Słuchałem wiadomości w Polskim Radiu w niedzielne popołudnie i omal nie spadłem z krzesła. Oto właśnie ruszyły mobilne zespoły z antidotum dla chętnych, którzy samodzielnie nie dotarli do punktów „szczepień”. Na razie, aby dostąpić zaszczytu i skorzystać z tego „dobrodziejstwa”, trzeba mieć ponad 70 lat, ale to się zapewne zmieni. Nie to jednak spowodowało moją konfuzję, ale informacja, że telefonujący, który chce zamówić „usługę” do domu, musi uzasadnić, czemu to nie może osobiście się udać do punktu szczepień. I tutaj jest najlepszy fragment. Cytuję z pamięci: „Na przykład, jeśli ktoś mieszka sam i jest obciążony licznymi chorobami, co powodowałoby trudność w przemieszczaniu się, będzie mógł otrzymać „szczepionkę” w domu.”
Jak to się ma do wypowiedzi profesora Horbana, że „szczepimy tylko osoby zdrowe, więc nie należy o nich mówić pacjenci”? Ano, NIJAK! Ktoś powie, no ale przecież jeżeli ktoś nie ma nogi, to ma prawo przyjąć preparat, prawda? Jasne! Generalnie, każdy może sobie zaaplikować co tylko zechce, dowolną używkę, a nawet arszenik, czy cyjanek. Tylko nie o takie sytuacje tutaj chodzi! Nie ma przypadku, że zamiast podać w komunikacie „osoby niepełnosprawne ruchowo”, podano „osoby obciążone licznymi schorzeniami”. Czy to jest to samo?! Właśnie wytworzenie świadomości, że „antidotum” jest dla wszystkich, w tym, a może nawet ZWŁASZCZA, dla ludzi mocno schorowanych!
Tak więc Rząd udziela chorym, kolejny raz zresztą, pierwszej pomocy typu „koło w czoło”… Komunikat przetłumaczony na bardziej prosty i zrozumiały język powinien brzmieć: „Wprawdzie cię nie wyleczymy, bo musieliśmy wydać Twoje pieniądze na „loterię szczepionkową”, ale za to bardzo chętnie wyprowadzimy Cię na ostatnią prostą”. Jak wygląda ta ostatnia prosta? Pisałem tydzień temu… Dane z USA i Europy nie pozostawiają złudzeń. Na koniec pojawia się linia ciągła, a potem ktoś wyłącza monitor.
Trzy razy N!
Wielu naukowców określa stręczone nam preparaty dość jednoznacznie. Formuła 3 x N jest w moim przekonaniu i tak dość eufemistyczna: NIEPOTRZEBNE, NIESKUTECZNE i NIEBEZPIECZNE!
To, że coś niebezpieczne, mówi nam o konieczności zachowania ostrożności. W tym przypadku nie chodzi już jednak tylko o dokładne przeczytanie ulotki, czy baczne przyglądanie się skutkom przyjęcia nieznanych substancji, ale u każdego powinno wywołać alarm! Choć odległe skutki działania preparatów są wciąż nieznane, liczba powikłań i ofiar śmiertelnych sprawia, że już dawno należało w zdecydowany sposób zatrzymać to szaleństwo, o czym piszę od kilku miesięcy. Tymczasem władze wielu państw robią wszystko, żeby koniecznie wyszczepić całe populacje. W jakim celu?!
Oto czytam na stronie Global Research, że rząd Pakistanu wprowadza od lipca sankcje dla tych obywateli, którzy się nie „zaszczepią”. Zostaną pozbawieni możliwości korzystania z telefonu komórkowego, bo sygnał zostanie zablokowany! Nie dość tego! Cytat:
„Odcięcie sygnału telefonicznego od tych, którzy nie zostaną zaszczepieni, powinno być tylko jednym z wysiłków władz Pakistanu, by zachęcić do szczepień. W Sindh rząd planuje również zawiesić płace urzędnikom służby cywilnej, którzy odmawiają służby. (…) Chociaż środki nie wchodzą jeszcze w życie, wielu Pakistańczyków spieszy się z uzyskaniem fałszywych świadectw szczepień, sprzedawanych za równowartość 12 USD za sztukę (nieco ponad 60 BRL w bezpośrednim przeliczeniu według kursu dnia).”
Pakistańczycy oczywiście nie wiedzą, że prosty test z magnesem może falsyfikować ich zaświadczenie i wtedy, jak powiedział Franc Fiszer „cały pogrzeb na nic”, czyli 12 dolarów w błoto… No, ale tam nawet urzędnicy pewnie jeszcze nie mają pojęcia, co jest w tych szczepionkach, bo przecież wówczas sami też by ich nie przyjmowali tak ochoczo.
Kalkulator do śmie(r)ci…
Na stronie portalu ABC zdrowie podano link do kalkulatora ryzyka śmierci z powodu Covid-19. Nie wiem, jacyż to „wybitni specjaliści” pracowali nad tym „epokowym wynalazkiem”, ale mnie udało się go sfalsyfikować w dwie minuty, nawet bez magnesu 😉 O co chodzi? Najpewniej, jak zwykle ostatnio, o to samo, czyli o OGŁUPIANIE LUDZI. Jeśli ktoś ukończył np. 60 lat, to wedle kalkulatora, jeżeli jest kobietą ma 0,99% szans na zgon w wyniku covid, ale gdy jest mężczyzną w tym samym wieku, to już 1,72% szans, czyli niemal dwukrotnie więcej! Dodajmy, że chodzi o osoby bez poważnych chorób. Gdyby zaznaczyć tylko nadciśnienie, to ryzyko u kobiet wzrasta do 1,85%, zaś u mężczyzn aż do 3,24%. Nie daj Boże mieć do tego cukrzycę, bo wówczas umrze ponad 3% kobiet i 5,3% pacjentów płci brzydszej. Z chorobami układu krążenia będzie to już ponad 4% pań i 7,3% panów, a jeśli dodamy jeszcze nowotwór złośliwy, to wynik skoczy odpowiednio do 8,5 i 14,9%.
Co ciekawe, wg danych za 2017 rok (dane GUS i KRN) na nowotwory w Polsce zmarło łącznie 99,6 tysiąca osób, z czego 75% po 60 roku życia. Puls Medycyny podaje w poniższej tabeli, że (rok 2017) jest to 237 osób na każde 100.000 mieszkańców.
Kłopot w tym, że w Polsce na Covid-19 (nawet przyjmując całą tę hucpiarską statystykę za prawdę), zmarło niecałe 75 tysięcy osób przez 15 miesięcy, łącznie, we WSZYSTKICH grupach wiekowych. A wiemy z różnych źródeł, że zarażonych zostało od 90 do nawet 99% Polaków (posłuchajcie tego programu). Szybko liczę, że śmiertelność wyniosła zatem nieco ponad 2 promile. Ale nawet jeśli przyjmiemy, że tylko 30% osób przeszło covid-19 bezobjawowo, to łącznie z tymi, u których oficjalnie zarejestrowano tę chorobę, będziemy mieli ponad 13,8 miliona obywateli. Nadal będzie zgonów tylko nieco ponad 5,4 promila. Jeśli przyjmiemy zatem, że 95% ofiar Covid-19, to ci, którzy zachorowali po 60-ce, mamy nieco powyżej 71 tysięcy zgonów, co w populacji 9,5 mln Polaków w tym wieku daje wynik niecałe 7,5 promila! Podkreślmy, że DLA CAŁEJ GRUPY, a więc i dla 95-latków także! Czemu więc kalkulator szacuje go na poziomie 1,72%, czyli prawie 2,5 x wyżej, niż w rzeczywistości, dla 61-latka?!
W takie bzdury, niestety, niektórzy wierzą! Oni faktycznie, kiedy przeczytają, że na 100.000 zakażonych, (czytaj: w rzeczywistości tych z pozytywnym testem PCR!), jeśli na nic nie chorują, umrze ponad 2.000 mężczyzn w wieku 65 lat, natychmiast pobiegną do punktu szczepień. Zwłaszcza, kiedy dowiedzą się, że tych z nadciśnieniem, to umrze już 4.000, a gdyby do tego mieli jeszcze za wysoki cukier i problemy z sercem, to 9.000! A gdy ktoś jest o 10 lat starszy, może znaleźć się w grupie aż 14.000 osób 70+, którym nowa choroba przerwie żywot!! Rozumiecie, co chcą Wam wmówić? Najpierw, że z pozytywnym testem PCR, spośród 100 tyś. osób po 60-ce, umrze 1720! Przypomnę, że na nowotwór złośliwy „tylko” 237, a więc ponad 7 razy mniej! Czyli nowotwory, to przy Covid-19 w zasadzie jak lekki katar… Robi wrażenie, prawda? Tylko, że właśnie ani cienia prawdy, ani logiki, ani choćby minimalnej nawet spójności z twardymi danymi statystycznymi tutaj nie ma… Czyżby? Ależ jest! Niemal pełna korelacja, tyle że dotyczy tych, którzy zakazili się i zachorowali PO „SZCZEPIONKACH” PRZECIW COVID-19.
Spośród zaszczepionych, o czym pisałem m.in. tutaj, zmarło po przyjęciu preparatu co najmniej 3.500 osób (do 11 maja), więc teraz z pewnością już blisko 4.000, a grupa ta wyniosła od 80 do około (licząc kolejnych 6 tygodni) 100 tysięcy przypadków. To faktycznie by się zgadzało. Ponad 4% nawet do 5,2%. Halo! Zwracam się do autorów kalkulatora. Wystarczy zmienić nazwę, na „KALKULATOR SZANSY ZGONU PO SZCZEPIENIU PRZECIWKO COVID-19” i będzie HIT 2021 roku. Niestety, jest pewien problem. Obawiam się, że algorytm trzeba nieco zmodyfikować, by te dane były wiarygodne, bo, jak podkreślają nie tylko eksperci, ale zwykli obserwatorzy, którzy uczestniczą coraz częściej w pogrzebach „zaszczepionych”, to może być od kilku do kilkunastu razy więcej niepotrzebnych śmierci, niż nam się przedstawia. Ale nawet w takiej postaci, jakieś pozytywne zadanie taka symulacja mogłaby spełnić. Przynajmniej część ludzi trzymałaby się od antidotum z daleka, a już na pewno nie pozwoliłaby tknąć swoich dzieci…
Liczba zgonów osób w wieku 0-17 lat wyłącznie na Covid-19 od 01.01.2021 do dziś w Polsce to UWAGA!: 2 (słownie: DWIE OSOBY)! Zatem poziom zgonów w tej grupie wiekowej wynosi (proszę sprawdzić)… 0,00003% (słownie: trzy setno-tysięczne procenta)!
„No, ale przecież chorują też dzieci ze schorzeniami współistniejącymi” – zakrzyknie zacietrzewiony zwolennik szczepień najmłodszych. Owszem, zgadza się. W tym roku było takich zgonów 11, co oznacza, że prawdopodobieństwo w grupie 0-17 (ponad 6,9 mln dzieci) jest „ogromne” to „aż” 0,0001% (słownie: trzy dziesięciotysięczne procenta)! Te, co trzeba podkreślić OFICJALNE dane, spokojnie i bez emocji (chyba bym tak nie potrafił), omówił tutaj Grzegorz Płaczek.
Zatem pytam, czy już stoisz w drzwiach, żeby biec do punktu szczepień ze swoją pociechą? Naprawdę?! Ciekawe kiedy sądy rodzinne zaczną odbierać prawa rodzicielskie za taką zbrodnię? Niestety, Naczelnik przebąkuje coś o możliwości wprowadzenia „szczepień obowiązkowych”. Jestem przekonany, że jeśli zechce wprowadzić je dla dzieci, to NIE MA takiego kordonu policji, który obroni jego dom. Wówczas protesty rozjuszonych kobiet okażą się kaszką z mleczkiem i chyba pozostanie mu już tylko emigracja, bo NIGDZIE wśród Polaków bezpiecznie się raczej nie poczuje. Tak sądzę, ale może się mylę, bo wodę z mózgu, jak widać skutecznie udało się zrobić co najmniej kilkunastu milionom obywateli. Tak, wiem! Wyszczepionych jest podobno znacznie więcej, ale przynajmniej 30%, a myślę, że nawet około 40% z nich, to osoby, które poczuły się „zmuszone” wobec różnych szykan, obaw przed utratą pracy, presją środowiska, chęcią wyjazdów na urlop itd. To ci, którzy wolność mają za nic, skoro tak łatwo potrafią z niej rezygnować w imię jakiegoś „wyższego” celu. Niektórzy będą sobie wmawiać, że tym „nadrzędnym” jest zdrowie, a niezaszczepieni są „seryjnymi mordercami”, którą to narrację usłyszeliśmy od jednego z oficjeli na Śląsku. Pewnie większość mieszkańców tego regionu kraju już się za niego wstydzi, ale przecież trudno traktować poważnie każdego barana, który mówi, co wie, lecz nie wie, co mówi… Tylko modlitwa może pomóc i to o zdrowie, bo na rozum zdecydowanie zbyt późno. Nie wykluczam, że są też tacy, którzy z wewnętrznej, choć fałszywie pojmowanej, troski o rodzinę, byli skłonni dać sobie wstrzyknąć nieznaną substancję. Ich wybór.
Jedna z partii, a w zasadzie należałoby dodać JEDYNA, która widzi bezprawie i na nie prawidłowo reaguje, zbiera właśnie podpisy pod projektem ustawy zakazującej wprowadzanie segregacji sanitarnej w Polsce. Mogłoby się wydawać, że skoro powszechnie wiadomo, że jakakolwiek dyskryminacja z powodu odmowy udziału w eksperymentach medycznych jest niemożliwa, jako że wprost łamie co najmniej kilka zapisów Konstytucji (prawnicy naliczyli ich aż 10!) oraz przynajmniej 4 przepisy traktatów międzynarodowych, w tym dokumentów UE, nie ma potrzeby tego sankcjonować oddzielną ustawą. Okazuje się, że jednak należy to zrobić. Warto by zmienić też kodeks karny, lecz tutaj już raczej będzie trudno. Zresztą mam pewne obawy, czy zamordyści, widząc cień przyzwolenia społecznego, a wśród zaszczepionych jest ono spore, nie spróbują nam zmienić Konstytucji w kierunku przeciwnym. Wtedy pozostanie chyba tylko emigracja. Jest cień nadziei, że oni wiedzą, co się może stać w takim kraju, jak Polska, przy próbie odbierania obywatelom podstawowych wolności. Przykład już mieli w czasie protestów związanych z ACTA. Sądzę, że dziś mogłyby być dwa razy większe, choć do masy krytycznej brakuje jeszcze sporo…
Seryjny morderca?
Tymczasem, jak można przeczytać na oficjalnej stronie CBC Kanada BCCDC przetestowało w tym roku 30 000 próbek na obecność grypy. Tylko kilkanaście z tych testów dało wynik pozytywny i wszystkie były powiązane z osobami, które otrzymały szczepionkę, co nie jest liczone jako rozprzestrzenianie się wirusa. Sytuacja przeprowadzonych przez BC testów znajduje odbicie w całym kraju. Opublikowany w czwartek Raport Kanadyjskiej Agencji Zdrowia Publicznego mówi, że nie było wystarczającej liczby przypadków grypy, aby nawet ogłosić, że sezon grypowy 2020-21 w Kanadzie się rozpoczął. Wykonanie 30 000 testów w poszukiwaniu wspomnianego wirusa w 2021 roku to aż czterokrotność średniej liczby testów, które zrobiono w ciągu ostatnich pięciu sezonów grypowych. Wszystkie pozytywne wyniki związane były z osobami, które otrzymały „żywą atenuowaną” szczepionkę przeciw grypie, czyli wytwarzaną z osłabionego wirusa powodującego chorobę i dostarczaną w postaci aerozolu do nosa.
Brzmi znajomo? Oto nasz modny i jedynie słuszny, od początku ubiegłego roku, koronawirus okazał się seryjnym mordercą! Nie, nie… Wcale nie dlatego, że zabił w ciągu 1,5 roku na świecie (według mocno naciąganych danych WHO), około 3 milionów ludzi. Bynajmniej! On zamordował i to z premedytacją, w wielu krajach, także w Polsce, sezonową grypę. Pisałem o tym szerzej w tekście „Grypa umarła na Covid”. Tyle, że u nas jeszcze jakaś liczba zakażeń pozostała, choć w stosunku do średnich poziomów z ubiegłych lat spadła o 60% , a do tych wyższych, jak choćby sezon 2017/18 (5,4 mln zachorowań) obniżyła się ponad pięciokrotnie. Lekarze diagnozowali taką jednostkę chorobową, ale zapewne błędnie, bo jak można „osłuchać” kogoś przez telefon? Kiedyś za tego rodzaju „rozpoznanie”, bez oglądania pacjenta, lekarz trafiłby z całą pewnością co najmniej przed sąd Izby Lekarskiej, a gdyby pacjent mu umarł, także przed sąd karny. Do dziś, w ciągu kilkunastu miesięcy wykończono w ten sposób ponad 130.000 ludzi i co? Czy ktoś siedzi? A i owszem! Siedzi sobie w ciepłym kraju i pije drinki podawane do basenu. A co! Stać go! W końcu zarabiał przez rok przynajmniej dwa razy więcej, a jeśli miał nieco szczęścia, to i od 40 do ponad 100 tysięcy na miesiąc udało się na dyżurach covidowych wyciągnąć. Nie ma co narzekać, prawda? Ci pod ziemią też w sumie już nie narzekają, a klauzula „dobrego samarytanina” zastąpiła nie tylko klauzulę sumienia, ale sumienie w ogóle! U niektórych pozostało czyste, bo nieużywane… Ale zostawmy ten „śliski” temat. Prawdopodobnie, mimo wszystko, ostali się medycy uczciwi, którzy, nawet jeśli nie starczyło im odwagi na wystąpienie przeciwko paranoicznym przepisom, starali się robić swoje, na miarę możliwości. Przyjmowali i BADALI chorych, jak nakazywała im złożona przed laty przysięga Hipokratesa.
Popatrzmy jednak, co się stało! Kiedy wejdziemy na stronę Państwowego Zakładu Higieny, przeczytamy informację na pasku, że w Polsce w okresie 16-22 czerwca 2021 zanotowano 47.369 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Daje to 17,7 zakażeń na 100 tyś. mieszkańców.
No, dobrze… a co z Covid-19? Wprawdzie już dość nieświeżą informację, bo obecnie liczba jest o połowę niższa, podaje wciąż strona rządowa. Co tam przeczytamy?
Jaka jest zapadalność na 100 tyś. mieszkańców? Spójrzmy! 17,4? I co? Gdzie jest Minister Choroby – Adam Niedzielski? Czemu nie ogłasza epidemii grypy?! Skoro wciąż mamy ten stan w przypadku słynnego koronawirusa, a przecież z grypą jest gorzej?! Panie Ministrze! Co się tu wyprawia?! Oczywiście, to ponury żart, ale znając tych panów, którzy tak bardzo „zasłużyli się” w „walce z pandemią”, może się zdarzyć, że prędzej wprowadzą stan epidemii grypy w lipcu, niż zniosą ten związany z Covid-19. Niestety, jak pisałem w poprzednim tekście, pecunia non olet, choć to nie jedyny motyw. W Polsce szczepi się na sezonową grypę „aż” do 6% osób i NIGDY nie słyszałem, że z powodu „zbyt niskiego poziomu wyszczepienia” będziemy ciągnąć stan epidemii przez dwa lata, albo i dłużej… Nic Wam to nadal nie mówi? Nikogo nie niepokoi? I nie było żadnej loterii. Czemu?
„No, ale przecież na grypę umiera raptem kilka do kilkudziesięciu osób rocznie” – zauważy ktoś zakochany w „prawdzie Onetów wszelakich”. Z tym mitem rozprawiono się już dawno! Wiemy, że jest to pomiędzy 6.000, a 10.000 zgonów. Czasem więcej… I to nadal niedoszacowany wynik, bo przecież trudno go zestawiać z krajami skandynawskimi, gdzie służba zdrowia zorganizowana jest na znacznie wyższym poziomie. Jeśli spojrzeć na aktualne dane, na Covid-19 obecnie umiera (bez chorób współistniejących) od zera do 5 osób dziennie, z czego zapewne część w wyniku zachorowania PO SZCZEPIENIU, bo wiemy też, choćby z cytowanych w poprzednich tekstach pism MZ, że chorobę stwierdza się u tysięcy antidotumowanych osób. Żeby sprawdzić, czy w ostatnim czasie w ogóle istnieje jakakolwiek możliwość zgonu z powodu koronawirusa, należałoby przerwać „wyszczepianie” Polaków przynajmniej na kilka tygodni. Doniesienia z wielu państw, nawet te mocno zaniżane, są dość dramatyczne. W Wielkiej Brytanii 6-krotnie częściej chorują na Covid-19 osoby zaszczepione! Nasz „specjalista” GIS, niejaki pan Saczka, jest jednak mądrzejszy od całego Ministerstwa Zdrowia Anglii, bo choć oni twierdzą, pokazując dane, że wirus Delta jest bardziej groźny dla zaszczepionych, to nasz „prymus GIS” – mgr inż. Krzysztof Saczka wie lepiej i na konferencji prasowej opowiada brednie. Tak to wygląda, kiedy szefem GIS jest inżynier, a ministrem zdrowia, ekonomista… Znają się na zdrowiu, że hej! Może przynajmniej, w przeciwieństwie do mordowanych emerytów, są chociaż zdrowi na ciele. Pan Minister oderwał po raz kolejny nogi od ziemi i w wywiadzie dla Radia Zet zapowiedział lockdowny dla niewystarczająco zaantidotumowanych gmin oraz trzecią dawkę „szczepionki”, ale zaraz dodał, że:
„Zostaną określone klarowne zasady do przyjęcia trzeciej dawki szczepionki. Osoby starsze na pewno będą korzystały z darmowego dostępu. Musimy zweryfikować badania, ale ważnym argumentem do stosowanie trzeciej dawki szczepionki będzie również oświadczenie EMA”
Do wypowiedzi celnie odniósł się na Twitterze dr Sławomir Mentzen:
„Jedna dawka, druga dawka i też trzecia, kurde bele, leci. Zupełnie jak u dilera. Pierwsze działki za darmo, za kolejne musisz płacić”
W Izraelu mimo redukcji turystyki niemal do zera (nie licząc tej wewnętrznej), liczba zachorowań wzrasta, a rząd już przywraca maseczki. Oni pewnie wciąż nie wiedzą, że to tylko pogorszy sprawę, no ale co kraj, to obyczaj, można by rzec, gdyby nie fakt wszechobecnej unifikacji zwyczajów w zakresie coraz większym …
Bandytom trzeba dać odpór!
Słusznie napisał Krzysztof Szczawiński, matematyk i autor modeli budowania odporności zbiorowej.:
„Ci ludzie po prostu wypowiedzieli nam wojną – NIE wolno na to pozwalać!!”
Nie można dać się stłamsić kolejnymi, niekonstytucyjnymi i kompletnie bezprawnymi, posunięciami tej władzy. To jest niebywały skandal! Oczywiście, mam pełną świadomość, że zamordystów w tak zwanej, opozycji, jest pewnie znacznie więcej, niż w obecnym obozie władzy. „Obóz” – to akurat coraz bardziej adekwatne określenie, bo skojarzenia stają się dość oczywiste… Oni nam tutaj chcą zorganizować życie na swoją modłę. Program „Nowy łagr” będzie wdrażany konsekwentnie bez względu na zmiany jego nazwy, czy ewentualnych koalicjantów. Wojciech Cejrowski ma rację: „Wszyscy won!” Powtarzam to po raz kolejny, ale można to czynić do znudzenia, zwłaszcza gdy człowiek zorientuje się co nam tutaj szykują. Na szczęście prawnicy nie przestali czuwać i natychmiast wyśmiali ostatnie „prawne nowinki Morawieckiego”. Tutaj przeczytasz, co zrobić, kiedy spróbują na Ciebie nakładać po powrocie spoza strefy Schengen jakąś nielegalną kwarantannę.
Trzeba też pamiętać, że wszelkie wprowadzane niespodzianki i „udogodnienia” mają obecnie służyć wciąż temu samemu, krótkoterminowemu celowi – WYSZCZEPIĆ JAK NAJWIĘCEJ OBYWATELI. Oni wiedzą, jak już pisałem, że to jeden z niezbędnych warunków, który należy zrealizować. Komu to obiecali? W zasadzie nie jest już tak istotne. Ważne, żeby nie dać się wpuścić w ten kanał! ŻADNA segregacja sanitarna nie powiedzie się bez zmiany Konstytucji i innych aktów prawnych, więc trzeba tylko cierpliwie skarżyć każdego bandziora, który próbuje (bez względu na motywację) wtłoczyć innych we wspomniany wyżej „system”. Nic z tego panie Morawiecki! Ta kosztowna operacja się nie uda. Każdemu, kto podniesie rękę na współobywateli, ta ręka uschnie lub odpadnie, parafrazując premiera Cyrankiewicza, choć tam chodziło o władzę ludową i odrąbanie kończyny górnej. Bądźmy nieco mniej radykalni 😉 Być może to potrwa jakiś czas, ale historia uczy, że potem przyjdzie kolejna Norymberga. Zresztą prace już trwają. Wszak nie tylko w Polsce powstały organizacje, jak Grupa C19, czy Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Dowodów zbrodni jest coraz więcej.
Schizofrenia nie tylko w szprycowaniu
Okazuje się jednak, że nawet bez powoływania się na Konstytucję, której zapisy, jak wiemy, należy stosować WPROST, nie da się legalnie wyegzekwować kontroli „certyfikatów szczepionkowych”. Można o tym więcej przeczytać w tym tekście. Oto Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) podkreśla, że:
„Wyłącznie sam zainteresowany, z własnej inicjatywy, może okazać zaświadczenie lub „certyfikat szczepienia”. Informacje o zaszczepieniu są danymi dotyczącymi zdrowia. Stanowią wiec szczególną kategorię danych osobowych, o której mówi art. 9 ust. 1 RODO. Jak podkreśla UODO, ich przetwarzanie jest objęte ściślejszą ochronną i dopuszczalne oraz legalne po spełnieniu przynajmniej jednej przesłanki określonej w tym przepisie.”
W praktyce oznacza to, że Rozporządzenie rządu z dnia 6 maja 2021 roku nie może być podstawą uprawniającą np. organizatorów imprez masowych, do żądania okazania certyfikatu szczepień.
Każdy myślący, niekoniecznie nawet zorientowany w meandrach prawa, człowiek, ma świadomość, że istnieje kategoria danych, szczególnie tych objętych tajemnicą lekarską, których ujawniać nikomu nie musi. Dziwić może tylko, jak bardzo trzeba być ograniczonym intelektualnie, żeby w ogóle SUGEROWAĆ coś przeciwnego. Niestety, komuna nie umarła, a marksistowska retoryka używana jest coraz częściej także przez osoby, które miały mieć podobno „konserwatywne poglądy”. Niech nas Pan zachowa od takich „konserwatystów”! A swoją drogą, jaki sens ma wprowadzanie przepisów, których nie da się egzekwować? Widać, że nie o logikę tutaj chodzi…
Ten rząd świadomie i z determinacją niszczy po kolei wszystko. Zaczynając od zrujnowania życia milionom Polaków i zamordowania niespotykanej od zakończenia II Wojny Światowej liczby obywateli, poprzez erozję etyki zawodowej lekarzy, prawników, urzędników i przedstawicieli innych specjalności, zniszczenie solidarności społecznej, etosu pracy, małego i średniego biznesu, elementarnego zaufania do prawa i organów państwowych, a na końcu wiary w człowieka. Co jeszcze?!
*
„To, w jaki sposób mogę panu pomóc?” – spytał w końcu lekarz, ale nie miał już od kogo uzyskać odpowiedzi…
Czytaj również felietony: Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Maseczki z kluczykiem?, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Talerz dla policjanta, Dno dna i szczepionka plus, Kondukt Niepodległości, Gonić króliczka, Norka odarta ze złudzeń, Uratowani przez Covid?, Awans na królika
i artykuły: Życie za hulajnogę? To jest wojna! Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Loteria na ostatniej prostej, Chcą wyszczepić Wasze dzieci! Nie szczep się! Panikuj! Maseczki groźne dla życia, Mordowanie w imię bezpieczeństwa, Zatrzymać to szaleństwo!, Szczepionki zabijają w ciszy, Zaszczep się i zostań bohaterem, Rosyjska ruletka, Polska mutacja koronawirusa, Kolejna teoria spiskowa, Najlepsza szczepionka przeciw Covid-19, Milczenie owiec? Śmierci, których nie było, A jednak się kręci