W tytule, wbrew pozorom, nie ma pomyłki. Nie każdy pewnie miał okazję zapoznać się ze skandaliczną decyzją dyrektora szkoły w Nisku, wobec nauczycielki matematyki, pani Małgorzaty Cisło. Takie sytuacje w każdym normalnym kraju byłyby nie do pomyślenia. Tymczasem, kolejny raz okazało się, że jesteśmy państwem z dykty i paździerza. Jak długo będziemy tolerować sytuacje, w których szykanuje się ludzi odważnych, śmiało prezentujących swoje patriotyczne postawy? Ale nie chodzi o prywatne poglądy nauczycielki, które zgodnie z Konstytucją, a nawet Kartą Nauczyciela (choć ten relikt czasów słusznie minionych należałoby już dawno zlikwidować), obywatel ma prawo nie tylko posiadać, ale je publicznie prezentować. Wszak mamy część kadry pedagogicznej także w ławach poselskich i nikomu nie przychodzi do głowy, by parlamentarzystów kneblować (z nielicznymi wyjątkami, jak wyłączanie mikrofonu, czy wykluczanie z obrad posła Grzegorza Brauna). Problem ujawniony w trakcie interwencji poselskiej we wspomnianej wyżej placówce edukacyjnej, jest jednak o wiele poważniejszy, niż mogłoby się wydawać. Dotyka kwestii prawidłowego procesu dydaktycznego i wychowawczego, który postanowił nagle zanegować (o zgrozo!) człowiek, który powinien stać na jego straży! Dyrektor szkoły, wysyłając wniosek o ukaranie swojego pedagoga do Rzecznika Dyscyplinarnego, pokazał, że nie ma pojęcia o tym, czym powinno być wychowanie młodzieży.
Co się stało? Oto, pani Małgorzata „ośmieliła się” wziąć udział w proteście pod hasłem „Stop ukrainizacji Polski”, organizowanym przez Polskie Veto i szereg innych, pro-wolnościowych organizacji społecznych. Niestety, w świetle tego, co miało miejsce w szkole w Nisku, kolejny protest powinien nazywać się już po prostu STOP BANDERYZACJI POLSKI! Żeby lepiej zrozumieć całe tło zdarzenia, polecam wysłuchanie tej relacji. Uczniowie wspomnianej szkoły w Nisku, prawdopodobnie zmotywowani przez swoich rodziców, wystąpili z żądaniem ukarania nauczycielki. W ramach odwetu przestali uczęszczać na lekcje matematyki. Zgłosili, że są „indoktrynowani”, ponieważ pani Małgorzata powiedziała prawdę o zbrodni wołyńskiej i nazwała po imieniu czczenie banderowskich przywódców, gloryfikowanych przez sporą część Ukraińców. No i, jak widać, straszliwą zbrodnią był fakt, że nauczycielka trzymała w ręku biało-czerwoną flagę. Niektórym się wydaje, że skoro w Sejmie i na niektórych państwowych urzędach, mamy już w miejscu przynależnym gospodarzowi, flagę ukraińską, eksponowanie innych jest nieuprawnione. Bareja by czegoś podobnego nie wymyślił. Ale w rzeczywistości, decyzja dyrektora polskiej jeszcze (mam nadzieję) szkoły to jest hańba! Zamiast zareagować natychmiast w sposób adekwatny do wykroczeń popełnionych przez uczniów, sam postawił się poza nawiasem. Ktoś taki powinien zostać, w moim przekonaniu, pozbawiony dożywotnio prawa wykonywania jakiegokolwiek zawodu związanego z pedagogiką, a na pewno kontaktu z nauczaniem młodych ludzi w naszym kraju. Ten casus, to nie przypadek. Wpisuje się doskonale w starannie przemyślany ciąg działań. Z nowych wydań podręczników usuwa się fakty historyczne. Dochodzi do gloryfikowania morderców narodu polskiego. O ile promuje się na świecie (zakłamaną) narrację żydowską, jakoby Polacy byli współwinni holokaustu, finansując kłamców pokroju Grossa, Engelking, czy Grabowskiego, fakty o zbrodni wołyńskiej są starannie pomijane. Cóż się dziwić, że młodzież zza wschodniej granicy zachowuje się w taki sposób, skoro władze w Polsce robią wszystko, aby stało się to normą. Ciekaw jestem, co robią w tej szkole nauczyciele historii? A może już nie ma tam takiego przedmiotu?
Jesteśmy właśnie świadkami tak paranoicznej sytuacji, że Polacy są opluwani całkiem jawnie i to nawet przez hołubionych gości! Tych, którym po raz kolejny, bez cienia wahania, okazaliśmy serce. Dodajmy, dobroć i hojność, z jaką się nie spotykali w żadnym innym kraju. Dzieje się to w chwili, kiedy Polska nie tylko wzięła na siebie ciężar finansowania wojny za naszą wschodnią granicą, ale też pozbywa się systematycznie swojego uzbrojenia. Nie tylko resztek tego, czym dysponujemy, ale ciężkiego sprzętu, który mieliśmy otrzymać w przyszłości (patrz casus leopardów z Niemiec). To oczywiście kuriozum, a prawda jest taka, że za tę realną, finansowaną przez polski naród, pomoc, nie żądamy niczego, prócz szacunku i dania polskim rodzinom szansy upamiętnienia bestialsko pomordowanych przez banderowców, swoich bliskich. Nawet tego odmawiano im przez lata, a ekshumacje zostały wstrzymane i NIKT z polskich władz nie zechciał upomnieć się o tak podstawowy gest. Gest, wydawałoby się, cywilizacyjny, przynależny wszystkim normalnym ludziom, jakim jest godne pochowanie najbliższych.
Dyrektor szkoły, zamiast natychmiast przywołać Ukraińców do porządku, a w przypadku braku refleksji, ukarać zawieszeniem w prawach ucznia, albo relegować ze szkoły, postanowił zaatakować nauczyciela. Jedynego, który zadbał o prawdę historyczną i WŁAŚCIWE wychowanie młodych ludzi, którzy być może będą chcieli pozostać w naszym kraju, jak uczyniło to już wcześniej wielu ich rodaków. Uświadomienie im nie tylko, jaka jest prawda, co MUSZĄ uszanować, ale też kto jest w tym państwie gospodarzem, a kto gościem, to chyba elementarz? Okazuje się, że nic z tych rzeczy! Zamiatanie prawdy pod dywan to decyzja polityczna. Czasem słyszę, wcale nie odosobnione głosy ludzi, którzy, najoględniej mówiąc, plotą androny, że „to nie jest dobry czas, żeby mówić o Wołyniu”. Pytam, kiedy będzie lepszy?! Może wtedy, gdy diaspora ukraińska stawiająca pomniki Banderze czy Szuchewyczowi, przekroczy 10 milionów? A nawet niechby „tylko” połowę tej liczby, bo przecież wciąż wierzymy (po części bezpodstawnie), że większość gości powróci do swojego kraju, to czy to będzie „niewielka ilość”? Oczywiście, są wśród nich normalni, serdeczni ludzie, którzy przyjechali do pracy, tak jak my jeździliśmy kiedyś masowo do Niemiec i innych krajów. Sam mam dobrych znajomych zza wschodniej granicy, więc negatywne zachowania nie dotyczą z pewnością wszystkich. Czy jednak pozwolenie na kneblowanie ust polskim patriotom, w tym nauczycielom, w imię „poprawności politycznej”, powinno być tolerowane? Jak to się ma skończyć, jeśli nie traktowaniem Polaków we własnym kraju, jak obywateli drugiej, a może i trzeciej kategorii (bo jeszcze będzie kasta nadzorców)? Sformułowanie „poprawność polityczna” znalazło się w cudzysłowie nie przypadkiem. Tutaj w ogóle nie można mówić o jakiejkolwiek „poprawności”. To jest zwyczajny skandal i KAŻDY, kto dziś przykłada rękę do niszczenia pamięci historycznej i gloryfikacji ludobójców, musi mieć świadomość odpowiedzialności za wybuch nienawiści do tych, których dziś staramy się hołubić. Ludzie widzą niesprawiedliwość i roszczeniowość obywateli Ukrainy niemal na każdym kroku. Coraz lepiej łączą kropeczki i mają świadomość, że kolejki do specjalistów wydłużyły się o miesiące nie przez przypadek. Obserwują spacerujące, czy dokonujące imponujących zakupów, całe rodziny, wraz z mężczyznami, którzy rzekomo mieli walczyć za swoją ojczyznę, ale jakoś im się „nie udało”. Za to udaje się znakomicie podnieść statystyki przestępczości. Oczywiście, jeszcze nie widać alarmujących danych, ponieważ w dobrym tonie jest ukrywanie kryminalnych zachowań „gości”. Bo to takie „niepolityczne” i „nie dobra jest o tym mówić”. A niby czemu?! Czy przyjaźń należy budować na kłamstwach, czy na prawdzie?
To dość podstawowe pytanie i może od tego właśnie należy zacząć? Dyrektor szkoły w Nisku zaczął od końca? Nie, nie! On już wcześniej chciał być pupilkiem „systemu”. Zanim w szkole pojawili się Ukraińcy, zdążył wezwać na panią Małgorzatę Cisło, policję. Z jakiego powodu? Ponieważ odmówiła zakładania maseczki! Oczywiście, odmowa była całkiem słuszna, co zresztą potwierdził wyrok sądu, który nauczycielka może zaprezentować w mediach. I pewnie to się panu dyrektorowi nie spodobało. On, prawdopodobnie chciałby, żeby wszyscy, którzy stawiają opór bandytom łamiącym prawo i sumienia ludzi, zgnili w więzieniu. To by było OK? Nie trzeba by się szarpać z żadnym patriotą, tylko dzielnie sekundować w bezprawiu, co zresztą właśnie czyni, ale jeszcze chyba z taką „lekką nieśmiałością”. Tyle, że tym razem, miejmy nadzieję, jego decyzje również zostaną zweryfikowane i niebawem przestanie pełnić odpowiedzialną funkcję. Należy się modlić za ludzi, którzy próbują nam zamienić kraj w jakiś UKRPOL, a na pewno przynajmniej modlić, by byli zdrowi. Rozum może już nie powrócić… Ktoś na Twitterze umieścił grafikę, która bardzo trafnie oddaje to, co się zmieniło w działaniach nadgorliwców. Jeden, niewielki szczegół…
To prawda, końca nie widać. Ten rząd już, w pewnym sensie, prześcignął banderowców. Wymordował ponad 200 tysięcy Polaków, gdy rzeź wołyńska, pochłonęła 150 tys. Jeśli zaletą miałoby być to, że nikogo przy tym nie rozcinali piłą, czy nie zaszywali komuś w brzuchu żywego kota, to chyba nie jest właściwy punkt odniesienia. W trakcie „pandemii” zadali ludziom całą masę innych cierpień, co nie oznacza, że był to bardziej humanitarny sposób uśmiercania. Brak możliwości kontaktu bliskich z umierającymi, brak posługi kapłańskiej, czy sprzeczne z chrześcijańską tradycją, przymusowe kremacje, to mało? A ilu pacjentów zostało zabitych, zupełnie bez sensu, respiratorami? Leczeni przez telefon, straszeni wirusem (o śmiertelności IFR 0,07%), doprowadzeni na skraj wyczerpania psychicznego, kiedy tracili oddech, proponowano im wezwanie karetki i „jedynie słuszny lek”, zakładany na twarz po uprzedniej sedacji. Robiono to nawet wówczas, gdy po doniesieniach lekarzy włoskich i amerykańskich stało się jasne, że respiratory zabiły tam ponad 85% chorych. Ilu umierało w izbach przyjęć, pod szpitalem, albo w karetce, tylko dlatego, że nie mieli negatywnego testu PCR? Ilu zabiły toksyczne preparaty zwane dla zmylenia przeciwnika, „szczepionkami”, a jak wielka liczba ofiar jeszcze przed nami?
Nadal dręczą tych, którzy przeżyli. Brakiem dostępu do prawdziwej służby zdrowia, kolejnymi podatkami, zawyżaniem cen energii i stanowieniem zamordystycznego prawa, bez precedensu nawet w socjalistycznej Polsce. No i właśnie niosą nam dodatkowo, w gratisie, swój „kaganiec oświaty” i cenzury. Kaganiec, który pragną założyć każdemu Polakowi, żeby tylko przypodobać się Amerykanom, Żydom, Ukraińcom, Niemcom i globalistom. To bardzo smutne. Ostatni wybryk naszego premiera i jego nowomowę o „nowym świecie”, „zrównoważonym rozwoju”, itd., tym razem na „sabacie czarowników” w Davos można zobaczyć tutaj. Po wcześniejszej wypowiedzi prezydenta, który chwalił się, jak to oddaliśmy Ukrainie nasz sprzęt zabrany z jednostek wojskowych, czym oficjalnie przyznał się do zdrady stanu, to kolejny przykład politycznego kretynizmu. Niestety, ta „jednostka chorobowa” będzie brzemienna w skutki dla niemal wszystkich Polaków…
Na koniec, ośmielam się kolejny raz przypomnieć, że ten blog nie zawiera reklam i wciąż, choć czas jest trudny, staram się przekazywać informacje, których nie ma w głównym nurcie. To zawsze wymaga sporo pracy, więc jeśli uważasz, że to ma sens, wesprzyj mnie (numer konta podany jest w stopce), albo pomóż mi sfinansować wydanie książki. Więcej o projekcie przeczytasz pod adresem: pomagam.pl/ostatni-oddech.
Będę też zobowiązany za przekazywanie informacji i linku do zbiórki, bo bardzo chciałbym ją zakończyć sukcesem…
Czytaj również felietony: Antidotum na wirusy, Tydzień z hukiem, Ruskoonucyzm patriotyczny, Raszyńska masakra i czerwony diabeł, Obłędna miłość, Igrzyska śmierci w cieniu Pekinu, Klątwa Kurskiego i australijski skandal, Pudrowanie trupa i gry szpitalne, Strzały na granicy! Grobbing 2.0 i Halloween, Zjedz szczepionkę, Gladiator i dziewczyny, Turniej US Open Closed, Wymyk do podporu, Szczepionkowa propaganda nie działa! Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Uratowani przez Covid?
i artykuły: Odporność zabijana na raty, Grafen zamiast wirusa? Twoja praca zniknie, 500 szczepionek w ciągu 8 lat!, Czy to na pewno wirus? To nie wirus wywołał kryzys! Kredyt społeczny wchodzi tylnymi drzwiami, Jak walczyć z WHO? Zabijanie odporności potwierdzone, A co na to Kościół? Udarów więcej o ponad 100 tysięcy procent! Pfizer obnażony, Krew zaszczepionych niebezpieczna? 14.650 rodzajów powikłań! Mechanizm covidowego oszustwa, Zaszczepione dzieci umierają 137 razy częściej, Koniec teorii spiskowych? Umiera o 691 procent więcej dzieci, Zidiocenie czy konformizm? O 10.660 procent więcej nowotworów, Manipulują i zabijają, Jak kłamcy bronią morderczych szczepionek, NoVax Djokovici porażka szczepionek, Ile osób naprawdę przyjęło eliksir? Psychopaci wytworzyli HIV-1, Cała prawda o COVID-19, Co wzięli zamiast szczepionki? WHO w mętnej wodzie, Teoria spiskowa do korekty, Covidowe absurdy, Sprawdź szkodliwość swojej szczepionki, Niemal o 300% więcej diagnoz nowotworów, Szczepionki czy trutka na szczury? Co pływa we krwi zaszczepionych, Masowe zgony sportowców, Eliksir śmierci, Ofiary covidowych szczepień przemówiły, Co zawierają TE szczepionki? Norymberga 2.0 coraz bliżej, Działa tylko trzecia dawka! Powiedz STOP mordercom, Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Nie szczep się! Panikuj! Maseczki groźne dla życia, Rosyjska ruletka, Milczenie owiec? Śmierci, których nie było, A jednak się kręci