosła liczba nagłych chorób i zgonów celebrytów. Jak bardzo często czytamy w prasie, czy w sieci nekrologi i informacje o ludziach, którzy zmarli nagle, albo przyczyn śmierci nie ujawniono. Przecież to niewczesny żart. Jak można nie podawać informacji, które dotąd w podobnych sprawach były wręcz kwestią podstawową? Czytelnicy zawsze są zainteresowani, co naprawdę się stało. Tymczasem panuje dziwna zmowa milczenia. O powodach pisałem już kilkakrotnie, więc nie chcę się powtarzać. Nie jest przyjemnie słuchać, albo czytać o sobie w kontekście bycia współwinnym czyjegoś zgonu. A to w wielu wypadkach nieuniknione, bo jeśli ktoś, czy to namawiał osoby bliskie, w tym dzieci, do poddania się „szczepieniu”, czy też nie próbował przeszkodzić tym, którzy podjęli ewidentnie złą decyzję, może mieć wyrzuty sumienia.
Kiedy czyta się takie enuncjacje, jak ta, albo ta, a zwłaszcza ta, do śmiechu nikomu nie jest. Polecam obejrzeć niespełna 9-minutowy film, w którym pokazano, jak to wygląda w praktyce w wielu miejscach świata, z czego wynika też, jaka jest skala zjawiska. Takich filmów, z pojawiających się codziennie kolejnych materiałów, można by zmontować pewnie co najmniej kilkanaście. Co ciekawe, w mediach cisza. Nikt nie zadaje pytań, jak to możliwe, że co chwila gwiazdy muzyki albo odwołują koncerty z powodu problemów zdrowotnych (przeważnie z układem krążenia), albo umierają na scenie i nikogo to nie dziwi? Oj, tam, ot, tam! Kiedyś też się zdarzało. Owszem, ale NIGDY w takiej ilości w ciągu roku, a w zasadzie z tendencją wzrostową, na przestrzeni ponad dwóch lat. Zdarzenia nie dotyczyły nastolatków, którzy umierają na zawały, udary i zatory. Jeżeli jakiś dziennikarz zasłabł na wizji, pokazywały to tabloidy, a film krążył w sieci, jako ciekawostka. Dziś coraz trudniej znaleźć stację telewizyjną, w której coś takiego nie przydarzyło się żadnej prezenterce, albo zaproszonemu gościowi w trakcie realizacji programu. Oczywiście, jedyną informacją są potem komunikaty typu: „przyczyny nagłej niedyspozycji nie podano”, ewentualnie „dziennikarka czuje się już dobrze”. Czasem tylko uda się znaleźć pokrętne tłumaczenia w stylu „przemęczenie”, „duży stres”, itp. Medycznych powodów podobnych zdarzeń, które przecież na ogół są już powszechnie znane, brak. Kiedy celebryci umierają, wyjaśnień próżno szukać. Dopiero analiza wcześniejszych wpisów na Facebooku, czy w innych mediach społecznościowych, jeśli nie zostały skrzętnie usunięte, pozwala powiązać przyczynę ze skutkiem. Ktoś powie, że przesadzam, bo przecież „zaszczepieni” mają prawo umrzeć na cokolwiek, co nie ma związku z konkretnym preparatem. To prawda. Czemu zatem nikt nie chce tego przeanalizować dokładnie? Wszak to w obszarze zainteresowań Ministerstwa Zdrowia, leży (podobno) kondycja zdrowotna obywateli, a jak najlepiej ich przekonać do przyjęcia zastrzyku, jeżeli nie przez dowód pełnego bezpieczeństwa takiej procedury medycznej? Oni jednak doskonale wiedzą, „co w trawie piszczy”, choć prawdopodobnie nie mają pojęcia, jak niewiele potrzeba, żeby prawda dotarła do wszystkich.
Zero etyki
Jak wspomniałem wyżej, to co się dzieje, było całkowicie niemożliwe bez aktywnego współudziału lekarzy i personelu medycznego. Ale także bez milczenia pracowników laboratoriów. Może to kogoś zdziwić, ale przecież fakt, że krew po przyjęciu tych „fantastycznych preparatów” zmienia swoją „strukturę”, widać bardzo dobrze pod mikroskopem. Czy ktoś wszczynał z tego powodu alarm? Nie! Widzą tylko to, co chcą widzieć, a resztę mają w tyle. Zwłaszcza tak „nieistotne” ryzyko, jak większe prawdopodobieństwo udarów, czy zakrzepów spowodowanych sklejaniem się krwinek. Badania, które pokazali naukowcy niemieccy, nie są żadną tajemnicą i można to w każdej chwili sprawdzić przy okazji analizy próbek krwi. Tylko, co by się stało z pracownikiem, który zgłosiłby taki fakt do Ministerstwa Zdrowia, albo udzielił wywiadu jakiemuś dziennikarzowi? W najlepszym wypadku straciłby pracę. Rzecz jasna, pisząc o „dziennikarzu”, mam na myśli publicystów niezależnych, których już prawie nie ma. To, co zrobiły w tej plandemii media, powinno spowodować niekończące się protesty pod siedzibami TVPiS, czy WSI24 oraz redakcjami niektórych tytułów i portali, ze szczególnym uwzględnieniem Gazety. Nic takiego się nie stało, dlatego funkcjonariusze medialni, którzy są w stanie napisać na zamówienie dowolną bzdurę i ukryć przed ewentualną publikacją ewidentne dowody zbrodni, pozostają wciąż jeszcze bezkarni.
Etyka? A cóż to za „zwierzak”? Kasa, Misiu, kasa! Najgorsze jest w tym wszystkim to, że zbrodniarze i ich akolici nadal mają się świetnie. Do moich Czytelników dotarła już pewnie smutna informacja, o zawieszeniu profesorowi Janowi Talarowi, prawa wykonywania zawodu. Skandal, który w ogóle trudno skomentować. Nie wiem, na ile lat więzienia powinni zostać skazani ci sądowi oprawcy, którzy w ogóle mieli czelność rozpatrywać tego typu sprawę. Pan profesor od dekad „wkłada kij w szprychy” mordercom, którzy pobierają narządy od żyjących ludzi! Może kogoś to zdziwi i spyta, ale jak to?! Ano, tak to! Ponieważ słynny naukowiec i specjalista, który uratował ponad tysiąc osób, skazanych na zagładę i miał już w 2020 roku ponad 500 dobrze udokumentowanych historii wyleczenia ludzi, u których lekarze stwierdzili śmierć mózgu! Pisałem o tym w artykule „Śmierci, których nie było”. Polecam ten tekst wraz z odnośnikami do wywiadów i programów, gdzie można posłuchać też samych uratowanych oraz znanych postaci występujących w panelach dyskusyjnych. Czy to w ogóle kogoś spośród tych bandziorów jest w stanie poruszyć? Przecież już choćby jeden przypadek tego rodzaju „zgonu” powinien dać do myślenia, bo „śmierć mózgu” stwierdza zespół. A jednak, pomimo tylu „pomyłek”, nie są wciąż przekonani? Niestety, kariera i pieniądze potrafią, jak widać, wyłączyć sumienie. W sumie to przecież mają je czyste, bo nieużywane…
Czemu o tym piszę w tym miejscu, skoro miało być o dzieciach? Ponieważ część przypadków dotyczy właśnie mordowania dzieci. Także w ten sposób! Kiedy ulegają poważnemu wypadkowi, któremu towarzyszy uraz głowy, rodzice są wręcz molestowani, aby jak najszybciej złożyli stosowny podpis umożliwiający pobranie narządów od ich syna, czy córki, bo „przecież im już nic nie pomoże, skoro mózg obumarł, co stwierdzili specjaliści”. Banda morderców! Niech im Bóg wybaczy, ale należy ten proceder w końcu zatrzymać, dokładnie tak samo, jak szczepienia dzieci. I żeby to było jasne, wcale nie chodzi wyłącznie o „szczepionki przeciwko Covid-19”. Indoktrynacja, która trwa od dekad i spowodowała trwałe zmiany w świadomości nie tylko większości zwykłych obywateli, ale także lekarzy, jest porażająca. Mimo że to wyłącznie dogmat, o czym pisałem niedawno, większość ludzi (w tym medycy) są święcie przekonani, że szczepionki uratowały świat. Jeśli ktoś ma inne zdanie, jest oszołomem, z którym się nie dyskutuje. Nieważne, jakie dowody przedstawi. Jest „antyszczepionkowcem”, a więc płaskoziemcą i foliarzem. Tak to działa…
To również jeden z powodów, dla których powinna powstać w przyszłości specjalna komisja sejmowa, której zadaniem byłoby wyjaśnienie NAUKOWE, całej tej medycznej hucpy, która niszczy zdrowie i życie Polaków. Miejmy nadzieję, że bandyci w końcu stracą władzę. Czy wówczas w dalszym ciągu będzie tak trudno zażądać przedstawienia konkretnych, twardych dowodów na to, że jakiś preparat działa? Przecież to powinno być w ogóle podstawą, na której można dopiero zacząć budować zaufanie do całej „służby zdrowia”. Cudzysłów nie jest przypadkowy, ponieważ, jak to widzimy coraz wyraźniej, dziś jest to raczej służba śmierci!
—
Prośby o wsparcie spowszedniały. To przykre, ale może po prostu rzeczywistość skrzeczy? Wiem, że jest ciężko, a naprawdę ważnych inicjatyw, które należałoby wesprzeć, jest cała ciężarówka. Tym bardziej będę zobowiązany, nawet za symboliczny wyraz wdzięczności. Można skorzystać z numeru konta w mBanku:
44 1140 2017 0000 4502 0148 3714 lub z innej formy przelewu. Dla posiadaczy Revoluta, revolut.me/krzysz1b3i
Pozostałe możliwości opisane są w stopce. Będę zobowiązany również za dołożenie jakiejś cegiełki do mojego projektu wydania książki.
Serdecznie dziękuję też pani Joannie, panu Witoldowi i panu Adamowi. Postaram się jakoś zrewanżować.
Polecam też felietony: Podżeganie do pokoju, Elektryczne szaleństwo, Kaganiec oświaty, Antidotum na wirusy, Tydzień z hukiem, Ruskoonucyzm patriotyczny, Raszyńska masakra i czerwony diabeł, Obłędna miłość, Igrzyska śmierci w cieniu Pekinu, Klątwa Kurskiego i australijski skandal, Pudrowanie trupa i gry szpitalne, Strzały na granicy! Grobbing 2.0 i Halloween, Zjedz szczepionkę, Gladiator i dziewczyny, Turniej US Open Closed, Wymyk do podporu, Szczepionkowa propaganda nie działa! Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Uratowani przez Covid?
i artykuły: Sztuczne mięso w Polsce?! Nie BND z panem rozmawiał! O ponad 6300 procent więcej zgonów dzieci, WHO poza prawem, Kanibalizm u bram, Bawią się nami znakomicie, Zamordyści odbiorą nam mienie, Sportowcy marionetkami globalistów? Szczepionkowy dogmat i cenzura, Oddali życie za pracę, Smacznego mRNA, Grafen detoksykacja, Sztuczna inteligencja głupia, jak but? Kłamstwo musi runąć! Trzymanie za mordę, System się przewraca, Ryzyko śmierci większe o 276 procent, Piętnastominutowe więzienia, Czipowanie ludzi już wkrótce! Zjedz świerszcza, Szczepionkowe skandale, Odporność zabijana na raty, Grafen zamiast wirusa? Twoja praca zniknie, 500 szczepionek w ciągu 8 lat!, Czy to na pewno wirus? Kredyt społeczny wchodzi tylnymi drzwiami, Jak walczyć z WHO? Zabijanie odporności potwierdzone, A co na to Kościół? Udarów więcej o ponad 100 tysięcy procent! Pfizer obnażony, Krew zaszczepionych niebezpieczna? 14.650 rodzajów powikłań! Mechanizm covidowego oszustwa, Zaszczepione dzieci umierają 137 razy częściej, Koniec teorii spiskowych? Umiera o 691 procent więcej dzieci, O 10.660 procent więcej nowotworów, Manipulują i zabijają, Jak kłamcy bronią morderczych szczepionek, Psychopaci wytworzyli HIV-1, Cała prawda o COVID-19, Co wzięli zamiast szczepionki? WHO w mętnej wodzie, Teoria spiskowa do korekty, Covidowe absurdy, Sprawdź szkodliwość swojej szczepionki, Niemal o 300% więcej diagnoz nowotworów, Szczepionki czy trutka na szczury? Co pływa we krwi zaszczepionych, Masowe zgony sportowców, Eliksir śmierci, Ofiary covidowych szczepień przemówiły, Co zawierają TE szczepionki? Norymberga 2.0 coraz bliżej, Działa tylko trzecia dawka! Powiedz STOP mordercom, Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Nie szczep się! Panikuj! Maseczki groźne dla życia, Rosyjska ruletka, Milczenie owiec? Śmierci, których nie było, A jednak się kręci