Ktoś powiedział jakiś czas temu: „Dajcie nam nowe teorie spiskowe, bo wszystkie poprzednie się już zrealizowały”. Przekleństwo, przypisywane Chińczykom, a zawierające się w zdaniu „Obyś żył w ciekawych czasach”, zostało wypowiedziane ponoć w 1898 roku przez brytyjskiego polityka Josepha Chamberlaina. Tak się złożyło, że w ostatnich kilku latach mamy „szczęście” doświadczać tego coraz mocniej. Niestety, kolejne „teorie spiskowe” okazują się spiskową praktyką. Jedyna różnica, to zakres i szybkość realizowania się tych zapowiedzi na naszych oczach.
Czego jeszcze potrzeba?
No, właśnie… Dobre pytanie – co do tego wszystkiego powinno się wydarzyć, by większość ludzi zdała sobie sprawę, już nie tylko, ŻE jesteśmy oszukiwani, ale W JAKI SPOSÓB i OD JAK DAWNA?! Nie będę przypominał wszystkich kłamstw, choćby tylko naszego nie-Rządu, bo tekst musiałby mieć kilkadziesiąt stron, a tego nikt nie wytrzyma. Wystarczyłoby przywołać choćby uzasadnienie każdego z nowych, (już blisko 50-ciu podatków), zwanych w dużej części dla zmylenia przeciwnika „opłatami”, aby powstała mała książka. To, rzecz jasna, jedynie przykład elementu „nowego ładu”, czyli starego, lecz większego bałaganu, żeby nie użyć słów mocniejszych. Znacznie gorsze, bo powodujące śmierć tysięcy ludzi, były zapewnienia o „bezpieczeństwie szczepionek”, co samo w sobie, jak wiemy, stanowi oksymoron. Zapewniano, że instytucje polskie i europejskie wszystko dokładnie przebadały, więc nie ma się czego bać! Podobnie jak latem 2020, kiedy „wirus był w odwrocie”. Wtedy też nie trzeba było się obawiać. Pamiętacie, co mówił pan, któremu nos się wydłużał i wydłuuużał…
Tyle, że tutaj nie ma mowy, ani o żadnym bezpieczeństwie, ani o żadnych szczepionkach. Można pisać wyłącznie o połączonym z ludobójstwem eksperymencie przy użyciu preparatów genetycznych. W zasadzie, z tego, co już wiemy, to masakra nie tylko teksańska, z tym że bez żadnej piły mechanicznej, czy bardziej „humanitarnej” broni.
Zarządzanie strachem
Dlaczego to największe łgarstwo Premiera Morawieckiego i jego akolitów mogło zostać przyjęte za prawdę? Przede wszystkim dlatego, że przeciętny człowiek nie ma pojęcia, że Europejska Agencja Leków (EMA) NICZEGO NIE BADA! Z wyjątkiem dokumentów, które, co też już wiemy, mogą zawierać I ZAWIERAJĄ, kłamstwa. Pokazały to dziesiątki tysięcy stron opisów badań Pfizera nad preparatem Comirnaty, ujawnionych przez FDA na podstawie wyroku sądu federalnego w USA. Żeby zweryfikować podstawowe informacje, trzeba by było rozpocząć od sprawdzenia SKŁADU preparatu, we własnym laboratorium. Ale to jest niemożliwe, bo takiego laboratorium po prostu NIE MA! Ktoś może powiedzieć, OK. Słusznie, bo po co mnożyć koszty, skoro są setki specjalistycznych placówek badawczych na świecie, a w każdym państwie na pewno jest co najmniej jedna, która przed dopuszczeniem leku do obrotu, takiej podstawowej weryfikacji dokona. Prawda? Tutaj przychodzi mi na myśl wyłącznie „gest Kozakiewicza”, żeby obrazowo przedstawić odpowiedź. Oczywiście, że w Polsce NIE PRZEPROWADZONO żadnej takiej analizy. Czemu? „No, bo przecież EMA zbadała…”
Jak mawia redaktor Stanisław Michalkiewicz, niektórych powinien przebadać przynajmniej jakiś weterynarz. W tym przypadku wydaje się to szczególnie uzasadnione, bo brak jakiejkolwiek kontroli PODSTAWOWEJ, choćby dla sprawdzenia, czy (przypadkiem) w fiolkach nie znalazła się jakaś trująca substancja, jest rzeczą niebywałą! Tym bardziej, jeśli to prawda, że nie sprawdza tego NIKT w żadnym z państw UE. Mało tego! Istnieje przecież OBOWIĄZEK badania poszczególnych partii leków, bo zawsze może się coś wymknąć spod kontroli i zabić ludzi. Ale kogo to obchodzi, skoro mamy „preparat idealny” i od „firmy o nieposzlakowanej opinii”. W końcu Pfizer zapłacił jedynie niecałe 3 mld dolarów kar za różne „niedopatrzenia” i przekręty. Zacytuję końcowy fragment z „przepięknej bajki EMA”, czyli broszury opisującej drogę każdego leku od laboratorium, do pacjenta.:
„Po dopuszczeniu leku do obrotu z przeznaczeniem do stosowania w Unii Europejskiej, EMA i państwa członkowskie UE nieprzerwanie monitorują bezpieczeństwo jego stosowania i podejmują stosowne działania, jeśli nowe informacje wskazują na to, że dany lek już nie jest tak skuteczny ani bezpieczny, jak sądzono wcześniej.
Proces monitorowania bezpieczeństwa stosowania leków obejmuje wiele rutynowych działań – od oceny sposobu monitorowania ryzyka związanego ze stosowaniem leku i zarządzania tym ryzykiem po dopuszczeniu do obrotu; poprzez nieprzerwane monitorowanie zgłaszanych przez pacjentów i pracowników służby zdrowia podejrzewanych działań niepożądanych, które zostały zidentyfikowane w nowych badaniach klinicznych albo odnotowane w publikacjach naukowych; regularną ocenę sprawozdań oceniających stosunek korzyści do ryzyka związanego ze stosowaniem leku w praktyce klinicznej składanych przez firmę posiadającą pozwolenia na dopuszczenie do obrotu; aż po ocenę planów i wyników badań bezpieczeństwa prowadzonych po wprowadzeniu leku do obrotu, które były wymagane w momencie przyznania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu.
Na życzenie państwa członkowskiego lub Komisji Europejskiej, EMA może również przeprowadzić weryfikację danych dotyczących leku lub klasy leków. Są to tak zwane unijne procedury arbitrażowe; które są zazwyczaj rozpoczynane w przypadku problemów związanych z bezpieczeństwem stosowania leku, skutecznością działań mających na celu zminimalizowanie ryzyka lub stosunkiem korzyści do ryzyka.
Przy EMA działa specjalnie wyznaczony komitet odpowiedzialny za ocenę i monitorowanie bezpieczeństwa stosowania leków, czyli Komitet ds. Oceny Ryzyka w ramach Nadzoru nad Bezpieczeństwem Farmakoterapii (PRAC). Dzięki temu EMA i państwa członkowskie UE mogą bardzo szybko zareagować w razie wykrycia problemu i w celu ochrony pacjentów we właściwym czasie podjąć wszelkie niezbędne działania, takie jak zmiana informacji dostępnych dla pacjentów i pracowników służby zdrowia, ograniczenie stosowania leku lub zawieszenie pozwolenia na dopuszczenie do obrotu.”
Najlepsze zdania zaznaczyłem, żeby pokazać choć w minimalnym stopniu skalę tych kłamstw. Można by powiedzieć, że właściwie, to EMA złożyła na siebie donos. Czegóż więcej trzeba, by zawiesić stosowanie leku, jeśli w bazie Eudra Vigillance widnieje kilkadziesiąt tysięcy zgonów i miliony NOP-ów? Na czym w takim razie polega to „nieprzerwane monitorowanie bezpieczeństwa”?
A co zrobiono w zamian? STRASZONO ludzi, żeby zwiększyć liczbę „szczepień”. Opisy nowych wariantów wirusa celebryty i stałe zapewnienia, że „korzyści przewyższają ryzyko” i to nawet wtedy, kiedy już niemal wszystkie dostępne dane z wielu krajów pokazały, że nie ma ŻADNYCH korzyści oraz, że ryzyko jest GIGANTYCZNE!
To tylko teorie spiskowe…
Wróćmy więc do naszych „teorii”, a w zasadzie praktyki. Czy ktoś, pozostając przy zdrowych zmysłach, może powiedzieć z przekonaniem, że cała ta szczepionkowa, czy maseczkowa hucpa, byłaby w ogóle możliwa bez udziału mediów głównego ścieku? Oczywiście, NIE! Ludzie nie wychodzili z domu, bo się naprawdę bali. Co więcej, czy dali się więzić na bezprawnych kwarantannach, wkładać sobie wielokrotnie patyk do nosa, lub zgadzać się na szprycowanie, ponieważ to lubią? Albo tylko dlatego, żeby mieć święty spokój? Jasne, że NIE! Owszem, jest całkiem spora grupa, być może nawet sięgająca 30% społeczeństwa, która nie ma własnego zdania i nie wie komu wierzyć. To całkiem prawdopodobne. Wszak do urn wyborczych nie przychodzi nawet więcej niż 1/3 uprawnionych do głosowania. Tylko, że tutaj wynikiem bierności są zupełnie inne urny i to w ogromnej liczbie… Zatem wiemy już, że kłamali, ponieważ wszystkie dane, a zwłaszcza wskaźnik IFR, pokazujący faktyczną śmiertelność wirusa, będąc na poziomie 0,15% umieszcza jego zjadliwość na poziomie sezonowej grypy. Oczywiście, pod warunkiem, że w ogóle uznamy istnienie TEGO konkretnego wirusa, bo jak wiadomo nigdy nie został prawidłowo wyizolowany zgodnie z zasadami Kocha-Rivera. Więcej o tym można przeczytać między innymi tutaj. Cytat, który wyjaśnia dość dokładnie, o co chodzi:
„Szczep wirusa Wuhan Hu1 NIE był izolatem człowieka zakażonego wirusem
Trzeba być naprawdę ostrożnym w swoim myśleniu o tym, aby poprawnie ułożyć tę układankę. SARS-CoV-2 został wyizolowany od ludzi. Ale oryginalny szczep Hu1 nie był tak odizolowany. Został wygenerowany komputerowo. Można to łatwo zobaczyć z zapisów NIH dla genomów SARS-Cov-2 …
Genom referencyjny Wuhan Hu1: Te dwa wpisy w GenBank są identyczne:
NC_045512,2: Ciężki ostry zespół oddechowy koronawirus 2 izolat Wuhan-Hu-1, kompletny genom – – źródło – nie podano, grudzień 2019 (29903 nukleotydy)
MN908947: Ciężki zespół ostrej niewydolności oddechowej koronawirus 2 izolat Wuhan-Hu-1, kompletny genom – źródło – nie podano, grudzień 2019 (29903 nukleotydów)
1805293611: Koronawirus ciężkiego ostrego zespołu oddechowego 2 izolat BetaCoV/Wuhan/IPBCAMS-WH-01/2020, pełne źródło genomu – mężczyzna w wieku 65 lat, 23 grudnia 2019 r. (nukleotydy 29899)
MT019530: Ciężki ostry zespół oddechowy koronawirus 2 izolat BetaCoV/Wuhan/IPBCAMS-WH-02/2020, kompletny genom – źródło – kobieta wiek 49, 30 grudnia 2019 (29899 nukleotydów)
MT019531: Ciężki zespół ostrej niewydolności oddechowej koronawirus 2 izolat BetaCoV / Wuhan / IPBCAMS-WH-03/2020, pełny genom – źródło – mężczyzna wiek 41, 30 grudnia 2019 r. (29899 nukleotydów)
MT019532: Ciężki zespół ostrej niewydolności oddechowej koronawirus 2 izolat BetaCoV / Wuhan / IPBCAMS-WH-04/2020, pełny genom – źródło – kobieta wiek 62,, 30 grudnia 2019 (29890 nukleotydów)
MT019533: Ciężki zespół ostrej niewydolności oddechowej koronawirus 2 izolat BetaCoV / Wuhan / IPBCAMS-WH-05/2020, pełny genom – źródło – mężczyzna wiek 61, 1 stycznia 2020 r. (29883 nukleotydy)
Tak więc sama baza danych NIH ujawnia, że oryginalny szczep referencyjny Hu1 nie został wyizolowany z ludzkiego hosta, ponieważ nie podano daty izolacji i żadna konkretna osoba nie jest określona jako host. Natomiast w pozostałych 5 wpisach dla SARS-CoV-2 z Wuhan, osoba jest faktycznie określona w bazie danych jako źródło, wraz z datą pobrania próbki. Tak więc szczep referencyjny, który jest używany do generowania każdej szczepionki, nie jest prawdziwym wirusem. Jest to syntetyczny wirus generowany komputerowo. Gdyby bowiem został odizolowany od człowieka, to baza danych opisywałaby tego człowieka. Ale tak nie jest.”
Czym zatem jest w rzeczywistości ta „szczepionka”? O tym też można więcej przeczytać w cytowanym tekście.
Przymusowe szprycowanie nie jest nowością!
Być może ktoś wyobraża sobie, że oto zmienił nam się kontekst historyczny, bo przecież wcześniej nie było „pandemii”, więc teraz PiS musiał coś zrobić, itd. Otóż, NIE! Bandyci byli tu od lat. Ich dzisiejsze głosowania w ramach koalicji covidowo-wojenno-inflacyjnej, SIĘ NIE ZMIENIŁY! Proszę wysłuchać posiedzenia komisji zdrowia z 2012 roku. To wystąpienie lobbystki (w tym przypadku w dobrym znaczeniu tego słowa, które ma nienajlepsze konotacje), pokazuje z czym mieliśmy do czynienia już wówczas, a przecież za rządów lewicy, także. Pani Eliza celnie przywołuje dokumenty norymberskie i pokazuje, jak wygląda cała ta zbrodnicza praktyka ukrywania NOP-ów, ponieważ zgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego w Polsce graniczy z cudem. Tak było? Owszem i TAK JEST! Nic się tu nie zmieniło. Jeśli w Polsce na 100.000 „szczepień” (piszę już o preparatach genetycznych), w bazie znajduje się 15 zgłoszeń, a w Holandii ponad 700, co to oznacza? U nas nie wystąpiły? Jesteśmy tak odporni? A może są inne „szczepionki”? NIE! Po prostu lekarze odmawiają zgłaszania powikłań, a przeciętny człowiek jest bezradny, bo jedyne, co może zrobić, to wpisać się do innej bazy. Tej na stronie EMA. Tyle, że to kompletnie NIC nie da! Producent, dla którego (teoretycznie) jest ten zbiór danych, aby w ramach „monitorowania leku” można było mu przekazać opinie i wszelkie możliwe nieprawidłowości działania, DOSKONALE JE ZNA! To pokazały ujawnione przez FDA dokumenty. Ci mordercy wiedzą o tym, że zabijają ludzi. Znają już co najmniej kilkaset rodzajów powikłań. Czy coś z tego wynika? Czy zatrzymali sprzedaż toksycznych substancji? NIE!
MINISTERSTWO ŚMIERCI WCIĄŻ BEZKARNE!
Popatrzmy na odpowiedź, która została WYPROCESOWANA w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym! Bandyci nie chcą odpowiadać na pytanie związane ze statystykami zgonów i nawet po decyzji sądu starają się zaciemnić dane.
Co wynika z tego pisma? Wygląda na to, że odpowiedź, której po interpelacji posłów Konfederacji udzieliło tak zwane Ministerstwo Zdrowia, też jest kłamstwem! Jeśli bowiem do „zaszczepionych” nie zaliczono osób po przyjęciu pierwszej dawki preparatu Pfizer, to ilość ofiar może być nawet kilkanaście razy wyższa! Nie należy pytać, CZEMU oni to robią! Trzeba ustalić, czy toczą się już postępowania karne przeciwko bandytom ukrywającym dane i przekazującym fałsz, na podstawie których to kłamstw i przemilczeń Polacy podejmują decyzje niebezpieczne dla życia i zdrowia? Jeśli nie toczą się, to DLACZEGO? Co robi prokuratura? Jak wygląda nadzór Ministra Ziobry nad tym gigantycznym bałaganem? A może to, wbrew pozorom, nie jest żadne „przeoczenie”? Tak zapewne chcieliby się w przyszłości tłumaczyć. NIC Z TEGO! Po dostarczeniu do urzędów, w tym do Ministerstwa Sprawiedliwości, opracowania Fundacji Ordo Medicus, „Biała księga pandemii koronawirusa”, będzie to już bardziej ryzykowne. Skoro otrzymali dokument, powinni się z nim zapoznać. Polecam pobrać bezpłatną wersję tej publikacji i rozsyłać gdzie się da. Zwłaszcza do wszelkich instytucji stosujących bandyckie metody (maskowanie, sanitaryzm, etc.)
Wracając do powyższego pisma, nawet jeżeli „tylko” te 29.000 osób wyzionęło ducha po tym „wysoce skutecznym eliksirze”, to czy mamy do czynienia z teorią spiskową? Po jakim innym jeszcze preparacie w całej historii polskiej medycyny mieliśmy do czynienia z taką liczbą śmierci w ciągu 20 miesięcy?
Wzrost liczby poronień o 16.633%
No, właśnie… Czy to także jakaś teoria? Oto, według oficjalnej bazy VAERS (CDC ), w ciągu ostatnich 30 lat WSZYSTKIE szczepionki razem wzięte spowodowały łącznie 2.238 zgonów dzieci nienarodzonych. Tyle zgłoszonych zostało do wspomnianego wyżej rejestru. Tymczasem w ciągu zaledwie 16 miesięcy od momentu rozpoczęcia „szczepień” przeciwko Covid-19 (stan na kwiecień 2022), doszło do 4.023 poronień. Przypadek?
Teorie spiskowe w praktyce
Właśnie możemy zatem oglądać tę spiskową praktykę w wielu odsłonach. To nie żadne „nowe teorie”, lecz kolejne etapy realizacji obłędu wizjonerów takich jak Klaus Schwab, Bill Gates, czy Yual Noah Harari. Pisałem wiosną 2020 o wielu elementach starannie zaplanowanej eksterminacji i zniewolenia ludzi, między innymi, w tekstach Gigantyczna manipulacja i To już nie teorie spiskowe, a w lutym ubiegłego roku poruszyłem temat agendy ID2020. I co? Czy to się nie realizuje na naszych oczach? Kilkanaście miesięcy temu, gdy przekonywałem kolegę, żeby się nie „eliksirował”, ponieważ to nie ma nic wspólnego z medycyną, spytał: „Może jeszcze mi powiesz, że będą nas czipować?” Nie powiedziałem, że owszem… Uznałem, że „foliarzowi” i tak nie uwierzy. Musi przekonać się sam. Nawet nie pytam go, co sądzi o implancie płatniczym na wystawie NBP. Pewnie uzna, że to wygodny „gadżet” i tyle…
Ludzie sami wejdą do klatek. Trzeba je tylko dobrze zareklamować!
Kiedy się czyta „Scenariusz dla przyszłości technologii i międzynarodowego rozwoju”, znany bardziej jako Raport Fundacji Rockefellerów, trudno oprzeć się wrażeniu, że ten staranny plan nie mógł powstać nagle. To wymagało obserwacji oraz bardzo konkretnych działań rozpisanych nawet nie na dekady, ale wręcz na stulecia! I to jest prawdą. Korzenie tej historii tkwią co najmniej w wiekach średnich, choć Marek Chodorowski, autor książki „Bestia” przekonywał, że znacznie wcześniej. My możemy zupełnie spokojnie odwołać się do poprzedniego stulecia. W 1966 roku powstał słynny Raport z Żelaznej Góry (Report From Iron Mountain), który był efektem czteroletnich studiów 15-osobowej grupy amerykańskich intelektualistów. Pierwsze spotkanie, zwołane z inicjatywy Roberta F. Kennedy’ego odbyło w podziemnym bunkrze przeciwatomowym w Iron Mountain niedaleko Hudson w stanie Nowy Jork. Stąd właśnie wzięła się nazwa raportu. Po zakończeniu prac, dokument utajnił prezydent Lyndon Johnson. Cóż takiego się tam znalazło, o czym świat nie powinien się dowiedzieć?
Ponieważ dotąd wojna jawiła się (w dużym uproszczeniu), jako podstawowy fundament ładu społecznego, który legitymizował państwo – rozumiane, jako akceptowana przez obywateli instytucja i władza polityczna, zastanawiano się, czym można zastąpić wojnę? Czy jest możliwe, żeby na świecie nie było konfliktów zbrojnych? Wszak stan wojny, paradoksalnie, gwarantuje pewną stabilność.
Wojna nakręca koniunkturę gospodarczą (przemysł zbrojeniowy, rozwój technologii, itd.) Działa też znany mechanizm społeczny. Ludzie potrzebują pewności i oparcia, dlatego są skłonni zrzec się wielu praw w zamian za gwarancję względnego bezpieczeństwa, czy choćby szansy powrotu do stabilizacji. (Widać to bardzo dobrze u naszych wschodnich sąsiadów, którzy po ataku Rosji, natychmiast zaufali swemu prezydentowi, a jego notowania bardzo wzrosły). Tak więc funkcji polityczno-społecznej konfliktów zbrojnych trudno zaprzeczyć. Do tego dochodzi jeszcze aspekt redukcji populacji (ekologia), czy rozwój nauki.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że trwały pokój może prowadzić do większego chaosu. Spowoduje rozpad państw narodowych, wstrząsy społeczne i rozbicie systemów ekonomicznych. Można jednak tego wszystkiego uniknąć. W jaki sposób? Czym zastąpić zagrożenie zewnętrzne, żeby nie powstała anarchia? Antidotum mogłoby stanowić utworzenie światowych sił policyjnych oraz wprowadzenie nowoczesnych form niewolnictwa, eugeniki, eutanazji. Gdyby udało się wymyślić nowe, quasi-religijne mity na okoliczność nowych zagrożeń globalnych, zachowanie kontroli w czasie długiego pokoju, byłoby możliwe. Jednak wszystkie realne zagrożenia, nawet wyolbrzymione, mogłyby okazać się niewiarygodne i niewystarczające. Stąd też pojawiły się pomysły na przesadne rozwinięcie problemów ochrony środowiska, nawołujące do stworzenia licznych rządowych mechanizmów kontroli. Od 1970 roku zaczęto taki scenariusz realizować.
Dar przewidywania przyszłości?
Mechanizm strachu oparty o urojoną groźbę zagłady środowiska naturalnego znamy już dość dobrze, choć jeszcze czeka nas tutaj szereg niespodzianek. Kolejne kroki w kierunku tworzenia rządu światowego poczyniono w latach 1991-92, kiedy powstała Agenda21, potem Protokół z Kyoto (1997), itd. Można o tym poczytać między innymi tutaj, czy na stronie prawda2.info. Oczywiście, każdy szanujący się czytelnik Gazety, MedOnetu, czy połykacz programów informacyjnych telewizji głównego ścieku, wzruszy ramionami i powie, że stron foliarzy nie będzie odwiedzał. Może jednak zechce zapoznać się z dokumentem, którego nikt się wcale nie wypiera, wspomnianym wyżej Raportem Fundacji Rockefellerów. Powstał w 2010 roku i określił dość dokładnie, co się będzie działo nie tylko w kolejnej dekadzie.
Wprawdzie mowa jest tu o pandemii, która miała wybuchnąć w 2012 roku, a zjadliwy wirus pochodził od dzikich gęsi i zarazić mógł 20% światowej populacji, ale dalej już pojawia się opis, który chyba coś nam przypomina… Poniżej kilka „smakowitych” fragmentów:
- Pandemia wywarła również śmiertelny wpływ na gospodarki: międzynarodowa mobilność ludzi i towarów zatrzymała się z trzaskiem, wyniszczając branże, takie jak turystyka i przerywając globalne łańcuchy dostaw. Nawet lokalnie, normalnie tętniące życiem sklepy i biurowce przez wiele miesięcy stały puste, pozbawione zarówno pracowników, jak i klientów.
- Jednak kilka krajów poradziło sobie lepiej – w szczególności Chiny. Szybkie nałożenie i wyegzekwowanie przez chiński rząd obowiązkowej kwarantanny dla wszystkich obywateli, a także natychmiastowe i niemal hermetyczne odcięcie wszystkich granic, uratowało miliony istnień ludzkich, powstrzymując rozprzestrzenianie się wirusa znacznie wcześniej niż w innych krajach i umożliwiając szybszy powrót do normalności po pandemii.
- Podczas pandemii przywódcy państw na całym świecie wzmocnili swą władzę i narzucili hermetyczne zasady i ograniczenia, od obowiązkowego noszenia masek na twarzy po kontrolę temperatury ciała przy wejściach do przestrzeni wspólnych, takich jak dworce kolejowe i supermarkety. Nawet po wygaśnięciu pandemii ta bardziej autorytarna kontrola i nadzór nad obywatelami i ich działaniami pozostała, a nawet nasiliła się. Aby zwiększyć ochronę przed rozprzestrzenianiem się coraz bardziej globalnych problemów – od pandemii i transnarodowego terroryzmu po kryzysy ekologiczne i rosnące ubóstwo – przywódcy na całym świecie mocniej przejęli władzę.
- Początkowo idea bardziej kontrolowanego świata zyskała szeroką akceptację i aprobatę. Obywatele dobrowolnie zrezygnowali z części swojej suwerenności – i swojej prywatności – na rzecz bardziej paternalistycznych państw w zamian za większe bezpieczeństwo i stabilność.
- Obywatele byli bardziej tolerancyjni, a nawet chętni do odgórnego kierowania i nadzoru, a przywódcy narodowi mieli większą swobodę w narzucaniu porządku w sposób, który uznali za stosowny.
- W krajach rozwiniętych ten wzmożony nadzór przybierał różne formy: na przykład identyfikatory biometryczne dla wszystkich obywateli oraz ściślejsze regulacje dotyczące kluczowych branż, których stabilność została uznana za kluczową dla interesów narodowych.
Trendy technologiczne:
- Skanery wykorzystujące zaawansowaną technologię funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) stają się normą na lotniskach i w innych miejscach publicznych w celu wykrywania nienormalnych zachowań, które mogą wskazywać na „intencje antyspołeczne”.
- Opracowywana jest nowa diagnostyka w celu wykrywania chorób zakaźnych. Zmienia się również stosowanie badań przesiewowych; badania przesiewowe stają się warunkiem wstępnym zwolnienia ze szpitala lub więzienia, skutecznie spowalniając rozprzestrzenianie się wielu chorób.
- Technologie tele-obecności odpowiadają na zapotrzebowanie na tańsze, mniej przepustowe, zaawansowane systemy komunikacyjne dla populacji, których podróże są ograniczone.
- Kierując się protekcjonizmem i względami bezpieczeństwa narodowego, narody tworzą własne niezależne, zdefiniowane regionalnie sieci informatyczne, naśladując chińskie zapory ogniowe. Rządy mają różne stopnie sukcesu w kontrolowaniu ruchu internetowego, ale mimo to wysiłki te powodują podziały w sieci „World Wide”.
To, rzecz jasna, tylko drobny fragment, ponieważ scenariusze dotyczą również „ekologii”, w tym „globalnego ocieplenia” i całego tego szaleństwa, którego doświadczamy, a to przecież nawet nie koniec początku. Zacytuję jeszcze, jako podsumowanie tej konkretnej „teorii spiskowej”, jedno zdanie:
„Państwa narodowe straciły część swojej władzy i znaczenia, gdy wzmocniła się globalna architektura i pojawiły się regionalne struktury zarządzania. Międzynarodowe podmioty nadzoru, takie jak ONZ przejęły nowe poziomy władzy, podobnie jak systemy regionalne, takie jak Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), Nowe Partnerstwo na rzecz Rozwoju Afryki (NEPAD) i Azjatycki Bank Rozwoju (ADB).”
Chciałoby się zakończyć hasłem: „Czy są jeszcze jakieś pytania?”, ale jak mawia Grzegorz Płaczek – „to się samo komentuje”.
Kiedy bandyci zostaną ukarani?
Nie słychać jakoś, żeby w ramach „nowego ładu”, władze podjęły konkretne działania, aby osiągnąć „cele długoterminowe”. Oczywiście, mam na myśli cele, w których bandyci wylądują z odpowiednio długimi wyrokami pozbawienia wolności. Zwiększenie powierzchni przeznaczonej na miejsca odosobnienia wydaje się sprawą pilną, ponieważ liczba osób zaangażowanych w to bezprecedensowe w historii świata ludobójstwo, wciąż rośnie. O ile jeszcze kilka miesięcy wstecz, niektórzy mogliby się zasłonić niewiedzą, to teraz już ani lenistwo, ani głupota, ani żaden inny podobny czynnik, nie obroni ich przed należną odpłatą. Choć nie do nas należy sąd ostateczny, to mimo ludzkiego współczucia, miłosierdzia i modlitwy, która jest potrzebna również mordercom i ich klakierom, izolować takie jednostki trzeba w miarę możliwości szybko. Wyrządzonego zła cofnąć się nie da, ale wciąż można uniknąć jego eskalacji. Oczywiście, niezbędne są narzędzia. Mam nadzieję, że inicjatywa Norymberga 2.0 będzie jednym z nich.
Spisek czy teoria?
Bardzo dobry wywiad z Christine Cotton, biostatystykiem z Francji przeprowadził Grzegorz Płaczek. Okazuje się, że z racji daty połączenia w „szczepionkowym” projekcie firm BionTech i Pfizer, na przygotowanie badań pozostało 14 dni. Normalnie, te procedury trwają nawet rok, lub dłużej! Jak więc to w ogóle możliwe i jaka jest wiarygodność wyników? O wielu nieprawidłowościach, można usłyszeć w interesującej rozmowie, która odsłania kulisy skandalu związanego preparatami genetycznymi, rzekomo „skutecznymi i bezpiecznymi”. Tutaj nie da się już mówić o jakimś „przypadku”, czy drobnym oszustwie. W Niemczech jedna z kancelarii prawniczych w Dusseldorfie złożyła w imieniu swojego klienta pozew sądowy przeciwko firmie BionTech z powodu niepożądanych odczynów poszczepiennych. Opowiada o tym Agnieszka Wolska z Kolonii w tej korespondencji. Zatem „zupa się wylewa” i to może być początek lawiny roszczeń, bo przecież statystyki, które prezentuję tutaj w niewielkim zakresie, nie tylko nie kłamią, ale są po prostu przytłaczające. U naszych zachodnich sąsiadów informacje te już powoli przebijają się także do głównych mediów. Tymczasem Christof Kuhbandner i Matthias Reitzner, profesorowie socjologii i matematyki na dwóch niemieckich uniwersytetach przeanalizowali dane pochodzące z niemieckiego Federalnego Urzędu Statystycznego (Bundesamt für Statistik). O ile w większości krajów rządowi bandyci, starają się ukryć, albo zafałszować rzeczywiste liczby zgonów po „bezpiecznych preparatach”, to znacznie trudniejsze jest schowanie statystyk śmierci z dowolnego powodu. A przecież one, choć nie podają przyczyny, pokazują istotne zmiany. Popatrzcie!
Skoro śmierć z powodu Covid-19 dotyczy głównie osób starszych, to co się nagle stało w grupie wiekowej 15-49? Autorzy raportu przeanalizowali dane aktuarialne, o czym już tutaj pisałem. Nie używają w ogóle słowa „szczepionka”, ale czym jest w takim razie to „COŚ”, co zaczęło zabijać młodych, zdrowych ludzi od kwietnia 2021 roku? Kolejna „teoria spiskowa”?
Mordowanie dzieci trwa!
Nie. Tym razem nie będzie akurat o dzieciach nienarodzonych, choć skala aborcji jest warta poświęcenia im kilku artykułów, zwłaszcza, że stoją za nią w dużej mierze CI SAMI LUDZIE! Ale teraz chciałem przywołać inne dane, ponieważ zabijanie i okaleczanie bezbronnych trwa w najlepsze. Oficjalne statystyki CDC można pobrać stąd.
Przypomnę, że te ponad 56 tysięcy powikłań po preparatach genetycznych, blisko 14,5 tys. hospitalizacji, 1174 trwałe inwalidztwa i 159 zgonów (według stanu na 28 sierpnia 2022), to zaledwie 1 do 2% rzeczywistej liczby! Teoria spiskowa?
A to, że z jakiegoś nieznanego bliżej powodu dorośli ludzie zaczęli masowo umierać nagle, także we śnie, to zapewne również przypadek, prawda? Porównanie liczby łóżeczkowej śmierci niemowląt (SIDS), które przyjęły jakąkolwiek szczepionkę z wyjątkiem tych przeciw Covid-19 (w ciągu 30 lat było to 9.759 zgonów – źródło) z ilością przypadków zespołu nagłej śmierci dorosłych (SADS) liczonej przez 18 miesięcy, niemal do końca maja 2022, jest druzgocące. Od chwili rozpoczęcia „wyszczepiania” obywateli USA przeciw Covid-19 zanotowano 28.532 takie zgony.
Jeszcze cytat z tekstu, który ukazał się na ten temat w portalu The Expose:
- Oficjalne dane brytyjskiego Urzędu Statystyk Krajowych pokazują, że zaszczepieni dorośli w wieku od 18 do 39 lat mają o 92% wyższy wskaźnik śmiertelności (na 100 000) niż nieszczepieni dorośli.
- Oficjalne dane Public Health Scotland pokazują, że odkąd tej grupie wiekowej zaoferowano pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19, nastąpił wzrost o 67% w porównaniu do historycznej średniej liczby osób w wieku od 15 do 44 lat cierpiących na zawał serca, zatrzymanie akcji serca, zapalenie mięśnia sercowego, udar i inne choroby układu krążenia.
- Dane opublikowane przez NHS England w odpowiedzi na prośbę o wolność informacji pokazują, że od początku kampanii szczepień przeciwko Covid-19 podwoiły się wezwania karetki pogotowia ratunkowego w przypadku chorób serca.
„Poniższy wykres przedstawia liczbę osób w wieku 15-44 lata wymagających leczenia poza godzinami pracy z powodu chorób układu krążenia w tygodniu od tygodnia kończącego się 4 lipca 2021 do tygodnia kończącego się 20 lutego 2022, a także historyczną średnią tygodniową z lat 2018-2019 w tej samej grupie wiekowej”
I to wszystko, to oczywiście „nieszczęśliwy splot okoliczności”, prawda?
To teraz ZAWIADOMIENIE PUBLICZNE:
Ktoś chciałby odpowiedzieć? KAŻDY, kto spotka tego „gościa”, (bo nazywanie go wciąż ministrem zdrowia wydaje się być poważnym nadużyciem), powinien dokonać zatrzymania obywatelskiego i przekazać osobę, która ŚWIADOMIE naraża życie i zdrowie obywateli na szwank, organom ścigania. I nie chodzi tu, bynajmniej, o żaden happening! Ten pan podjął, jak widać decyzję, że dzieci w Polsce również (a w zasadzie nadal) będą okaleczane i mordowane, tylko że na większą skalę i znów w towarzystwie dorosłych. Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ktoś taki powinien przebywać na wolności, za nic mając prawo, naukę oraz dane statystyczne. Przypomnę, że pan Niedzielski otrzymał również cytowaną wyżej „Białą księgę pandemii koronawirusa”. Ma też OBOWIĄZEK znać opublikowane i szeroko cytowane, po wyroku sądu federalnego USA, dokumenty firmy Pfizer. Doskonale wie, co czyni!
Co z tym grafenem?
A na koniec jeszcze jedna „teoria spiskowa”, która właśnie upada na naszych oczach. Kiedy z uniwersytetu w Almerii doszły pierwsze informacje o znalezieniu w „szczepionkach” grafenu, natychmiast do pracy przystąpili „łowcy kłamstw”, dementując informacje, (zupełnie jakby znali skład tych preparatów). A przecież on podobno jest tajemnicą wojskową? W każdym razie żadne niezależne laboratorium nie otrzymało zgody producenta, ani jakiegoś rządu, na przebadanie tego „czegoś” – bo już wiemy na pewno, że szczepionką to COŚ nie jest. Tym nie mniej, kilkunastu naukowców i co najmniej 7 placówek w różnych krajach potwierdziło, że w fiolkach tlenek grafenu nie tylko się znajduje, ale występuje w dużych ilościach.
Ależ skąd! Tylko foliarze mogliby mówić, że grafen zostanie użyty w charakterze materiału przewodzącego impulsy elektryczne. To jakaś grupa płaskoziemców rozpowszechnia tak idiotyczne informacje… Prawda?
Mam złą wiadomość. Do propagatorów „teorii spiskowych” dołączył właśnie portal Onet, publikując tekst „Grafen posłuży jako biosensor do monitorowania zdrowia pacjentów”. I co? No, ale to przecież coś „zupełnie innego”! Czyżby?
Teorie spiskowe, które okażą się praktyką, nie skończą się NIGDY. Dlaczego? Ponieważ spiski istnieją naprawdę i to się nie zmieni. Czy przyjdzie nam zatem cierpieć z powodu łatek „foliarza”, „płaskoziemcy”, albo w najlepszym razie, niegroźnego „szura”, którego nie można traktować poważnie? Owszem, ale czyż to mógłby być powód do rezygnacji z poszukiwania prawdy?
W dalszym ciągu uprzejmie proszę o wsparcie projektu wydania mojej książki. Zanim podejmiesz decyzję, przeczytaj fragment. Kolejne opowiadanie udostępnię, kiedy przekroczymy 25% 🙂 Więcej informacji na: pomagam.pl/ostatni-oddech, gdzie można znajduje się link do kilku opowiadań.
Będę zobowiązany za wszelkie wpłaty, ale też (i) przekazywanie informacji dalej, bo liczy się każda, nawet niewielka kwota.
Czytaj również felietony: Raszyńska masakra i czerwony diabeł, Obłędna miłość, Igrzyska śmierci w cieniu Pekinu, Klątwa Kurskiego i australijski skandal, Pudrowanie trupa i gry szpitalne, Strzały na granicy! Grobbing 2.0 i Halloween, Zjedz szczepionkę, Gladiator i dziewczyny, Turniej US Open Closed, Wymyk do podporu, Szczepionkowa propaganda nie działa! Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Uratowani przez Covid?
i artykuły: Umiera o 691 procent więcej dzieci, Zidiocenie czy konformizm? O 10.660 procent więcej nowotworów, Manipulują i zabijają, Jak kłamcy bronią morderczych szczepionek, NoVax Djokovici porażka szczepionek, Ile osób naprawdę przyjęło eliksir? Psychopaci wytworzyli HIV-1, Cała prawda o COVID-19, Co wzięli zamiast szczepionki? Zabijanie elektoratu, WHO w mętnej wodzie, Teoria spiskowa do korekty, Covidowe absurdy, Sprawdź szkodliwość swojej szczepionki, Mordercy staną przed sądem, Niemal o 300% więcej diagnoz nowotworów, Szczepionki czy trutka na szczury? Co pływa we krwi zaszczepionych, Masowe zgony sportowców, Eliksir śmierci, Dwa razy więcej zawałów wśród zaszczepionych, Segregacja sanitarna ad Hoc, Ofiary covidowych szczepień przemówiły, Co zawierają TE szczepionki? Norymberga 2.0 coraz bliżej, Działa tylko trzecia dawka! Powiedz STOP mordercom, Życie zaczyna się po szczepionce? Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Nie szczep się! Panikuj! Maseczki groźne dla życia, Rosyjska ruletka, Milczenie owiec? Śmierci, których nie było, A jednak się kręci