Dzieje się! Sezon wyborczy rządzi się własnymi prawami, chociaż mówienie w naszym bantustanie o działaniu jakiegokolwiek prawa, nie licząc prawa kaduka, jest szalenie ryzykowne. Wprawdzie pani Usrula, czy jakoś tam podobnie, po wizycie w Polsce uznała, że już praworządność została przywrócona, więc jeden artykuł nam odpadnie. Znaczy ten najważniejszy, czyli siódmy. Nie, żeby tam zaraz „nie kradnij”, aż tak daleko się nie posunęła. Chodzi o słynny przepis na podstawie którego grillowano PiS, a w zasadzie Polaków, bo to my płacimy za te wszystkie ekscesy zmieniających się u steru figurantów.
Nawalony mikrofon Kierwińskiego
Jak tam było, tak tam było, kto był nawalony bardziej, to już mogą ocenić widzowie i nic tego nie zmieni. Ani opinie ekspertów, ani tysiące badań krwi, dmuchania balonów, czy w balony. Podobnie, jak podejrzenia o dmuchanie nie tylko testów, ale też innych… w tym choćby dmuchania na zimne. Tego akurat nie mieliśmy w polityce nigdy, ale kto by tam chciał na zimne chuchać? Może w dzieciństwie lizali na mrozie klamkę, czy coś… 😉. Zadziwia mnie wciąż dezynwoltura niektórych polityków oraz usłużnych fuckcjonariuszy, o przepraszam, oczywiście funkcjonariuszy medialnych, zwanych dla zmylenia przeciwnika, „dziennikarzami”. Widzimy z jakim zapamiętaniem starają się mieć widzów (oraz elektorat) za kompletnych debili. Cóż, być może zbyt często patrzą w lustro, albo palą jakieś zielsko wyjątkowo kiepskiej jakości. Czemu o tym wspominam? Ponieważ po ujawnieniu wcale nie nowych zresztą, badań nad słynnym wirusem wywołującym ponoć Kaszel-19, widać, że ludziom jednak da się wmówić wszystko. W zasadzie nie ma takiej rzeczy, w którą by nie uwierzyli, o ile zostanie odpowiednio przygotowany medialny grunt, opłaci się grupę łże-ekspertów i przeprowadzi stosowną liczbę „dyskusji”. Ten mechanizm jest już dość stary, lecz wydawać by się mogło, że w dobie cyfryzacji i powszechnego dostępu do Internetu, nie ma żadnych przeszkód, aby samodzielnie weryfikować podawane informacje. Nic bardziej mylnego! Skoro pan lub panienka z okienka coś ogłosili, to MUSI być prawda!
Zakaźny patogen w natarciu
Oto 1 maja br w czasopiśmie Lancet Microbe ukazał się artykuł, który rozkłada na łopatki kolejne kłamstwa, z którymi mieliśmy do czynienia w trakcie mniemanej „pandemii” koronawirusa celebryty. Kilka cytatów, mam nadzieję, rozwieje przynajmniej część wątpliwości tych, którzy gotowi są z uporem przekonywać, że patogen był niezwykle zaraźliwy i niebezpieczny. Może zacznijmy od początku:
Kiedy Paul Zimmer-Harwood zgłosił się na ochotnika do celowego zakażenia SARS-CoV-2, nie był pewien, czego się spodziewać. Był gotowy na powtórkę swojego pierwszego kontaktu z Covid-19 w wyniku naturalnie nabytej infekcji, która dała mu objawy grypopodobne. Miał jednak nadzieję, że odporność pomoże mu poczuć się na tyle dobrze, że będzie mógł korzystać z trenażera rowerowego, który zabrał ze sobą na kwarantannę.
Okazało się, że Zimmer-Harwood, doktorant na Uniwersytecie Oksfordzkim w Wielkiej Brytanii, nie miał się czym martwić. Ani on, ani żadna z 35 innych osób, które wzięły udział w badaniu „challenge”, tak naprawdę nie zachorowały na Covid-19.
Zasadne jest pytanie o przydatność tego rodzaju prób prowokacyjnych w przypadku Covid-19, do testowania szczepionek, leków i innych środków terapeutycznych.
„Jeśli nie można zarazić ludzi, nie można tego testować” – mówi Tom Peacock, wirusolog z Imperial College London. Produkcja szczepów wirusowych wykorzystywanych w próbach prowokacyjnych zajmuje wiele miesięcy, co uniemożliwia dopasowanie pojawiających się krążących wariantów, które są w stanie przezwyciężyć wysoki poziom istniejącej odporności w populacjach.
Naukowcy wykorzystują próby prowokacyjne, aby zrozumieć infekcje i szybko testować szczepionki i terapie. W marcu 2021 r., po miesiącach debaty etycznej , brytyjscy naukowcy rozpoczęli pierwszą na świecie próbę prowokacyjną przeciwko COVID-19. W badaniu 2 zidentyfikowano maleńką dawkę szczepu SARS-CoV-2, który krążył w pierwszych dniach pandemii, i która mogła zarazić około połowę uczestników , którzy nie byli wcześniej zakażeni wirusem (w tamtym czasie nie stosowano szczepionek). /pełny opis tego badania znajduje się tutaj – przypis mój/.
Równolegle zespół kierowany przez dr Helen McShane, badaczkę chorób zakaźnych w Oksfordzie, rozpoczął drugie badanie prowokacyjne SARS-CoV-2 u osób – w tym Zimmer-Harwood – które wyzdrowiały po naturalnie złapanych infekcjach SARS-CoV-2, spowodowanych poprzez szereg wariantów. Do badania włączono później uczestników, którzy również zostali zaszczepieni.
Zrekrutowano zaszczepionych i niezaszczepionych ochotników w wieku 18-30 lat, którzy mieli wcześniej infekcję w trakcie pandemii (czyli mieli za sobą jakąś infekcję ILI z pozytywnym testem PCR na Sars-CoV-2. Podawano im donosowo dawki od 1×10^1 do 1×10^5 TCID50 wirusa SARS-CoV-2, a potem dokładnie ich obserwowano i badano. Każdy przeszedł kwarantannę. Próbowano przy tym ustalić dawkę wirusa, która zainfekowałaby przynajmniej 50% ochotników (+/- 10%). Mimo, że zwiększano dawki nawet 10000 razy (sic!) i podawano wirusa bezpośrednio do nosa, nie udało się u nikogo wywołać stabilnej infekcji z jakimikolwiek poważniejszymi skutkami. Nie było też żadnej konieczności leczenia szpitalnego oraz żadnych, poważnych skutków ubocznych. Tylko 14% uczestników miało jakiekolwiek objawy, które były łagodne (zmęczenie i zapchany nos) i szybko minęły. Nie było żadnych dowodów na to, że wirus jest nadal aktywny w ciele i zdolny do replikacji czy innych historii, jakie to ta „straszliwa bestia z Wuhan” potrafi robić w ludzkim ciele – jak celnie skomentował wyniki użytkownik Toe Negro na platformie X. – To również sugeruje, że zarówno bajka o straszliwym wirusie z natury, jak i z rzekomego wycieku z laboratorium przypadkiem lub jako broń biologiczna, przestaje się kleić. Tak samo jak brak zjawiska ADE, bo żeby wystąpiło ADE to wirus SARS-CoV-2 musiałby faktycznie krążyć w naturze w takich ilościach jak wskazywały testy PCR, a jeśli mieliśmy do czynienia z wieloma różnymi wirusami ILI, to zjawisko ADE zgodnie z oczekiwaniami byłoby sporadyczne.
We wcześniejszym badaniu (tym z marca 2021), do którego link umieściłem wyżej, chociaż udało się zarazić połowę uczestników, to jak czytamy w streszczeniu:
Nie wystąpiły żadne poważne zdarzenia niepożądane. […] Nie stwierdzono korelacji ilościowej między VL (wiremia) a objawami, przy czym wysokie VL występowały nawet w zakażeniu bezobjawowym, po którym następowało wytwarzanie przeciwciał swoistych dla stężenia w surowicy i przeciwciał neutralizujących.
Oczywiście, do testowania obecności „straszliwego wirusa” użyto m.in. słynnych testów PCR. Jak wiadomo, wiarygodność większości z nich nie przekracza 3%, a nie udało mi się znaleźć informacji o liczbie cykli denaturacyjnych, w tych testach qRT-PCR, które użyto w badaniach. Ponadto, eksperyment wykonano na niewielkiej grupie pacjentów, w marcu 2021, więc wnioski traktowałbym dość ostrożnie, ponieważ naciski na uzyskanie konkretnych wyników, jak wiemy już z badań choćby nad remdesivirem, mogły być w tamtym czasie dość silne. Mimo tego nie udało uzyskać potwierdzenia, ani tego, że patogen jest bardziej zaraźliwy, niż podobne wirusy przeziębieniowe, ani też, że powoduje (nie licząc bólu głowy, nieco podwyższonej temperatury, czy przypadków przemijającej anosmii), jakieś poważniejsze problemy zdrowotne.
W świetle kolejnego, badania (zespołu Helen McShane), wyniki są jeszcze bardziej korzystne z punktu widzenia potencjalnego pacjenta. Oczywiście, trwało ono dłużej, a pod koniec 2022 roku, zmieniła się też z pewnością sytuacja epidemiologiczna w tym sensie, że kontakt z patogenem mieli już chyba wszyscy.
O tym, że ofiarą zakażeń i zachorowań na Covid-19 były od połowy 2021 roku głównie osoby „zaeliksirowane”, pisałem kilkakrotnie, pokazując szokujące wyniki z Wielkiej Brytanii oraz z innych państw i gigantyczny spadek odporności całych populacji. To nie dziwi, przynajmniej moich Czytelników.
Wiemy też z całą pewnością, choćby z badań zespołu profesora Johna Ioannidisa, że wirus celebryta nie był groźniejszy od grypy, a wręcz przeciwnie. To, że opowiadano nam różne historie o rzekomej „ochronie najbliższych” przez zaszprycowanie siebie, o konieczności noszenia szmat na twarzy i wkładania sobie patyków do nosa, a większość w te bzdury uwierzyła, jest wyjątkowo smutne. Niestety, niektórzy wierzą do dziś!
AstraZeneca do śmieci
Cóż z tego, że znany koncern ogłosił oficjalnie, że jego preparaty mogły powodować między innymi, zakrzepicę? Przecież wiemy, że nie tylko mogły, ale powodowały! Sprzedano ponad 3.000.000.000 (słownie: trzy miliardy) dawek!!! Zatem biznes aż tak bardzo nie ucierpiał. Rzecz jasna, to się jeszcze okaże, ponieważ procesy poszkodowanych osób dopiero ruszyły. Być może w końcu i u nas coś się w tym zakresie zmieni. Chociaż kiedy słucham o nauczycielce, która po pierwszej dawce (właśnie preparatu AstraZeneca) straciła słuch w jednym uchu i z powodu innych dolegliwości po szprycy znalazła się w szpitalu, a po kilku tygodniach, kiedy wyniki uległy poprawie, pobiegła po kolejną dawkę, nie wiem, co powiedzieć. A takich osób pewnie znaleźlibyśmy sporo. Czy teraz zdecydują się, posiadając przecież stosowną dokumentację medyczną, wystąpić z pozwami? Nie jestem przekonany… W rozmowie z Marcinem Rolą, którą można obejrzeć tutaj, Justyna Socha ze Stowarzyszenia STOP NOP, powiedziała, że dysponuje blisko setką zgłoszeń od osób, które ucierpiały po przyjęciu „skutecznych i bezpiecznych” preparatów. Być może przynajmniej część z nich zdecyduje się podjąć kroki prawne, aby uzyskać od krzywdzicieli i ludobójców jakieś zadośćuczynienie.
Każdy ma prawo robić ze swoim zdrowiem, co mu się podoba. Jeśli uznał, że koncerny farmaceutyczne są najlepszym przyjacielem człowieka, może w dalszym ciągu tak myśleć. Przecież zdarzają się osoby, które gdy nadejdzie jesień chętnie przyjmą następny zastrzyk, żeby tylko nie umrzeć z powodu choroby Kaszel-19. Nic na to nie poradzimy. Jedyne, co można zrobić, to starać się w możliwie delikatny sposób edukować, a najlepiej stawiać pytania i pokazywać prawdę, której zaprzeczyć już się nie da w żaden logiczny sposób. A ona wychodzi na jaw coraz szybciej i obyśmy poznali ją do końca…
Małe zwycięstwo
Chciałbym poświęcić kilka słów walce z WHO. Ona bynajmniej, się nie skończyła. To nawet nie jest jeszcze koniec początku. Mimo to, możemy świętować drobne zwycięstwo. Właśnie wczoraj (10 maja 2024) zakończyła się sesja, na której nie udało się jednak wprowadzić zmian w IHR (International Health Regulations), czyli w międzynarodowych przepisach dotyczących zdrowia, które obowiązują w 194 państwach świata.
Informacja pochodzi z substacka Interest of Justice. Ciąg dalszy z pewnością nastąpi, ale warto zacytować kilka wypowiedzi z dyskusji, które pokazują zaledwie drobny fragment tej paranoi.:
Celem dokumentu traktatowego, wraz z szeregiem aktualizacji istniejących zasad postępowania w przypadku pandemii, jest wzmocnienie światowej obrony przed nowymi patogenami po tym, jak pandemia Covid-19 zabiła miliony ludzi.
Eksperci stwierdzili jednak, że w trakcie procesu negocjacji doszło do głębokich nieporozumień, szczególnie w kwestii równości, a harmonogram osiągnięcia porozumienia był zawsze ambitny. Porozumienie, powszechnie znane jako traktat, zostało także upolitycznione w niektórych krajach.
UDOSTĘPNIANIE SZCZEPIONEK
Niektóre z najbardziej kontrowersyjnych elementów traktatu, w tym szczegóły dotyczące „systemu dostępu do patogenów i świadczeń”, zostały już odłożone do późniejszej dyskusji, z ostatecznym terminem za dwa lata. System ma na celu kodyfikację udostępniania materiałów o potencjale pandemicznym, takich jak nowe wirusy lub szczepy, a także zapewnienie wszystkim krajom sprawiedliwych korzyści z opracowanych w ich wyniku szczepionek, leków i testów.
Istniejący projekt traktatu zawiera klauzulę zobowiązującą producentów produktów farmaceutycznych do zarezerwowania 10% takich produktów w celu przekazania ich WHO oraz 10% dla agencji na zakup po przystępnych cenach w celu dystrybucji w biedniejszych krajach, w sytuacjach zagrożenia zdrowia.
W raporcie opublikowanym na początku tygodnia w brytyjskiej gazecie Telegraph stwierdzono, że Wielka Brytania nie podpisze traktatu, który według kraju zmusi ją do oddania jednej piątej swoich szczepionek.
Urzędnik zaangażowany w rozmowy powiedział, że chociaż większość krajów popiera zobowiązanie do sprawiedliwszego dostępu do szczepionek, nie ustalono stałego odsetka.
Obowiązujące porozumienie regulujące grypę pandemiczną zawiera również klauzulę dotyczącą sprzedaży szczepionek po przystępnych cenach lub przekazywania ich WHO. Dopuszcza się stawkę od 5% do 20% w przypadku obu opcji, aby zapewnić elastyczność w negocjacjach z producentami.
Ramy te zostałyby wprowadzone w życie, gdyby szczep ptasiej grypy H5N1, który wywołał alarm po zidentyfikowaniu go u krów w Stanach Zjednoczonych, a także wśród innych zwierząt i ptaków, stał się łatwo przenoszony między ludźmi.
WHO ocenia obecnie to zagrożenie jako tak niskie, ponieważ nie ma dowodów na rozprzestrzenianie się choroby z człowieka na człowieka.
Eksperci zewnętrzni stwierdzili, że utrata impetu politycznego w przypadku porozumienia w sprawie pandemii stanowi ryzyko w przypadku dużych opóźnień, szczególnie w roku wyborczym w wielu krajach. Ale mówili, że nadal warto walczyć o traktat.
„Na stole leżą propozycje, które, jeśli zostaną podjęte tak daleko, mogłyby coś zmienić” – powiedziała Michelle Childs, dyrektor ds. wspierania polityki w Inicjatywie ds. Leków na Zaniedbane Choroby (DNDi).
„Być może nasze zbiorowe globalne zdrowie i bezpieczeństwo byłyby jeszcze bardziej zagrożone w przypadku niepowodzenia porozumienia, niż gdyby proces w ogóle się nie rozpoczął” – powiedziała Alexandra Phelan, ekspertka w dziedzinie globalnego prawa zdrowotnego na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
Myślę, że w sedno trafili eksperci zewnętrzni. Moim zdaniem z całą pewnością rok wyborczy nie sprzyja forsowaniu tak daleko idących zmian, które w praktyce oznaczają przekazanie większości kompetencji w ręce zbrodniczej organizacji, jaką jest WHO, choć większość ludzi myśli o tym mafijnym kartelu zupełnie inaczej. Tym nie mniej, szansa na zmiany po wyborach może okazać się jeszcze bardziej iluzoryczna, zwłaszcza jeśli w parlamencie europejskim i kilku większych państwach, jak choćby Niemcy, zasiądzie zdecydowanie więcej posłów o poglądach prawicowych. Konserwatyści raczej nie zwyciężą. Co do tego nie mam złudzeń, ale mogą uzyskać na tyle korzystny wynik, że nie uda się sprzedaż suwerenności aż w takim zakresie, jak zaplanowali to globaliści. Jeszcze nie teraz!
Na koniec chwila autoreklamy. Jak pisałem w zeszłym tygodniu, ukazała się moja książka „SPLOT – opowiadania parakryminalne”. Będzie mi miło, jeśli wierni Czytelnicy tego bloga zechcą, przynajmniej w części, zapoznać się z historiami, które wprawdzie nie zawsze spełniają założenia gatunków takich jak thriller czy kryminał, ale mam nadzieję, że są interesujące. A jeżeli komuś przypadną do gustu na tyle, że zechce napisać kilka ciepłych słów, tym bardziej będę zobowiązany.
Zbiór „Ostatni oddech”, na którego promocję i druk zbieram wciąż środki, chciałbym wydać do końca tego roku. Wkrótce napiszę więcej na temat zmieniających się założeń finansowania tego projektu. Tymczasem można go nadal wspierać, za co z góry dziękuję. Jestem też bardzo wdzięczny wszystkim którzy doceniają moją pracę w każdej możliwej formie. Można skorzystać z numeru konta w mBanku:
44 1140 2017 0000 4502 0148 3714 lub z innej formy przelewu. Jeżeli uważasz, że to co robię ma sens, możesz też postawić mi kawę 🙂. Dla posiadaczy Revoluta, revolut.me/krzysz1b3i, pozostałe dane znajdują się w stopce.
Polecam też felietony: Sejmowa dintojra, Wszyscy będą siedzieć! Braun do Watykanu, Oklaski dla Brauna, Wielbłąd Kaczyńskiego, Przedwyborcza histeria pacynek, Podżeganie do pokoju, Elektryczne szaleństwo, Kaganiec oświaty, Antidotum na wirusy, Tydzień z hukiem, Ruskoonucyzm patriotyczny, Raszyńska masakra i czerwony diabeł, Obłędna miłość, Igrzyska śmierci w cieniu Pekinu, Klątwa Kurskiego i australijski skandal, Pudrowanie trupa i gry szpitalne, Strzały na granicy! Grobbing 2.0 i Halloween, Zjedz szczepionkę, Gladiator i dziewczyny, Turniej US Open Closed, Wymyk do podporu, Szczepionkowa propaganda nie działa! Szczepionkowe wakacje z QR kodem, Szczepionkowa schizofrenia, Największy przekręt i co dalej? Zabijamy ludzi, Złoty strzał dla seniora, To już nie teorie spiskowe! Uratowani przez Covid?
i artykuły: Turborak i ratunek po szprycy, DNA zmienione szczepionkami, Nowotworów o 14000 procent więcej, Dzieci umierają coraz szybciej, Nikt nie umknie! A w Luizjanie można! Pałowanie z uśmiechem, Postępactwo naciska, Twój awatar przetrwa, Czas przebudzenia, Każdy ma wybór, W cieniu wojny, Chcą naszego dobra, Bandyckie metody, Świecenie oczami, Biorą się za niemowlaki, Rok kłamstw, Więzienie za prawdę o eliksirze, Covidowe srebrniki i WHO, Grillowanie lekarzy, Ponad 38 mln ofiar szczepień, Wielu rannych i będzie gorzej, Bandyci i mordercy się nie zatrzymują, Kontrakt z Pfizerem ujawniony! A miało być tak pięknie, Pętla się zaciska, Kolejna pandemia lada moment, Czy Twoja komórka okaże się zabójcą? Już nic nie będzie tak samo, Potworna Sztuczna Inteligencja, Będą zabijać, czy tylko straszą? Właśnie to chcą ukryć! Gwałty i tortury, Pedofile z WHO, Tragedia kanadyjskich dzieci, Sztuczne mięso w Polsce?! Nie BND z panem rozmawiał! O ponad 6300 procent więcej zgonów dzieci, WHO poza prawem, Kanibalizm u bram, Bawią się nami znakomicie, Zamordyści odbiorą nam mienie, Sportowcy marionetkami globalistów? Szczepionkowy dogmat i cenzura, Oddali życie za pracę, Smacznego mRNA, Grafen detoksykacja, Sztuczna inteligencja głupia, jak but? Kłamstwo musi runąć! Trzymanie za mordę, System się przewraca, Ryzyko śmierci większe o 276 procent, Piętnastominutowe więzienia, Czipowanie ludzi już wkrótce! Zjedz świ szcza, Szczepionkowe skandale, Odporność zabijana na raty, Grafen zamiast wirusa? Twoja praca zniknie, 500 szczepionek w ciągu 8 lat!, Czy to na pewno wirus? Kredyt społeczny wchodzi tylnymi drzwiami, Jak walczyć z WHO? Zabijanie odporności potwierdzone, A co na to Kościół? Udarów więcej o ponad 100 tysięcy procent! Pfizer obnażony, Krew zaszczepionych niebezpieczna? 14.650 rodzajów powikłań! Zaszczepione dzieci umierają 137 razy częściej, Koniec teorii spiskowych? Umiera o 691 procent więcej dzieci, O 10.660 procent więcej nowotworów, Jak kłamcy bronią morderczych szczepionek, Psychopaci wytworzyli HIV-1, Cała prawda o COVID-19, Co wzięli zamiast szczepionki? WHO w mętnej wodzie, Teoria spiskowa do korekty, Sprawdź szkodliwość swojej szczepionki, Niemal o 300% więcej diagnoz nowotworów, Szczepionki czy trutka na szczury? Co pływa we krwi zaszczepionych, Masowe zgony sportowców, Eliksir śmierci, Ofiary covidowych szczepień przemówiły, Norymberga 2.0 coraz bliżej, Działa tylko trzecia dawka! Magnetyczne szczepionki i depopulacja, Maseczki groźne dla życia, Śmierci, których nie było, A jednak się kręci