W USA powoli kurz po Święcie Trzech Króli opada. Trzecim królem okazał się Mike Pence, który koncertowo wystawił do wiatru swojego pryncypała. Ale czegóż można się było spodziewać po kimś, kto raz już się przefarbował z Demokraty na Republikanina, a nawet zmienił wyznanie, przechodząc w 1985 roku z katolicyzmu na ewangelikalizm. Wydawać się jednak może, że jeśli chodzi o jego prawdziwą wiarę, to jest to wyznanie koniunkturalizmu. Wierzę w to, co mi się bardziej opłaca. Niektórzy twierdzą, że mógł być szantażowany. Czy jednak ktoś zmusił go, aby w dniu 6 stycznia, akurat do Kongresu, wybrać się w niebieskim krawacie, dając jasny sygnał, po czyjej stanął stronie? Drobiazg, który pokazał całą prawdę o człowieku bez zasad i klasy. Trzy dni wcześniej opowiadał, jak to będzie walczył dla Donalda Trumpa i Ameryki, czy odwrotnie. Nie stało się, ani jedno, ani drugie. Żałosne. Całą tę „operację”, którą przeprowadzono na obecnym (jeszcze) Prezydencie USA, można by skomentować jednym zdaniem, zaczerpniętym z kultowej, polskiej komedii: „Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?”
A zatem, co dalej z tym wielkim (do niedawna) mocarstwem, a przez jego pryzmat, co z tą Polską? Można, parafrazując słynny tytuł programu Tomasza Lisa, spytać, jak się teraz czują nasi przywódcy, tak ślepo, bezalternatywnie zapatrzeni w jeden punkt za oceanem? Wielcy wielbiciele Fortu Trump i pani namiestnik Żorżety muszą mieć obecnie niezły ból zębów. Jasno widać, że ich dni są już policzone. Co się zmieni?
W największym skrócie – WSZYSTKO! Czemu tak uważam? Jeśli patrzyliśmy dotąd na USA, jako wielkie mocarstwo, policjanta świata, który wytycza kierunki i dzierży prymat, może już nie tak ewidentny wobec rosnącej potęgi Chin, ale jednak wciąż z walutą światową, niezłą technologią wojskową i tradycjami wolnościowymi, nagle to wszystko może zacząć znikać, niczym sen jakiś złoty… Wiemy już, choćby po obejrzeniu tego filmu, że Joe Biden będzie jednym z najbardziej skompromitowanych prezydentów w historii USA. Jakieś afery Nixona, czy Clintona, to kaszka z mleczkiem w porównaniu z tym, jakie zarzuty już powinny ciążyć na Bidenie, bo przecież dowody leżą na stole. Czemu prokuratura nie działała, jak powinna? Może to typowe dla prokuratur, które są upolitycznione, a w końcu na każdego są jakieś haki. W Polsce widzimy bardzo dokładnie, jak to może działać, a w zasadzie, nie działać… W Stanach miała od dawna siedzieć, przynajmniej wielka rywalka Trumpa, pani Hilary, na której ciąży zarzut niszczenia dokumentów państwowych, a to tylko wierzchołek całej góry innych. Okazało się, że Deep State, trzyma się dzielnie i zamiast sprawiedliwości, mieliśmy gigantyczne oszustwo wyborcze i wysadzenie z siodła człowieka, który wydawał się być, jako ten spoza układu, najlepszym kandydatem na szeryfa Ameryki. Owszem, kilka posunięć, jak choćby wypowiedzenie pakietu klimatycznego, czy opuszczenie zbrodniczej WHO, która w zasadzie powinna utracić pierwszy człon nazwy, bo światowa już być przestała, było niezwykle celnych. Oczywiście, do tego również kilka sukcesów gospodarczych. Trump zyskał szacunek i sympatię wielu Latynosów i Afroamerykanów. Cóż z tego, kiedy najbliżsi współpracownicy wbijali mu nóż w plecy. Może powinien był sobie od razu z tyłu zamontować grubą deskę. Teraz jest już prawdopodobnie za późno, choć teoretycznie byłoby możliwe wprowadzenie stanu wyjątkowego. Pytanie tylko, czy prezydent ma za sobą dowódców armii oraz kto miałby ścigać zdrajców, fałszerzy i oszustów, jeśli należą oni do systemu, zapewniającego im pełną bezkarność?
Znamienne, że w czasie zamieszek BLM nikt nie chciał interweniować w obronie własności, czy nawet życia atakowanych, niewinnych ludzi, zaś w momencie ewidentnej ustawki na Kapitolu, której symbolem okazał się „Indianin” z rogami, widziany i zarejestrowany wcześniej, właśnie w trakcie tamtych, tragicznych w skutkach, wydarzeń. Tutaj strzelano tylko do osób, które faktycznie należały do protestujących wyborców republikańskich, w tym do weteranki Sił Powietrznych USA, Ashli Babbitt, która zginęła. Podesłanym prowokatorom pozwolono jednak spokojnie wejść na salę obrad i zasiąść w fotelu przewodniczącej Nancy Pelosi. Fałszywie, a nawet wręcz, śmiesznie, zabrzmiały w tym kontekście słowa Prezydenta Elekta, który mówił o przywróceniu demokracji… Może akurat nie wiedział, w którym roku się obecnie znajduje, albo nie pamiętał, co się w tych wyborach stało wcześniej, bo raczej jest mało prawdopodobne, żeby o oszustwach nie słyszał. Chociaż…, jeśli ogląda wyłącznie CNN, wszystko jest możliwe.
Tak, czy inaczej, sytuacja Ameryki, a zwłaszcza jej obywateli, wydaje się niezbyt wesoła. największy przekręt wyborczy w historii USA staje się faktem, nawet nie prasowym, bo przecież zamilczanym kompletnie przez media głównego nurtu. Cóż z tego, że w samej Pensylwanii były tysiące naruszeń prawa wyborczego, że są zeznania pod przysięgą setek naocznych świadków fałszerstw, że można obejrzeć filmy, które nie pozostawiają nawet cienia wątpliwości, że to nie dotyczy kilku głosów, ale MILIONÓW głosów. Jakie to ma znaczenie, skoro sądy stanowe nie chciały w ogóle rozpoznawać spraw, a Sąd Najwyższy nie przyjął „reklamacji” z przyczyn proceduralnych? Paranoja polega na tym, że dowodów nikt nie chciał oglądać! Tak wygląda obecnie słynne państwo prawa! To dopiero początek, bo przecież chcą jeszcze na koniec dokonać impeachmentu, jakby upokorzenie Trumpa było zbyt małe. Boją się, że wywoła konflikt międzynarodowy i wprowadzi stan wojenny. Czy to jest poważne? Kto się może posunąć do takiej podłości? Tak! Demokraci myślą, niestety, własnymi kategoriami. Owszem, prawdopodobnie ich prezydent byłby do tego zdolny. To jednak początek nieszczęść, nie tylko dla Ameryki. Joe Biden już zapowiedział podatki dla najbogatszych, powrót do traktatu klimatycznego z Paryża, ocieplenie stosunków z UE (czytaj z Niemcami) oraz szerokie otwarcie granic dla imigrantów. Jeśli dodamy jeszcze reset z Rosją, zmniejszenie wydatków na zbrojenia i szczególnie wsparcie dla wszystkich dewiacji, to powinno wystarczyć, aby zniszczyć Stany, jakie znaliśmy do tej pory. Optymiści twierdzą, że „to tylko takie tam gadanie”, bo politycy zwykle nie dotrzymują obietnic. Tyle, że nowy Prezydent mówi to już po wyborach i na niespełna dwa tygodnie przed zaprzysiężeniem. Nie musi prowadzić kampanii, zresztą prawie w ogóle jej nie prowadził, także wcześniej. Należy więc rozumieć te wypowiedzi, jako określenie rzeczywistych priorytetów. Dla Polski, bynajmniej, nie są to informacje radosne. Jeśli jeszcze do Trumpa nasi czołowi politycy mogli się „przytulać” z nadzieją, choćby na jakiś ochłap dla wasala, o tyle tutaj, takiej szansy nie będzie. Najgorsze, co mogłoby się wydarzyć, to danie wolnej ręki naszym odwiecznym, historycznym wrogom, aby poczynali sobie z nami znacznie śmielej, co prawdopodobnie, niestety, wkrótce nastąpi… Tak kończy się zwykle prowadzenie polityki bezalternatywnej. Trudno nawet powiedzieć, że Polak mądry po szkodzie. Przecież, jeśli wierzyć sondażom, to znakomita część naszych rodaków, nadal wierzy partii rządzącej. Mimo 34 nowych podatków, zamordyzmowi, niszczeniu gospodarki i rodzinnych biznesów, bezprzykładnemu mordowaniu ludzi (już blisko 16 tysięcy co miesiąc – nie licząc zmarłych na covid-19). To się nazywa mieć „twardy elektorat”! Wypadałoby powiedzieć, „elektorat zakuty” i odurzony oparami środków do dezynfekcji, używanymi w trakcie mniemanej pandemii, kilkanaście razy dziennie.
Póki co, możemy się jeszcze cieszyć, że nie zamknęli nas w izolatoriach, bo w domu jest jednak, przeważnie, przyjemniej. Początek roku 2021 nie jawi się, jako szczególnie udany. Czy coś się zmieni na wiosnę? Zobaczymy…
Czytaj również felietony: Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Talerz dla policjanta, Dno dna i szczepionka plus, Kondukt Niepodległości, Gonić króliczka, Szatan się wściekł! Norka odarta ze złudzeń, Białoruski klangor, Kuriozum w stolicy, Uratowani przez Covid?, Awans na królika
i artykuły: Czy to już koniec? Milczenie owiec? To nie jest szczepionka, Manipulacja strachem, Zabijanie testem, Grypa umarła na Covid, Proszę zamknąć trumnę! Zamordyzm i namordyzm, Bezprawie plus, Wielka GAFA i zamordyzm, Czas ściemy i obłędu, Śmierci, których nie było, Bezprawie i niesprawiedliwość, Totalna ściema, A jednak się kręci